Flohsamen, czyli Psyllii Semen zostało ujęte przez Farmakopeę Europejską 5. Jest to surowiec dostępny w aptekach, sklepach zielarskich i sklepach spożywczych (ze zdrową żywnością). Wchodzi w skład leków śluzowych, powlekających, jest nośnikiem dla bakterii w probiotykach (np. Colon), składnikiem pęczniejącym w preparatach zmniejszających apetyt, ponadto w środkach regulujących wypróżnienia. Z jednej strony płesznik jest pomocny w leczeniu zaparć, z drugiej jednak łagodzi objawy biegunki, bowiem jest środkiem osłaniającym, pochłaniającym wodę, pęczniejącym i przeciwzapalnym. Doskonały środek śluzowy w leczeniu podrażnień przewodu pokarmowego, dla osłony w przebiegu choroby wrzodowej, do wspomagania odchudzania (zmniejsza uczucie głodu, zmniejsza wchłanianie tłuszczów), do łagodzenia stanów zapalnych jamy ustnej i gardła (chrypka, suchy kaszel, zapalenie krtani). Dobry preparat w leczeniu zespołu jelita drażliwego oraz stanów zapalnych ściany żołądka i jelit. Wlewy doodbytnicze sprawdzają się przy zaparciu, świądzie odbytu, hemoroidach (łagodzenie podrażnienia). Napar śluzowy do okładów na skórę i oczy przy stanach zapalnych, wyprysku, atopowym zapaleniu skóry, suchości skóry, trądziku różowatym i łuszczycy. Zapobiega wysychaniu skóry, dobrze nawilża i odżywia skórę, ujędrnia, tworzy ochronny mikrofilm (naparem przemywać skórę). Płesznik jest całkowicie bezpieczny dla niemowląt, dzieci, osób starszych i schorowanych. Doustnie można przyjmować nasiona całe, zmielone, same łupiny z nasion (dostępne w handlu) – dobrze popić, ponadto napar lub odwar z nasion (kleiki). Wyciągi wodne pić kilka razy dziennie, zależnie od potrzeby, nasiona przyjmować w dawce 2-4 łyżek 1-2 razy dziennie. Na szklankę wody wystarczy 1-2 łyżki nasion lub samych łupin. Cenne jest również ziele babki płesznik, zbierane w czasie kwitnienia lub w początkach owocowania i suszone w temperaturze pokojowej. Napar z ziela babki płesznik działa przeciwzapalnie, osłaniająco, regenerująco na nabłonki, moczopędnie i wzmacniająco. Ziele jest zasobne w śluzy, irydoidy, białka, flawonoidy, polifenole i fitosterole. Napar z ziela polecam w leczeniu stanów zapalnych przewodu pokarmowego, jelita drażliwego, choroby wrzodowej, nieżytów górnych dróg oddechowych, do wspomagającej terapii odchudzającej, przeciwmiażdżycowej i przeciwcukrzycowej. Napar wodny z nasion i ziela obniżają poziom cholesterolu i cukru we krwi i regulują wypróżnienia. Nasiona mielone i ziele babki płesznik lub piaskowej pomocne w wspomagającej terapii przerostu gruczołu krokowego.
Nasiona bogate w śluz są pozyskiwane z babki płesznik (Flohsamenwegerich) – Plantago psyllium L., babki piaskowej (Sandwegerich) – Plantago arenaria Waldstein et Kitaibel = Plantago indica L., z rodziny Plantaginaceae (babkowate). Podobne właściwości posiada babka jajowata – Plantago ovata Forsskal = Plantago ispaghula Roxburgh (Indisches Psyllium, Blondes Psyllium, Indische Flohsamen). W lecznictwie stosowane są całe nasiona babki jajowatej lub tylko łupiny babki jajowatej, ujęte zresztą w Farmakopei Europejskiej 5: Semen Plantaginis ovatae et Tegumentum (Testa) Seminis Plantaginis ovatae = Flochsamenschalen.
Nasiona babki płesznik zawierają 10-12% śluzów zbudowanych z kwaśnych arabinoksylanów, kwasu galakturonowego i ramnozy. W nasionach płesznika jest od 5 do 13% tłustego oleju, trisacharyd planteoza = planteose i 0,14% irydoidów. Brak skrobi.
Nasiona babki piaskowej zawierają od 5 do 13% śluzów, proteiny i planteozę (trisacharyd zbudowany z glukozy, fruktozy i galaktozy); nie mają irydoidów i skrobi.
