Gdy myślę o płatkach róży, przypomina mi się konfitura i herbatka, które spożywałem łapczywie, odkąd zainteresowałem się zielarstwem. Konfiturę z płatków robiłem samodzielnie, ale również dostawałem od cioci Eli. Jadłem ją zawsze łyżkami i nie mogłem się nią nacieszyć, a jej zapasy w oczach malały. Ostatnio zobaczyłem w sklepie sieci Piotr i Paweł gotową konfiturkę z płatków róży, przygotowaną w dobry sposób. Nie kosztowała dużo, kilkanaście złotych, ale kupiłem. Była smaczna.
W tym roku planuję zrobić kilka słoiczków, pomimo, że jest to pracochłonne.
Wysuszone płatki róży, nie mają już takiego zapachu jak świeże, ale nadają nieco smaku herbacie. Można je dodawać do zwykłej herbaty, tak jak kwiat jaśminu, albo użyć do sporządzenia mieszanki o miłym smaku i zapachu, np.: kwiat wrzosu, płatki róży, kwiat dziewanny lub jaśminu, ziele wierzbówki lub wierzbownicy, albo niecierpka, kwiat bławatka; wymieszać w równych częściach. Można dodać zieloną lub czerwoną herbatę. Parzyć jak herbatę, najlepiej w czajniczku.
Zastanówmy się nad właściwościami takich przetworów. Kwiaty generalnie bogate są w antocyjany, olejki eteryczne, flawonoidy i śluzy. Płatki róży zawierają dodatkowo fenolokwasy. Posiadają właściwości antyseptyczne, lekko ściągające i przeciwzapalne. Nie wykazują silnego działania, korzystne jednak dla niemowląt i małych dzieciom (łagodny wpływ przeciwbiegunkowy i przeciwzapalny). Konfitura z płatków róży jest źródłem cukrów, antyoksydantów (fenole) i cennych barwników. Poprawia samopoczucie, ale nic poza tym.
Do celów dietetycznych i leczniczych zbierane są płatki z róż dziko rosnących lub uprawianych, odmian aromatycznych i pozbawionych gorzkiego smaku.
Róża, Krosno 2006 r.
Róża pomarszczona też może być?
http://roslinyuzytkowe.blogspot.com/2009/12/roza-pomarszczona.html