Archiwa

październik 2024
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Archiwa

Antocyjany w surowcach zielarskich

Antocyjany obejmują substancje barwy fioletowej, czerwonej i niebieskiej, pochodne benzopiranu. U roślin są najczęściej rozmieszczone w owocach i kwiatach. Występują w postaci wolnej i glikozydowo związanej. Antocyjany dzielimy na 4 podstawowe grupy:

1. Antocyjany pochodne apigeniny, zawierające 3 grupy –OH (wodorotlenowe);

2. Antocyjany pochodne pelargonidyny z 4 grupami –OH;

3. Antocyjany cyjanidyny – 5 grup –OH;

4. Antocyjany delfinidyny – z 6 grupami –OH.

Antocyjany zmieniają zabarwienie, zależnie od pH soku komórkowego lub soku wakuolarnego (wodniczka). W środowisku kwaśnym mają zabarwienie czerwone. w Sokach obojętnych – fioletowe, a w sokach zasadowych stają się niebieskie.

Antocyjany są związkami wrażliwymi na utlenianie i podgrzewanie. Tworzą związki kompleksowe z metalami, np. żelazem, glinem.

W glikozydach antocyjanowych występuje cukry proste (glukoza, arabinoza, ksyloza, ramnoza, galaktoza), dwucukry (rutynoza, ksylozyloglukoza) i trójcukry.

Antocyjany mogą być powiązane chemicznie z kwasem ferulowym, cynamonowym, synapinowym, p-kumarowym i in.

Są rozpuszczalne w wodzie. Można je ekstrahować z surowców za pomocą zakwaszonych alkoholi (kwasem octowym, HCl), np. metanolem.

Antocyjany w postaci glikozydów noszą nazwę antocyjanozydów lub antocyjanin. Antocyjany w formie aglikonowej to antocyjanidyny lub antocyjanidole.

Przykładowe antocyjany:

– pelargonidyna
– paeonidyna
– cyjanidyna
– malwidyna
– petunidyna
– delfinidyna

Surowiec Antocyjan
Ketmia – Hibiscus sabdariffa – kwiat Delfinidyna (sambubioza), delfinidyna (glukozyd), cyjanidyna (sambubioza), cyjanidyna (glukozyd)
Mak – Papaver rhoeas – kwiat Mekocyjanina (cyjanidyna, soforoza)
Chaber bławatek – Centaurea cyanus – kwiat Succinylcyanin (sukcynylocyjanina)
Ślaz dziki – Malva sylvestris kwiat Glikozydy malwidyny i delfinidyny
Piwonia lekarska – Paeonia officinalis kwiat paeonina (glukozyd)
Róża – Rosa centifolia, R. gallica cyjanidyna (glukozyd), pelargonidyna (glukozyd), cyjanidyna (glukozyd)
Malwa różowa Alcea rosea, kwiat delfinidyna (glukozyd), malwidyna (glukozyd)
Borówka czernica – Vaccinium myrtillus, owoc glikozydy cyjanidyny, delfinidyny, malwidyny, paeonidyny i petunidyny; delfinidyna (glukozyd), delfinidyna (galaktozyd), malwidyna (glukozyd)

 

Działanie lecznicze:

– obniżanie poziomu cholesterolu całkowitego we krwi, z tendencją podnoszenia poziomu HDL = High Density Lipoproteins;

– antyoksydacyjne, przeciwrodnikowe, przeciwzapalne, stabilizujące strukturę naczyń krwionośnych i śródbłonków; zwiększające szczelność ścian naczyń krwionośnych;

– hamujące aktywność elastazy i kolagenazy, odpowiedzialnych w pewnych chorobach za degradację włókien tkanki łącznej, powstawanie zmian zwyrodnieniowych, deformacji, np. naczyń, stawów;

– przeciwwysiękowe, antyalergiczne, przeciwobrzękowe;

– poprawiające krążenie krwi, polepszające ukrwienia tkanek, w tym również w obrębie oka, co zmniejsza ryzyko zmian zwyrodnieniowych naczyniówki, siatkówki i tęczówki oka, chroni i wspomaga produkcję rodopsyny;

– rozkurczowe, normalizujące ciśnienie krwi;

– moczopędne;

– opóźniające procesy starzenia skóry;

– hamujące rozwój nowotworów (jako inhibitory angiogenezy).

6 komentarzy Antocyjany w surowcach zielarskich

  • Roman M.