Nasiona babki owalnej zawierają od 20 do 30% śluzów zbudowanych z kwaśnych arabinoksylanów, ramnozy, kwasu galakturonowego i kwasu 4-O-metylo-glukuronowego. Tłusty olej ok. 5%, proteiny, skrobia obecna, ponadto planteoza i irydoidy (0,21% aukubiny).
Łupina nasion babki owalnej zawiera ok. 80% śluzów. Skrobia jest wykrywalna. Nieco oleju tłustego, nieco protein, brak irydoidów.
Śluzy z wymienionych babek utrudniają wiązanie toksyn bakteryjnych do receptorów przewodu pokarmowego. Przyspieszają gojenie owrzodzeń jelitowych. W leczeniu wrzodów wykazują synergizm z lukrecją i żywokostem. Dawki dzienne nasion wg szwajcarskiej literatury: babka płesznik 10-30 g, babka jajowata 12-40 g, łupiny nasienne babki jajowatej 4-12 g.]
Fitosterole ze zmielonych nasion płesznika są reprezentowane przez kampesterol, stigmasterol i beta-sitosterol. Trójterpeny są także obecne w postaci alfa- i beta-amyryny. Olej tłusty z nasion babki płesznik jest bogaty w kwas linolowy, oleinowy i palmitynowy. W płeszniku stwierdzono obecność alkaloidów monoterpenowych ((+)-boschniakine, (+)-boschniakinic acid = plantagonina).
Semen Psyllii (Flohsame, Psyllium, Seme di Psillio) jest w Pharmacopoea Helvetica VI z gatunku Plantago psyllium L. lub Plantago indica L. Współczynnik pęcznienia przynajmniej 10. Popiół – najwyżej 6%. Dawka jednorazowa nasion 10-20 g wraz z wodą.
Psyllium Seed jest w British Pharmacopoeia z 2009 r. z Plantago psyllium L. = Plantago afra L. lub Plantago indica L. = Plantago arenaria Waldstein and Kitaibel. Indeks pęcznienia minimum 10. Popiół max 4%. Farmakopea Brytyjska z 2009 r. obejmuje także nasiona babki jajowatej – Ispaghula Seed (indeks pęcznienia minimum 9, popiół max 4%) oraz łupinę nasion babki jajowatej Ispaghula Husk (indeks pęcznienia min. 40; popiół max 4%).
WITAM
Czy lecznicze działanie maja nasiona „naszej ” babki ,która rośnie w całym moim ogrodzie wiejskim
””WITAM
Czy lecznicze działanie maja nasiona “naszej ” babki ,która rośnie w całym moim ogrodzie wiejskim
””
oczywiście że nie
w artykule mowa jest jasno o babce plesznik i jej nasionach
Cytat z innej strony o fitoterapii prowadzonej przez naszego Gospodarza
http://www.rozanski.henryk.gower.pl/fitoterapia2.htm:
„…Z babki większej pozyskuje się także całe owoce z nasionami – Fructus Plantaginis.
… Owoce z nasionami są zasobne w olej tłusty – ok. 20%, w śluzy – do 44%, cukrowiec – planteozę – 0,16-0,17% i w białka aleuronowe…” i tak dalej.
Powodzenia 🙂
Witam
Tak, to prawda, całe owoce babki szerokolistnej, średniej i wąskolistnej (lancetowatej) zawierają tłuszcz, śluzy, aukubinę i białka. Są pożywne, powlekające, osłaniające i przeciwzapalne. Zapobiegają zapaprciom, ale i łagodzą biegunkę i nieżyt jelita grubego oraz cienkiego. Mają więcej irydoidów niż pozostałe pokrewne gatunki, które są raczej typowo śluzowe (płesznik, ispaghula). Z owoców babki szerokolistnej można przygotowywać kleiki pomocne w leczeniu wrzodów żołądka i stanów zapalnych gardła. Kleiki cenne do okładów na skórę przy wypryskach i suchości, także u dzieci i niemowląt.
Witam,
jestem alergikiem, testy wykazały u mnie m. in. alergię na babkę lancetowatą – czy powinnam unikać preparatów zawierających babkę płesznik lub jej nasiona/łupiny?
Hej, masz już na to odpowiedź ? Mam to samo a niestety nigdzie żadnych informacji.
