Archiwa

wrzesień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  

Archiwa

Pyłek pszczeli i pyłek kwiatowy w medycynie naturalnej

Pyłek pszczeli nie jest równoznaczny z pyłkiem kwiatowym. Oba produkty różnią się od siebie składem chemicznym oraz sposobem pozyskiwania.

Pyłek kwiatowy jest zbierany z roślin kwitnących (otrzepywany), np. z rzepaku, zbóż, sosny, leszczyny, brzozy, a następnie przemysłowo granulowany przy użyciu lepiszczy, np. glukozy, sorbitolu, miodu prawdziwego lub sztucznego, syropu glukozowo-fruktozowego, czasem jest aromatyzowany. Jest wielokrotnie tańszy od pyłku pszczelego. W detalu sprzedawany w dużych opakowaniach jednostkowych, w przeciwieństwie do pyłku pszczelego, który jest towarem deficytowym, drogim i trudnym do otrzymania.

Z punktu widzenia biologicznego pyłek to luźna masa ziaren pyłku. Jest wytwarzany w woreczkach pyłkowych pręcików, czyli mikrosporangiach roślin kwiatowych, z tzw. komórek macierzystych pyłku. Ziarno pyłku ma najczęściej kształt kulisty lub elipsoidalny. Wielkość ziaren jest różna, np. u pokrzywy średnica ziarna wynosi 10 mikrometrów, u brzozy 24 um, a u kukurydzy nawet 100 um. Kształt i ornamentacja ziaren pyłku są cechami o znaczeniu diagnostycznym. Cechy budowy ziaren pyłku znalazły zastosowanie w systematyce roślin. Palinologia jest nauką biologiczną zajmującą się budową ziaren pyłku i zarodników oraz sposobami ich rozprzestrzeniania się. Rozwinęła się w oparciu o analizę pyłkową. Melitopalinologia zajmuje się określaniem jakości i pochodzenia miodu na podstawie badań morfologii pyłku zawartego w miodzie.

Ziarna pyłku zawierają białko (do 40%), cukry (do 55%), tłuszcze (do 13%), sole mineralne (do 6%). Wśród mineralnych składników pyłku dominuje potas (powyżej 0,4%), fosfor (do 0,6%), magnez (do 0,3%) i wapń (0,02-0,3%). Pyłek może stanowić dobre źródło biodostępnego manganu, miedzi, cynku i żelaza. Na uwagę zwraca zawartość witamin i prowitamin w pyłku, np. prowitaminy A (1-20 mg/100 g), witaminy C (7-56 mg/100 g), witaminy PP (4-11 mg/100 g), witaminy E (4-32 mg/100 g). W pyłku znajdziemy również kwasy nukleinowe, enzymy (np. inwertaza, katalaza, esterazy, amylazy), fitohormony, olejki eteryczne, fitosterole oraz barwniki, np. ksantofile. Kwas glutaminowy, asparaginowy, lizyna, prolina, leucyna stanowią łącznie ok. 50% zawartości wszystkich aminokwasów. Zawartość niezbędnych aminokwasów w pyłku wynosi ok. 30-40%. Spośród cukrów obecnych w pyłku warto wymienić skrobię, fruktozę, maltozę i glukozę. Kwasy tłuszczowe nienasycone stanowią około 60% zawartości wszystkich kwasów tłuszczowych.

Pyłek pszczeli jest przetworzonym pyłkiem kwiatowym. Pszczoły zbierają z pylników pyłek, mieszają go ze śliną i nektarem i po uformowaniu lepkich cząstek umieszczają na trzeciej parze odnóży, po czym transportują do ula. Pakiety pyłku tak ukształtowane noszą nazwę obnóży pyłkowych. Pyłek gromadzony jest w komórkach plastra. Tam są one nawilżane ponownie śliną, nasycone miodem i składowane warstwami. Pyłek tak przygotowany zostaje zalany miodem i woskiem i w cieple podlega fermentacji. Powstały podczas fermentacji kwas mlekowy konserwuje produkt. W ten sposób powstaje pierzga. Pierzga jest pokarmem i substratem do produkcji mleczka pszczelego. Pod wpływem kwasu mlekowego następuje hydroliza disacharydów, oligosacharydów i polisacharydów do cukrów prostych. Hydrolizie kwasowej i enzymatycznej ulegają również białka.

Pyłek pszczeli jest pozyskiwany za pomocą poławiaczy pyłku, które są umieszczone przy wejściu do ula. Poławiacze działają na zasadzie sczesywania obnóży od powracających pszczół. Ukradziony pyłek z odnóży pszczół osypuje się do podstawionych zbiorniczków. Od jednej rodziny pszczelej rocznie można uzyskać od 1 do 6-7 kg pyłku pszczelego. Proces powoduje wzrost liczby pszczół zbieraczek pyłku wskutek wywołania niedoboru pierzgi. Nie jest to więc proces korzystny i przez wielu pszczelarzy potępiany. Nic więc dziwnego, że prawdziwy pyłek pszczeli ma wysoką cenę. Niestety cenę tę niszczy pyłek kwiatowy sztucznie granulowany, najczęściej pochodzenia azjatyckiego.

