Za parę tygodni zobaczymy pięknie kwitnącą tarninę. Już teraz jadąc przez lasy do pracy, widzę jak nabrzmiałe są pączki śliwy tarniny. Można w tym okresie zebrać nieco kwiatów do domowej apteczki zielarskiej. Śliwa tarnina – Prunus spinosa L. należy do rodziny różowatych – Rosaceae. Kwiat jest bogaty we flawonoidy (kemferol, afzelina /afzelin/, kwercetyna, awikularyna), nitrylozydy (prunazyna, amigdalina), antocyjany, kumaryny, fitosterole, triterpeny i kwasy fenolowe (kwas kawowy), olejek eteryczny.
Afzelina – protoantocyjanid
Kwiaty należy zebrać w początkach kwitnienia, suszyć w przewiewnym i zacienionym miejscu, rozcielając cienką warstwą.
Napar z kwiatów tarniny – Infusum Pruni spinosae wywiera silny wpływ przeciwzapalny, przeciwwysiękowy, uspokajający, przeciwskurczowy, moczopędny, odtruwający i przeciwobrzękowy. Wzmacnia i uszczelnia śródbłonki naczyń krwionośnych, hamuje lipooksygenazę i oksygenazę prostaglandynową. Wywiera wpływ przeciwhistaminowy, hamując reakcje alergiczne. W większych ilościach u niektórych osób działa łagodnie rozwalniająco i żółciopędnie. 1-2 łyżki suszonych rozdrobnionych kwiatów należy zalać 1 szklanką wrzącej wody, parzyć pod przykryciem 30-45minut, przecedzić. Wypić w ciągu dnia 1-2 szklanki naparu.
Wskazania: zaparcia, przewlekłe stany zapalne skóry, choroby alergiczne, kamica moczowa, stany zapalne nerek, pęcherza moczowego i cewki moczowej, skąpomocz, trądzik różowaty, trądzik sterydowy, kuracje odtruwające, przeziębienie, niestrawność, stany zapalne naczyniówki i siatkówki, plamice, hemoroidy, żylaki.
Kwitnąca śliwa tarnina – Prunus spinosa L., Krosno-Suchodół, kwiecień 1990 r.
Witam
Nalewka smakowa z kwiatów tarniny, może być świetnym podkładem do innych nalewek smakowych. Ten „patent” otrzymałem od zaprzyjaźnionego leśnika. Od kilku lat, co roku zbieram kwiaty tarniny w ilości wystarczającej do zapełnienia połowy 15 litrowego słoika. Następnie zalewam słoik do pełna mieszaniną spirytusu i wódki 40% w proporcji 1:1.
Odstawiam na miesiąc, po czym przecedzam, mocno odciskając kwiaty. W trakcie sezonu wybrane owoce zalewam nalewką z kwiatów tarniny. Kilka razy wykazałem cierpliwość i zalałem nią na jesień owoc tarniny. Z dodatkiem goździków i anyżu smakuje po prostu bosko.
Kwiaty po odciśnięciu mielę kilka razy w maszynce do mię a następnie mieszam z miodem w proporcji 1:2 i ponownie 1-2 mielę w maszynce w celu maksymalnego rozdrownienia kwiatów i wymieszania całości.
Udało mi się za ich pomocą – wyeczyc Mamę z nawracających zapaleń pęchęrza oraz pomóc znajomej cierpiącej na różowaty.
Często wręczam ja jako prezent (razem z pyłkiem kwiatowym), znajomym, którzy chorowali i przeszli kurację antybiotykową.
Pozdrawiam
AC
[…] o wykorzystaniu leczniczym tarniny na stronach dr Różańskiego – o kwiatach oraz […]