Od dłuższego już czasu jestem pozbawiony (w domu) dostępu do Internetu. To ogranicza, rzecz jasna, moje zapędy komentatorskie. Chciałem pierwotnie poświęcić dłuższy komentarz babce jajowatej. Jednakże odsyłaczem trafiłem do artykułu Pana Henryka o babce płeszniku. Czytając ponownie post o tej ciekawej roślince przypomniało mi się, że widziałem jej opis u św. Hildegardy (1098 – 1179). Pisała ona o Plantago psyllium m.in.: „ Gdy duch człowieczy smutkiem przytłoczon, napełnia go ono weselem przez swą przyjemną mieszaninę, takoż krzepi i wspomaga mózg jego, tak chłodem jak i mieszaniną swoją ku wyzdrowieniu wiodąc. Wszakże i ów którego żołądek gorączką trawion, niech owo ziele w winie zagotuje …” itd.
Przyszło mi do głowy (choć wierzcie mi Państwo – daleki jestem od spiskowej teorii dziejów), że zapewne interesującym pytaniem jest, dlaczego wiedza zielarska tak wybitnej persony średniowiecza, jaką niewątpliwie była wspomniana święta, przez wiele wieków była niemal całkowicie zapomniana. Św. Hildegardzie poświęcił onegdaj autor bloga cały artykuł (a ja „popełniłem” nieudolny komentarz – z kilkoma błędami niestety !!!), wiec nie będę wszystkiego powtarzał. Przypomnę jednak, iż jej Physica to wybitne popularno – medyczne vademecum, czy też raczej encyklopedia przyrodnicza tamtego okresu. Dzieło to liczyło 200 rozdziałów i sporo miejsca święta poświęca w nim roślinom. Studia nad jej biografią pokazują, że Hildegarda była wybitną postacią i to pod każdym względem. Godne uwagi są: jej rozległa wiedza, zainteresowania, działalność polityczna, naukowa (prowadziła badania naukowe), lekarska (dawne zapiski wskazują, iż uzdrowiła wielu ludzi). Dodatkowo warto dodać, że Hildegarda była mistyczką i jej wizje na współczesnych robiły duże wrażenie. Kiedy zmarła w wieku 82 lat wydano większość jej pism, pomijając z bliżej nieokreślonych przyczyn (???), pisma medyczne. Za odkrywcę medycyny Hildegardy uznaje się Gottfrieda Hetrtzka, który „odkurzył” jej dzieła i wydobył z klasztornych archiwów po około 800 latach.
Wydaje się zatem, iż aby nie pójść w zapomnienie, nie wystarczy być wybitną personą, pracować naukowo, dużo i dobrze pisać. Ba … nie chroni przed zapomnieniem nawet bycie mistykiem. Warto dla Pana Doktora, by nie pójść w zapomnienie na 800 lat i troszkę zarobić (pieniądze szczęścia nie dają, ale spróbujcie się Państwo bez nich obejść) uczyć, pomagać ludziom w zgłębianiu wiedzy. Czy Pan Henryk jest mistykiem, tego nie wiem, choć osobiście w to powątpiewam. Tak czy owak cieszy mnie, że nasz Pan Doktor w końcu zdecydował się nauczać ziołolecznictwa. Będzie to prócz publikowania, jeszcze jedna ważna forma działalności Łuskiewnika. Współczesna fitoterapia jest interdyscyplinarna. Jest tu wiedza medyczna, botaniczna, farmaceutyczna, chemiczna… itd. itd. itd. Prócz nauk które wydają się oczywiste, można byłoby dodać nawet i takie jak np. historia, etnologia itp. Czasem szperanie po archiwach (patrz wyżej), czy przypadkowa obserwacja, poczyniona przez jakiegoś bystrego człowieka, prowadziły do ciekawych i spektakularnych następstw. Podam jeszcze jeden przykład. Pod koniec XIX wieku H. C. F. Meyer był świadkiem jak Indianka rozgniotła świeżo zebraną jeżówkę i użyła papki, z roztartej między polnymi kamieniami rośliny, do opatrzenia rannych współplemieńców. Ich rany zagoiły się szybko, dalszą część historii możecie Państwo sami sobie dopowiedzieć. Przepraszam, że znowu nawiązuję do Indian, pokornie zatem powracam po tej dygresji do swojej myśli przewodniej. Dla ludzi zainteresowanych ziołolecznictwem, samoleczeniem, taka edukacyjna inicjatywa Pana Henryka, to dobra wiadomość. Internet czy dobre publikacje nie zastąpią wiedzy przekazywanej „face to face” – gdzie z jednej strony jest nauczyciel a z drugiej uczniowie.
