Pietruszka zwyczajna – Apium petroselinum Linné (syn. Petroselínum sativum Hoffman) z rodziny baldaszkowatych (Umbelliferae) zalecana była w leczeniu chorób nerek już przez Lonicerus’a (1564 r.). Dr Czarnowski (1905 r.) następująco opisywał zastosowanie lecznicze pietruszki: „Odwar korzeni samych lub też łącznie z liśćmi pije się od słabości żołądka, wzdęć, cierpień moczowodów, rzeżączki, kamienia pęcherzowego, wodnej puchliny. Na kamienie pęcherzowe można pietruszki używać razem z lukrecją”. Ekstrakt z korzenia pietruszki – Extractum Petroselini ma obecnie spore zastosowanie w produkcji złożonych preparatów moczopędnych, przeciwkamiczych i odkażających drogi moczowe (drażetki, tabletki, kapsułki, krople). Dawniej w lekarskim użyciu były także olejek z owoców pietruszki – Oleum Petroselini oraz woda pietruszkowa – Aqua Petroselini.
Surowcami farmaceutycznymi są: korzeń, liść i owoc pietruszki – Radix, Folium et Fructus Petroselini.
Do składników czynnych pietruszki należą: olejek eteryczny (korzeń 0,5%; owoc do 5%; liść 0,1-0,2%), polisacharydy (korzeń 6%), glikozyd apiina (rozpada się do apiozy, glukozy i apigeniny), luteolina alliloczterometoksybenzen, poliacetyleny (falkarinol, falkarindiol, falkarinonol, falkarinon), kwas petroselinowy, fitosterole. Zielony pęd pietruszki zasobny jest w witaminę C (200 mg/100 g), natomiast owoce w olej tłusty (do 22%). Olejek pietruszkowy bogaty jest w apiol C12H14O4, alfa- i beta-pinen, mirystycynę C11H12O3, beta-felandren i ftalidy. Spośród kumarynowców należy wymienić bergapten, umbeliferon, psoralen, imperatorynę i oksypeucedaninę.
Składniki pietruszki zwiększają przepływ krwi przez nerki, nasilają przesączanie moczu w kłębuszkach nerkowych, rozkurczają mięśnie gładkie układu moczowego i działają antyseptycznie w drogach moczowych. Działają również rozkurczowo na miocyty gładkie przewodu pokarmowego i pobudzająco na wydzielanie soków trawiennych. Posiadają również właściwości żółciopędne i napotne.
Furanokumaryny zwiększają wrażliwość skóry na promienie UV. Apiol pobudza skurcze macicy, co może wpływać do ilość wydzielanej krwi podczas miesiączki i nasilać dolegliwości bólowe podczas menstruacji. Przetworów w pietruszki nie należy polecać kobietom w ciąży oraz karmiącym. Olejek pietruszkowy przenika do mleka i może wpływać na czynności fizjologiczne oseska. Olejek pietruszkowy zwiększa ukrwienie narządów miednicy małej. Przedawkowanie alkoholowych wyciągów, jak i olejku z pietruszki objawia się podrażnieniem nerek, białkomoczem, halucynacjami, oszołomieniem, zawrotami głowy, pobudzeniem ruchowym, bólem brzucha, nudnościami, uderzeniami gorąca i potami. Jest to spowodowane wpływem mirystycyny i apiolu na układ nerwowy.
Wodne i wodno-alkoholowe wyciągi z korzenia pietruszki działają wybielająco i antyseptycznie na skórę.
Dr M.T Schnirer (1927 r.) i dr R. Franck (1939 r.) na sporządzenie naparu zalecają wziąć 10-25 g rozdrobnionego korzenia lub 5-15 g rozdrobnionych owoców pietruszki na 100 g wody wrzącej. Taką dawkę należy wypić małymi porcjami w ciągu dnia. Można również zażywać sproszkowane nasiona pietruszki w dawce 0,5-1,5 g 3 razy dziennie.
Oleum Petroselini działa moczopędnie w dawce 5 kropli 3 razy dziennie.
Preparaty z pietruszki znajdują zastosowanie w leczeniu i profilaktyce skąpomoczu, obrzęków, kamicy moczowej, stanów zapalnych nerek i pęcherza moczowego i zaburzeń trawienia. Dawniej przetwory z pietruszki bogate w olejek eteryczny były wykorzystywane do uintensywniania objawów miesiączkowania i jako afrodyzjak.
Pietruszka – Petroselinum, Wolsztyn, lipiec 2008 r.
