Archiwa

luty 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
2425262728  

Archiwa

Zmiana serwera

W związku z powtarzającymi się próbami zniszczenia moich stron oraz z powodu ostatniego uszkodzenia blogu postanowiłem sukcesywnie wszystkie witryny przenieść na serwery w Szwajcarii, które są lepiej zabezpieczone, co już widać po wejściu w panel administratora.

Zyskuję też lepszą pomoc ze strony administratora w Szwajcarii, który z pewnością ma kopię moich plików, a nie jak się często do tej pory zdarzało – niemożliwe było przywrócenie strony i musiałem polegać na własnych backupach lub kopiach stron od Czytelników.

 

Już teraz blog jest dostępny pod domeną: https://rozanski.li (.li – Lichtenstein).

Dziękuję za liczne e-maile od Czytelników, którzy zaniepokoili się ostatnimi atakami hackerskimi oraz za zaoferowaną pomoc, włącznie z propozycjami użyczenia serwera.

1 comment to Zmiana serwera

  • Roman M.

    Dobrze, że Pan Doktor zmienia serwery. Szwajcarzy może i w tej dziedzinie okażą się solidni.
    Kiedy ostatnimi czasy działy się nazwijmy to „dziwne rzeczy” z blogiem byłem przekonany, że to sam auto prowadzi jakieś prace przy przenoszeniu i porządkowaniu swoich stron. Żeby zilustrować co sobie wówczas myślałem przytoczę dowcip. Pewien człowiek, przez długi czas, co niedzielę wychodząc z kościoła, był nagabywany przez żebraka. Nigdy nie odmawiał mu wsparcia dając zawsze proszącemu parę groszy. Pewnego razu postanowił jednak nic nie dać. Wychodząc ze świątyni starał się ominąć żebraka wielkim łukiem, ten jednak zauważył go w tłumie, podszedł i jak zwykle prosił o wsparcie. Kiedy proszący usłyszał „nie” zapytał – „Ale dlaczego? Pan zawsze dawał mi pieniądze, dlaczego więc?” Odmawiający chcąc jakoś wyjaśnić swoje postępowanie długo opowiadał o tym, że czasy są trudne, on ma dzieci, więc postanowił wyposażyć je jak najlepiej. Chciałby zatem dać im najlepsze wykształcenie. Swoje opowiadanie zakończył stwierdzeniem, że nauka kosztuje i to całkiem niemało. Żebrak pokiwał ze zrozumieniem głową i powiedział: „Rozumiem, że czasy są ciężkie. Rozumiem, że chce pan zapewnić swoim dzieciom dobrą przyszłość. Rozumiem, że chce pan je wykształcić. Nie bardzo tylko rozumiem, dlaczego moim kosztem!!!!”.
    Kiedy więc z blogiem były problemy myślałem, że to sam Pan Henryk „naszym (czytelników) kosztem” coś tam majstruje. W przeciwieństwie do żebraka byłem nawet w stanie to zrozumieć. Mam nadzieję, że „naszym kosztem” nie zabawią się więcej ludzie których zachowań nie chce mi się nawet komentować. Pozdrawiam.

Leave a Reply