    Jest „oczywistą oczywistością”, by posłużyć się zwrotem jednego z kandydatów na najwyższy urząd, że to co decyduje o wartości leczniczej roślin to ich skład chemiczny. Badanie znaczenia i roli związków czynnych tzw. metabolitów wtórnych zarówno dla roślin jak i ich użyteczności dla człowieka, to ważne zadanie dla nauki. Tu już nie wszystko i nie zawsze było takie oczywiste. Właściwe świtu roślin metabolity są niesłychanie zróżnicowane. Zidentyfikowano ich ponad 200 000. Wobec takiej liczby substancji czynnych antocyjany, których liczbę pod koniec lat 80 XX wieku określano na około 300, są zaledwie ułamkiem tego bogactwa związków chemicznych. Rola metabolitów dla samych roślin jest ciągle przedmiotem badań i dociekań. W przypadku substancji o których pisze Pan Henryk jest to być może jakaś forma ochrony roślin przed chorobami i szkodliwym działaniem promieni słonecznych, grzybów, pasożytów i insektów. Z cała pewnością ta grupa wielofenolowych barwników naturalnych, to dla roślin cząsteczki sygnałowe służące przyciąganiu owadów do zapylania (przyciągająca barwa). Swoją drogą etymologia słowa „antocyjany” związana jest z barwą i kwitem (gr. anthos – kwiat, kijaneos – ciemnoniebieski). Substancje jakie opisuje nam Pan Doktor są wymownym przykładem jak zmienia się ocena roślinnych substancji czynnych wraz z ich badaniem i poznawaniem. W jednej ze swoich książek (o charakterze naukowym) z połowy mniej więcej XX wieku, przeczytałem: „… Antocyjany wydają się być związkami pozbawionymi aktywności fizjologicznej poza słabym efektem bakteriostatycznym, obserwowanym tylko sporadycznie (Blank, Suter 1948)…”. Przyjrzyjmy się temu „słabemu efektowi bakteriostatycznemu”. Antocyjany posiadają własności wnikania do wnętrza bakterii i powodują zahamowanie ich rozwoju i rozmnażania. Utrudnia to działalność chorobotwórczą i rozprzestrzenianie się bakterii, które wprawdzie nie giną, ale wskutek zatrzymania wzrostu wchodzą w stan zastoju. Osłabiona szkodliwość bakterii daje organizmowi czas na walkę z nimi. Tak np. działa niebieski barwnik antocyjanowy borówki czernicy. Zważywszy, iż roślina ta zawiera jeszcze 7% garbników (czytaj post Pana Doktora o czernicy) powstaje znakomita kombinacja naturalnych substancji antybiegunkowych. Barwnik wdziera się do wnętrza bakterii i hamuje ich rozwój. Garbniki zaś wyściełają zaognioną powierzchnię błony śluzowej jelit, tworząc na niej cienką błonkę, w której nadwątlone bakterie zostają uwięzione. Następnie błona ta odrywa się i zostaje wydalona wraz z bakteriami. Jest to pożyteczny przykład „współpracy” dwóch składników jednej rośliny. To pokazuje, że z naukowego punktu widzenia, warto czasem skupić się na całej roślinie lub kombinacji roślin których substncje aktywnie biologicznie „współpracują”. Podobnie jak czernica działa sok jeżynowy, czasami skuteczny przy biegunkach. Również tak samo działają na bakterie antocyjany zawarte w winogronach. Dodatkowo zapobiegają one jeszcze infekcjom jelit. Inną „oczywistą oczywistością” jaką warto wyartykułować w komentarzu o antocyjanach to myśl, że mogą one sprawić, iż nieubłagany czas zwalnia nieco swój bieg. Czyli mówiąc inaczej – mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie i chronić nas mogą przed różnymi schorzeniami. O działaniu leczniczym antocyjanów możemy przeczytać wyżej m.in: „antyoksydacyjne, przeciwrodnikowe, przeciwzapalne, stabilizujące strukturę naczyń krwionośnych i śródbłonków; zwiększające szczelność ścian naczyń krwionośnych…”. Wszystko to jest wręcz nieocenione dla profilaktyki i leczenia wielu schorzeń. Naukowcy przypuszczają (na zasadzie szacunków), że wolne rodniki atakują przeciętnie ludzką komórkę dziesięć tysięcy razy dziennie, powodując rzecz jasna duże szkody. Mogą zmieniać „dobry” cholesterol w złą formę odkładającą się w ścianach tętnic wywołując choroby związane z procesem starzenia się, takie jak miażdżyca, zaćma, zwyrodnienie plamki żółtej, osłabienie czynności umysłowych itd. Pełna lista szkodliwego działania wolnych rodników byłaby zbyt długa aby ją tu przytaczać. By wymienić tylko niektóre: uszkadzają błony komórkowe i niszczą komórki, przyspieszają procesy starzenia się organizmu, atakują materiał genetyczny niezbędny do podziału komórki, wywołują nowotwory złośliwe, uszkadzają lizosomy, przerywają czynności mitochondriów itd. itd. itd. Jeśli więc w diecie znajdą się zawierające antocyjany rośliny (np.: czernica, truskawki, jeżyny, ciemne winogrona), będzie to tylko z pożytkiem dla naszego zdrowia. Spożywając takie rośliny ograniczamy szkody jakie wyrządzają wolne rodniki np. oczom. Takie działanie antocyjanów stwarza również ciekawe ich wykorzystanie terapeutyczne. Weźmy dla przykładu zwyrodnienie plamki żółtej. Odpowiedzialność za zmiany zwyrodnieniowe ponoszą w jakiejś mierze właśnie wolne rodniki które „podkradają” elektrony zdrowym komórkom, to zaburza procesy energetyczne i równowagę chemiczną płynów zawartych w gałce ocznej (upraszczam). Tu aż prosi się o neutralizację wolnych rodników przeciwutleniaczami np. antocyjanami czernicy. Skoro jestem przy borówce – to z tych samych powodów jej antocyjany mogą być użyteczne w leczeniu np. choroby Raynauda (działanie przeciwutleniające, przeciwzapalne, wpływające na utrzymanie w dobrej formie naczyń włosowatych). Reasumując. Wobec powyższego wydaje się „oczywistą oczywistością” przydatność antocyjanów i to zarówno dietetyczna jak i terapeutyczna.