O średniowiecznej medycynie i ziołolecznictwie Arabów, Awicennie i o tym co możemy wyczytać w „Canon medicinae” Cz. III
Jak możemy przeczytać w II części komentarza Awicenna próbował leczyć swoje przypadłości wykorzystując pietruszkę. Pozwoliłem sobie tę część komentarza umieścić zatem pod tym postem. Cierpliwość jaką wykazuje p. Henryk i tolerowanie moich durnowatych komentarzy (w dodatku pełnych błędów – jak ktoś pisze „wierza Babel” miast „wieża ..” – nie powinien umieszczać komentarzy w tak szacownym miejscu!!!), mających dość luźny związek z tym o czym możemy przeczytać w postach, trochę mnie ośmiela, a zatem …..
Miano „księcia lekarzy” nadano Awicennie nade wszystko za „Kanon Medycyny”. Dzieło to składa się z 5 ksiąg. Pierwsza jest poświęcona teorii medycyny (anatomia, fizjologia, przyczyny chorób, zapobieganie chorobom, żywienie, leczenie podstawowych przypadłości). Druga księga tyczy nauki o lekach i sposobów ich stosowania. Awicenna scharakteryzował 811 produktów roślinnych (np. aloes, cynamonowiec, rzewień, senes, lawendę, rumianek, opium itd.) i mineralnych (np. rtęć, złoto, srebro itd). Wiele z surowców roślinnych omówionych w dziele pochodziło z Chin, Tybetu, Indii oraz innych krain Wschodu. Ibn Sina opisuje wiele lekarstw złożonych jak również opatrunki, kompresy, lewatywy, ampułki, masaż i różne metody terapeutyczne (np. nastawianie kończyn w przypadku złamania itp.). W księdze 3 omawia sprawy związane z rozpoznawaniem i leczeniem chorób (opłucnej, płuc, przewodu pokarmowego, oczu, uszu, krtani itd.) i położnictwem (księga ta składa się z 21 rozdziałów). Księga 4 tyczy chirurgii i chorób zakaźnych, zaś 5 zawiera opis trucizn i odtrutek. Awicenna podaje tu m.in składniki teriaku. Czasem trudno zidentyfikować rośliny i składniki mikstury jakie podaje, inne zaś są łatwe do zidentyfikowania np.: „(…) szafran, anyż, imbir, agaricum, cynamon, guma tragankowa, nard indyjski, kadzidło, tobołki polne, galbanum, pieprz kajeński, salsefia, strój bobrowy, styraks, biały i czarny pieprz, zimowit, ożanka, nostrzyk, nasiona dzikiej marchwi, goryczka, ruta, amoniacum, celtycki nard, waleriana celtica, mastyks, guma arabska, pietruszka, nasiona kopru włoskiego, tatarak, opium, czerwona róża, kozłek, dziurawiec, wino, miód (…)”. Jego teriak zawiera sporo ziół, podobnie jak i Galena (Grek podał 71 składników – z tego w farmakopei francuskiej pozostało do roku 1837 aż 67!). Znaczenia Kanonu dla medycyny nie sposób przecenić i trudno omówić w tak krótkiej formie jak niniejszy komentarz. Kilka uwag jednak poczynić wypada. Pierwszym tłumaczem dzieła był Gerard z Cremony ( ur.1114, zm. 1187 ) i odtąd w odpisach krążyło ono po Europie. W r. 1473 ukazało się w Mediolanie pierwsze drukowane wydanie Kanonu, a po nim ukazały się wydania: w Padwie w r. 1476 i 1497 oraz w Wenecji w latach 1482, 1486, 1490, 1491, 1494 i 1500. Między rokiem 1400 a 1600 doliczono się 36 wydań samego dzieła i wielu komentarzy, fragmentów etc. Ostatnie łacińskie wydanie Kanonu ukazało się w r. 1658. Pojawił się również w druku Kanon w oryginale arabskim, po raz pierwszy w Ezymie w r. 1593, po raz ostatni w Bulak w r. 1877. Choć dzieła medyczne Ibn Siny, w tym Kanon, przestały być bezpośrednim źródłem nauk medycznych a stały się interesujące przede wszystkim dla historykw, warto zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Pierwsza to taka, iż Awicenna wywarł przemożny wpływ na kilka dziesiątków późniejszych pokoleń lekarzy europejskich. Program studiów medycznych wielu szacownych uczelni opierał się w znacznym stopniu o to dzieło. Wg. Kanonu określano co student czytać winien i przyswoić musi np.:(…)„ut libri in theorica isti legantur prima fen primi canonis principis Avicennae (…)” (aby czytano te same książki do