Marcin z Urzędowa pisał przed wiekami: „…Ziółka widziemy, mocy ich nie widziemy … rzecz jest iście sromotna a sprośna człowiekowi rozumnemu a niezliczonym wrzodom y boleściam poddanemu y podległemu, niechcieć umieć, ani się nie uczyć znania ziół, któreby mu zdrowie czyniły, w chorobie iego ratowały: ponieważ ziół znanie nie tylko pożytek wielki ku zdrowiu przynosi, ależ też każdemu z onych ludzi , co koło tego pracowali, sławę y imię nieśmiertelne czyni…”
Witam
Ta roślina leczy w zupełności łuszczyce. Ma śluz który ułatwia wypróżnianie co efektem jest oczyszczanie organizmu. Moja siostra od pół roku je zażywa i NIE MA JUŻ ŁUSZCZYCY a chora na łuszczyce była 25 lat). O tej roślinie powinien usłyszeć cały świat. Sama ją pije i działa cudownie na moje jelita. Każdy dzień z siostra rozpoczynamy od wypicia tych nasion na czczo.
Może się wydawać, że co to za roślina? Ona leczy łuszczyce? Każdy kto jest chory na łuszczyce wie ile wydał pieniędzy na lekarstwa, na maści, na eksperymenty w wyleczeniu łuszczycy, na smarowania się różnymi specyfikami jak to śmierdziało. A tu proszę takie zwykłe pospolite nasiona a POMAGA.
Gdybym mogła to na cały świat bym krzyczała jak ta roślina działa CUDA.
Ta roślina nie jest droga, a na pewno nie tak droga jak cudowne maści na łuszczyce.
Kilka złotych a zdziała cuda.
Podaje do siebie emaila sefeji@gazeta.pl chętnie odpowiem na każde pytanie, jak zażywać i ile, gdzie kupić itd.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.
witam ,przeczytałam post, na łuszczycę choruję36 lat , proszę mi napisać czy chodzi o babkę plesznik czy lancowata , jak zakupić ? dziękuję
Janina Gierk
bardzo proszę o wiecej szczegółów na temat babki ,gdzie kupować i jk stosować pozdrwiam Elżbieta
Od lat biore psylium – uwazam z e swietnie dziala na jelita, zoladek i wyproznianie.
Ostatnio wykryto jednak u mnie niezyt zoladka ktory dokucza mi dosyc mocno.
Zastanawiam sie czy dlugoletnie branie psylium ( biore 2 lyzki dziennie z duza iloscia wody zawsze po mojej poludniowej kawie) zdebalansowalo moj zoladek i mam wiecej kwasow lub nie .
Czy ktos moglby napisac cos na ten temat.
Dana
Czy ktos mial problemy po wypiciu Babi pleznik, jakies obj away type dusznosci np?
Dzien dobry.
Od prawie poltora miesiaca stosuje babke pleszki i babke jajowata.Kazdego ranka mieszam niecala lyzeczke kazdego z trego preparatu, zalewam 100 ml troche cieplej wody i czekam jakas minute az specznieje, po czym pije 3 szklanki wody i czekam 20-30 minut do sniadania.Na sniadania jem takze blonnik w postaci platkow owsianych z owocami i mlekiem.Przed zjedzeniem kolacji znowu pije tak samo blonnik.Moje objawy to duzy brzuch, tak jakby pilka byla w srodku.Czy to ustapi, czy musze zrezygnowac z tych ziol, amoze öpowinnam tylko pic babke plesznik? bardzo prosze o szybka odpowiedz.
Z powazaniem
Chrzanowska Emilia
Najbardziej martwiącym pozostaje chyba jednak fakt, że babka płesznik coraz większą popularność zyskuje dzięki właściwościom przeczyszczającym. Znalazłem w Internecie setki opinii osób próbujących się odchudzać, wspomagając się tą rośliną. Chyba jednak nie tędy droga…
Pani Emilio, duzy brzuch to efekt nietolerancji albo laktozy z mleka albo glutenu z platkow owsianych a nie nasion babki! My z mezem bierzemy nasiona babki od lat i jelita funkcjonuja swietnie a wyproznianie jest jak w zegarku. Gluten to jest straszna rzecz dla jelit, szczegolnie w dobie pesycydow bo ani zoladek tego nie trawi ani jelita nie moga prawidlowo pracowac a wrecz zostaja uszkodzone w wyniku zbyt duzych kawalkow aminokwasow..:-(
Jakiś czas temu bardzo popularny był „błonnik witalny” czyli po prostu mieszanka babki płesznik i babki jajowatej, a sprzedawane to było za niebotyczne ceny. Paczuszki 160 g nawet po 80 zł. Zwykłe granie na naiwności ludzi. Dlatego ubolewam, że Pana wpisy są tak mało popularne…