Archiwa

październik 2023
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Archiwa

znowu w domku

W Warszawie było fajnie. Miło spedziłem dzień w ogródku na rynku, jedząc różne smakołyki i słuchając faceta grającego na pianinie po przecwnej stronie rynku, również w jakimś ogródku restauracyjnym. Poruszanie po Warszawie nie było takie tragiczne, jak mnie straszyli koledzy z pracy. Normalne, zatłoczone miasto, jak każde inne. Nie zauważyłem jakiejś wyjątkowej agresji wśród kierowców warszawskich. Bez przesady. Po licznych spotkaniach i rozmowach wróciłem do domku tradycyjną drogą, przy czym powrotna jazda samochodem zajęła mi prawie 6 godzin. W środę przewidziałem urlop, bowiem wiedziałem, że po powrocie ze stolicy nie będzie mi się chciało nazajutrz wstać rano i iść do pracy. Dobrze zrobiłem, posiedziałem w domku, trochę połaziłem po Poznaniu. Planowałem też dokończyć chodniczek przy domu, ale jakoś tak wiało i zimno było, więc sobie darowałem.

Poznań, Rynek, luty 2007 r.
Poznań, Rynek, luty 2007 r.

Śliwa tarnina, Poznań Olszak, kwiecień 2006 r.
Śliwa tarnina, Poznań Olszak, kwiecień 2006 r.

Droga przy kwitnącej tarninie, Poznań Olszak, kwiecień 2006 r
Droga przy kwitnącej tarninie, Poznań Olszak, kwiecień 2006 r

Leave a Reply