  • Marcin

    A jak z dawkowaniem np ekstraktu borówki 25% przy pogarszającej się wadzie wzroku ? obecnie dochodzącej do -6

  • Roman M.

    Warto to Panie Marcinie skonsultować z okulistą który zna się na ziołach (o ile takiego Pan znajdzie!!!). Niekiedy w literaturze zaleca się dawkowanie trzy razy dziennie po kapsułce z 80 – 160 mg wyciągu standaryzowanego na zawartość 25% – ową. Należy jednak zaznaczyć, że rzadko preparaty z borówki mogą powodować dolegliwości żołądkowo – jelitowe. Może Pan też zadać pytanie na forum, może ktoś ma doświadczenie i coś podpowie.

  • Global

    Panie Marcinie. Przy tak dużej krótkowzroczności niech Pan stosuje JAK NAJWIĘCEJ borówki. W przeróżnych formach. Ja sam miałem podobny problem (troszkę mniejszy: -4) i w sezonie zajadałem się jagodami – nawet do półtora kilograma dziennie. Poza sezonem – konfiturami 🙂 Nie kupowałem gotowych preparatów, bo nie za bardzo im ufam. A jaki mam efekt? Z odległości metra widzę jak mucha ryjek myje, a z piętnastu centymetrów widzę wyraźnie siatkę na moim ekranie kineskopowym.

  • Marcin

    Ucieszyły mnie panowie wasze komentarze. Myślałem nad połączeniem ekstraktu borówki, luteiny i mleczka pszczelego liofilizowanego , i wszystko to zakapsułkować.

    Myślę, że niedługo zrealizuję ten pomysł i dam znać o efektach.

    Pozdrawiam

  • Marcin
    W kwestii ochrony przed wolny mi rodnikami proponuję zdać się na własnym organizm i dostarczyć mu odpowiednich cegiełek a on sam zbuduje odpowiedni mechanizm naprawczo-obronny.
    Organizm ma w zanadrzu np. glutation a wytwarza go z cysteiny, glicyny i kwasu glutaminowego. Zacznij stosować dietę bogatą w powyższe składniki a poprawisz ogólną kondycję zdrowotną wszystkich komórek …
    zacznij na początek jeść minimum 2 Żółtka jaj dziennie (te 0 lub 1 od szczęśliwych kur)

    Zresztą proponuję osobny art o glutationie na tym wyśmienitym blogu – szacunek dla AUTORA który bezinteresownie dzieli się niesamowitą wiedzą !

Leave a Reply