teorii a mianowicie pierwszy fen pierwszego kanonu Awicenny), albo „(…) quatra fen primi canonis Avicennae, prima fen quatri canonis qui est de febribus (…)” (czwarty fen pierwszego kanonu i pierwszy fen czwartego kanonu, tj. o gorączkach) itd. Autorytet Awicenny był na tyle niewzruszony, że rzadko pozwalano sobie na jego kwestionowanie nawet i w późniejszych wiekach. Holender Pieter van Foreest (1521-1597), który zdecydowanie potępił arabską uroskopię to raczej wyjątek uczynił to dopiero w wieku XVI. Przy okazji, na marginesie można powiedzieć, że wg. Kanonu badanie moczu musi uwzględnić 7 cech tej cieczy, mianowicie: ilość, woń, barwę, pienistość, gęstość, przejrzystość i charakter osadu wydzielającego się z moczu. Awicenna zaznacza, że niektórzy lekarze badają również smak moczu, on jednak uważa to za zbyteczne. Najważniejszą cechą moczu jest jego barwa, która może ujawniać się w pięciu żółtych, czterech czerwonych, trzech czarnych i pięciu zielonych odcieniach. Poza tym może istnieć jeszcze mocz biały, występujący w 11 odmianach, zależnie od kombinacji innych cech charakteryzujących ten typ moczu. W podobny sposób zostają zróżnicowane inne własności moczu, np. osad może pojawiać się w postaci dziesięciu różnych odmian itd. itp. etc. Wracając do rzeczy. Kiedy Francuz Pierre Brissot skrytykował arabską metodę upustu krwi, spowodowało to rozruchy na wydziale lekarskim Uniwersytetu Paryskiego.
Rzecz druga na którą warto zwrócić chyba uwagę jest następująca. Mimo, że wiele myśli Awicenny przeszło już do lamusa nauk medycznych, to jednak wiele poglądów wypowiedział jako pierwszy i są nadal obowiązujące (nie jest zatem tylko biernym komentatorem Galena). Jako pierwszy np. wpoił w umysły lekarskie naczelną zasadę sztuki leczenia — dbałość o zachowanie zdrowia i ochronę przed chorobami. Przestrzegał np. przed piciem wody pochodzącej ze zbiorników błotnistych, wody zawierającej domieszki soli lub metali. Zwracał uwagę na to, że woda przepływająca przez rury ołowiane może stać się niebezpieczną dla zdrowia. Zachęcał do oczyszczania wody: polecał destylowanie wody, a gdy to jest niemożliwe, radził przynajmniej wodę zagotować itd. Był pierwszym, który potrafił wyodrębnić zapalenie śródpiersia od zapalenia opłucnej. Jemu też należy się pierwszeństwo w sformułowaniu poglądu sprawdzonego dopiero po upływie wielu wieków — o zaraźliwym charakterze gruźlicy płuc itd. Mądre rady jakich udzielał do dziś mogą być cenne i dla lekarzy i dla ich pacjentów, nie straciły nic na wartości np.: „Usiłuj przede wszystkim leczyć chorobę, a nie jej objawy. Tylko jeśli objawy stają się naglące, należy chwilowo porzucić leczenie istoty choroby, a zająć się usuwaniem objawów” albo „Jeżeli nie znacie istoty choroby, pozwólcie działać Naturze nie przyspieszając sprawy. Jeżeli Natura dąży do wyleczenia jakiejś choroby, to odsłoni nam jej istotę”. Siedem zasad jakie są niezbędne wg Ibn Siny dla zachowania zdrowia mógłbym bez obaw zalecić czytającym te słowa i dziś, choć sformułowano je przed wiekami. Zasadami tymi są: „(…) 1 — zrównoważenie temperamentu, 2 — odpowiedni dobór pokarmów i napoi, 3 — usuwanie z ustroju materii zużytej, 4 — zachowanie nienaruszonych składowych części organizmu, 5 — utrzymanie czystości wdychanego powietrza, 6 — utrzymanie prawidłowego stosunku do otoczenia, 7 — umiar w czynnościach fizycznych i duchowych, wyrażający się np. w odpowiednim korzystaniu z wypoczynku i snu (…)”. Na zakończenie zacytuję krótki fragment Kanonu który przytoczyłem już w moim poprzednim komentarzu: „Nie ma chorób nieuleczalnych – brak tylko dobrej woli. Nie ma bezwartościowych ziół – brak tylko wiedzy”. Dzięki działalności p. Henryka poznajemy wartość ziół i wzbogacamy swoją wiedzę. Jesteśmy mu za to wdzięczni. Pozdrawiam