Pisałem już o parabenach w kosmetykach oraz w preparatach dermatologicznych (http://www.rozanski.cal.pl/?p=60; http://www.rozanski.cal.pl/?p=319). Dzisiaj przedstawię informacje na ten temat dostępne w wybranych publikacjach szwajcarskich.
W produktach najczęściej spotkać można następujące parabeny:
BENZYLPARABEN
BUTYLPARABEN CALCIUM PARABEN
ETHYLPARABEN
HEXAMIDINE PARABEN
ISOBUTYLPARABEN
ISODECYLPARABEN
METHYLPARABEN
PHENYLPARABEN
POTASSIUM BUTYLPARABEN
POTASSIUM ETHYLPARABEN
POTASSIUM METHYLPARABEN
POTASSIUM PARABEN
POTASSIUM PROPYLPARABEN
PROPYLPARABEN
SODIUM BUTYLPARABEN
SODIUM ETHYLPARABEN
SODIUM METHYLPARABEN
SODIUM PARABEN
SODIUM PROPYLPARABEN
UNDECYLENOYL PEG-5 PARABEN
Jaką pełnią rolę?
Parabeny to syntetyczne konserwanty. Hamują rozwój grzybów, w mniejszym zakresie bakterii, szczególnie mało aktywne wobec bakterii gram-ujemnych. Na bakterie działają w stężeniu powyżej 0,4%, czyli w ilości niekorzystnej dla skóry. Są to pochodne kwasu 4-hydroksybenzoesowego. Metyloparabeny w trakcie hydrolizy na skórze oraz w kosmetykach źle przechowywanych uwalniają alkohol metylowy, dlatego dość często ten paraben jest najczęściej krytykowany.
Większość krajów Europy i USA: maksymalne stężenie 1 wybranego parabenu 0,4%; mieszaniny parabenów 0,8%.
W przypadku krajów Unii Europejskiej zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r. dotyczące produktów kosmetycznych:
Benzenokarboksymidamid, 4,4′-(1,6-heksanodiylobis(oksy))bis-i jego sole (łącznie z izotionianem i p-hydroksybenzoesanem); Hexamidine, Hexamidine diisethionate, Hexamidine paraben – dopuszczalne maksymalne stężenie w kosmetykach 0,1 %
Kwas 4-hydroksybenzoesowy oraz jego sole i estry | 4-Hydroxybenzoic acid, methylparaben, butylparaben, potassium ethylparaben, potassium paraben, propylparaben, isobutylparaben, sodium methylparaben, sodium ethylparaben, sodium propylparaben, sodium butylparaben, sodium isobutylparaben, ethylparaben, sodium paraben, isopropylparaben, passiummethylparaben, potassium butylparaben, potassium propylparaben, sodium propylparaben, calcium paraben, phenylparaben max 0,4 % (kwas) dla pojedynczego estru; 0,8 % (kwas) dla mieszaniny estrów.
W Szwajcarii dopuszczalna maksymalna zawartość parabenów w kosmetykach wynosi 0,5%.
Jakie zagrożenie?
Odchodząc od mojego osobistego zdania szwajcarskie prace podają:
– podejrzenie o indukcję (wzbudzanie) raka piersi
– zaburzanie gospodarki hormonalnej
– kontaktowe zapalenie skóry i błon śluzowych
Parabeny typu methylparaben wywołują:
– Immunologic contact urticaria (immunologiczna pokrzywka kontaktowa)
– Nonimmunologic contact urticaria (kontaktowa pokrzywka nieimmunologiczna)
Istnieje wiele synonimów dla prabenów, np. dla samego parabenu metylowego są to:
4-Hydroxybenzoic acid methyl ester
Methyl-4-hydroxybenzoate
Methyl-p-hydroxybenzoate
Methyl Chemosept
Methyl Parasept
Methylparaben
Nipagin M
Tegosept M
Jak podaje szwajcarska firma kosmetyczna Alpaderm – parabeny można określić jako oestrogènes environ-nementaux. Laboratorium tej firmy dąży do tego, aby opracować alternatywy dla parabenów w pełni bezpieczne. Jako firma produkująca kosmetyki, przyznaje, że parabeny mogą być odpowiedzialne za wzbudzanie niektórych nowotworów i zaburzeń hormonalnych. Produkują między innymi kosmetyki dla dzieci, wolne od parabenów.
Wycinek z bruszury Dr. Vogel z 2004 r.
Także Dr Vogel GmbH wydało broszurkę o alergenach i toksycznych składnikach, w której znalazły się parabeny z podejrzeniem o kancerogenne działanie, wbrew wcześniejszym wynikom badań, które negowały wpływ parabenów na tworzenie nowotworów.
W Szwajcarii niektóre kosmetyki posiadają certyfikat SAS Service Allergie Suisse, który świadczy o tym, że produkt jest przyjazny osobom cierpiącym na alergie.
Aby uzyskać certyfikat aha!, nadawany przez SAS Service Allergie Suisse
kosmetyki nie mogą zawierać następujących substancji:
• Chlorheksydyna
• Chloracetamide
• Formaldehyd
• Isothiazolinone
• Quaternium 15
• Diazolidinyl Urea
• dibromo-diglutaronitrile
• Phenoxyethanol
• Paraben i pochodne
• DMDM-Hydantoin
Są na tej liście parabeny, więc świadczy to o tym , że nie są to składniki przyjazne skórze.
Z resztą nawiązując do mojego wcześniejszego postu http://www.rozanski.cal.pl/?p=1379 “Czy kosmetyki wysoko przetworzone są w ogóle potrzebne?”: na cholerę codziennie, sukcesywnie i starannie wcierać w skórę estry kwasu 4-hydroksybenzoesowego, (czy to jest normalne?), substancję która nie pielęgnuje, nie odżywia, tylko zapewnia kilkuletnią oporność kosmetyku na pleśnienie?.
Warto też dodać, że parabeny nie występują tylko w kosmetykach i lekach dermatologicznycyh. Są dodawane do żywności: E214 to ester etylowy kwasu para-hydroksybenzoesowego; E 215 to sól sodowa estru etylowego kwasu p-hydroksybenzoesowego; E216 –ester propylowy kwasu para-hydroksybenzoesowego; E 217 – sól sodowa estru propylowego kwasu p-hydroksybenzoesowego; E 218 – ester metylowy kwasu p-hydroksybenzoesowego; E 219 – sól sodowa estru metylowego kwasu p-hydroksybenzoesowego.
Jaka funkcja w pokarmie?
Działają konserwująco: dodawane do deserów owocowych, galaretek, esencji kawowych, dżemów, zup, marynat, słodzików, barwników organicznych, aromatów podatnych na grzyby i bakterie.
W odpowiedzi na zarzuty dotyczące szkodliwości parabenów reprezentanci przemysłu kosmetycznego przywołują przykład mleczka pszczelego jako składnika naturalnego, zawierającego te związki. Czy informacje te są zgodne z prawdą, a jeśli tak, to czy spożywanie tego składnika jest bezpieczne?