Pyłek pszczeli w przeciwieństwie do pyłku kwiatowego – zawiera dodatkowo substancje antybakteryjne pszczół oraz enzymy pszczele. Pod względem leczniczym pyłek pszczeli jest bardziej wartościowy od pyłku kwiatowego.

Pyłek pszczeli i pyłek kwiatowy nie przetwarzany przez pszczoły to przede wszystkim produkty odżywcze. Dostarczają bowiem, witaminy, łatwo strawne białko, cukry i tłuszcze bogate w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, ponadto w makro-, mikro- i ultraelementy o wysokiej przyswajalności. Osoby niedożywione, osłabione chorobą nowotworową, wyniszczone chorobami zakaźnymi, intensywnie uprawiające sport, ciężko pracujące umysłowo powinny wzbogacić swoją dietę w pyłek pszczeli lub kwiatowy. Zalecana dawka wynosi 4-6 łyżeczek pyłku dziennie. Dzieciom podaje się 2 łyżeczki pyłku dziennie. Pyłek należy dobrze popić wodą, naparem ziołowym (np. lipa, dziewanna, fiołek trójbarwny, fiołek wonny, nagietek, aksamitka, bez czarny) lub sokiem owocowym. Pierzgę polecam zażywać w mniejszej dawce, około 2-3 łyżeczki dziennie, dzieciom podawać 1 łyżeczkę pierzgi dziennie. Kuracja powinna trwać 1 miesiąc, co kwartał lub co pół roku.

Pyłek pszczeli i kwiatowy wzmagają procesy detoksykacji, czyli odtruwania. Zwiększają usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii i ksenobiotyków (leków, pestycydów, toksyn) z organizmu. Wzmagają diurezę i procesy żółciotwórcze oraz żółciopędne. Pyłek należy do biostymulatorów, czyli składników pobudzających procesy odnowy tkanek. Przyspieszają regenerację komórek, zmniejszają skutki uboczne radioterapii i chemioterapii. Wzmagają  procesy krwiotwórcze oraz podnoszą liczbę limfocytów B i T. Wpływ immunotropowy jest wyraźny, co przejawia się zwiększoną odpornością na zakażenia, a także skróceniem czasu trwania infekcji wirusowych i bakteryjnych.

Z tego względu, że pyłek działa estrogennie może być polecany w okresie przekwitania. Łagodzi objawy stresu, zapobiega zmianom nastroju psychicznego, zmniejsza dolegliwości ze strony układu krążenia. Pyłek pszczeli i kwiatowy sprzyjają odnowie hepatocytów w wątrobie i pomagają w regenerowaniu trzustki. Szczególnie korzystne jest łączenie pyłku z sylimaryną, cynaryną (karczoch), kurkumą, choliną, betainą i lecytyną w czasie terapii wątroby, trzustki i zaburzeń metabolicznych. Pyłek kwiatowy i pszczeli obniża poziom trójglicerydów i cholesterolu we krwi. Karczoch (cynaryna), lecytyna i cholina wzmagają ten wpływ.

Pyłek może wywołać uczulenie u osób nadwrażliwych. U ludzi uczulonych na antygeny pszczele lub kwiatowe (pyłek) pojawiają się zaburzenia trawienne, nieżyt jelit, biegunka, złe samopoczucie, rumień i pokrzywka na skórze, miejsce opuchnięcia. Alergia na lotne pyłki kwiatowe drogą wziewną nie jest tożsama z reakcją uczuleniową drogą pokarmową. Wiele osób cierpiących na pyłkowicę może bez problemu spożywać miód, pierzgę i pyłek. Jeżeli chodzi o przerost gruczołu krokowego to sprawa nie jest jednoznaczna. Pyłek kwiatowy przez swój wpływ przeciwzapalny i hamujący wpływ androgenów – zmniejsza obrzęk prostaty i poprawia mikcję (proces oddawania moczu). Pyłek pszczeli zawiera antygeny pszczół i w związku z tym u niektórych mężczyzn wrażliwych na białko pszczele powoduje zaostrzenie objawów przerostu gruczołu krokowego i wówczas nie zaleca się przyjmowania preparatów pyłku pszczelego. Pyłek kwiatowy produkowany bez udziału pszczół i produktów pszczelich nie powoduje pogorszenia objawów stanów zapalnych gruczołu krokowego, wręcz przeciwnie, jest wówczas wskazany.

Dobroczynne działanie pyłku przy chorobach neurologicznych jest związane prawdopodobnie z zawartością aminokwasów (glicyna, arginina, kwas glutaminowy, kwas asparaginowy, alanina) i fitohormonów, w tym często o charakterze amin. Stąd polecane jest wzbogacenie diety w pyłek przy stresie, nerwicach, bezsenności i depresji. Pyłek pszczeli i kwiatowy zwiększają wydalanie kwasu moczowego z ustroju, dlatego dają poprawę w przebiegu chorób reumatycznych. Zgodnie z zasadami dra med. Gerharda Madausa pyłek pszczeli bogaty w enzymy i hormony pszczele, podobnie jak inne produkty pszczele, na zasadzie bodźcowej i indukcji procesów naprawczych zmniejsza wtórnie stan zapalny stawów. Wskazaniem do stosowania pyłku oraz pierzgi są również trudno gojące się rany i choroby skórne na tle zaburzeń przemiany materii.

Różański H.: Właściwości prozdrowotne i odżywcze pyłku kwiatowego i pyłku pszczelego. Żyj Naturalnie, nr 23, marzec-kwiecień 2021, s. 10-12.

Roczny kurs: Fitoterapia onkologiczna i fitoterapia w medycynie paliatywnej

Zapraszam na kurs Fitoterapia onkologiczna i fitoterapia w medycynie paliatywnej.

Prowadzący: dr n. biol. Henryk Różański & dr n. biol. Dominik Wróbel

Choroba nowotworowa jest obecnie drugą przyczyną zgonów w Polsce.  Rocznie umiera na nią około 100 tys. osób, w tym około 80% wymaga opieki paliatywnej. Zadaniem medycyny paliatywnej jest poprawa jakości życia pacjentów cierpiących na ciężkie, często nieuleczalne choroby. Medycyna paliatywna ma znaczenie nie tylko dla pacjentów onkologicznych, ale również dla pacjentów cierpiących na inne wyniszczające choroby, w tym także związane z procesem starzenia się organizmu.

Dzięki inicjatywie amerykańskiego onkologa prof. Charlesa Gordon’a Zubrod’a (1914–1999), dyrektora National Cancer Institute (w latach 1956-1974) przeprowadzono szerokie badania skriningowe tysięcy surowców naturalnych w poszukiwaniu nowych substancji przeciwnowotworowych. Dzięki temu odkryto substancje, które stały się podstawą do opracowania wielu współczesnych leków onkologicznych.

Skriningowe badania pilotażowe wykazały, że około 2000 ekstraktów lub frakcji prezentowało aktywność przeciwnowotworową.

W latach 60. i 70. XX wieku po dogłębnej analizie literatury opublikowano listę rodzajów roślin, które były stosowane w leczeniu nowotworów – tak zwaną listę Hartwell’a obejmującą 1400 rodzajów roślin przeciwnowotworowych.

Nigeryjscy naukowcy: S. V.  Nwafor,   P. A. Akah, C. O. Okoli w swej publikacji Phytotherapy Division (Department of Pharmacology and Toxicology,  University of Nigeria, Nsukka) podają, że skriningowe badania sygnalizują o 40 000 gatunków roślin wywierających wpływ przeciwnowotworowy.

Celem kursu jest ukazanie potencjału jaki tkwi w świecie roślin i minerałów, a który można wykorzystać w leczeniu i profilaktyce nowotworów oraz w medycynie paliatywnej. Wiedza przekazana podczas kursu może okazać się przydatna również w sytuacjach ekstremalnych, kryzysowych (wojna, kryzys, kataklizm), kiedy to niemożliwe będzie korzystanie z zorganizowanej służby zdrowia, a dostęp do leków gotowych ograniczony. Niewątpliwie zadaniem kursu jest też przedstawienie informacji na temat nowotworów oraz dolegliwości u pacjentów ciężko chorych oraz u kresu życia.

Więcej informacji: https://akademia-rozanski.pl/project/fitoterapia-onkologiczna-i-fitoterapia-w-medycynie-paliatywnej/

Roczny kurs: Chemotaksonomia, farmakologia i toksykologia okrytozalążkowych roślin zielarskich

Zapraszam na roczny kurs: Chemotaksonomia, farmakologia i toksykologia okrytozalążkowych roślin zielarskich. Okrytozalążkowe rośliny lecznicze w ujęciu systemu klasyfikacyjnego APG.

Prowadzący: dr n. biol. Henryk Różański, dr n. biol. Dominik Wróbel & prof. dr hab. Antoni Szumny

Chemotaksonomia jest działem taksonomii, w której rośliny są klasyfikowane na podstawie różnic i podobieństw w ich składzie biochemicznym, zwłaszcza metabolitów wtórnych. Metabolity pierwotne obejmują podstawowe związki chemiczne niezbędne do życia, przeprowadzenia podstawowych procesów fizjologicznych. Podobne metabolity pierwotne występują u wszystkich organizmów na Ziemi, np. nukleotydy, aminokwasy, podstawowe kwasy tłuszczowe, cukry proste. Metabolity wtórne to związki chemiczne powstające w tzw. metabolizmie wtórnym. Nie są niezbędne do życia, pełnią jednak szereg funkcji, np. obronne, ochronne, wabiące. Powstają w wyspecjalizowanej przemianie materii, a ich występowanie jest nierzadko ograniczone
do określonych rodzin, rodzajów, a nawet gatunków roślin. Metabolity wtórne nadają właściwości lecznicze i trujące roślinom. Lekarz, farmaceuta, zielarz i fitoterapeuta zainteresowani są metabolitami wtórnymi jako źródłem leków i toksyn. Znając podstawy chemotaksonomii (chemosystematyki) absolwent będzie umiał klasyfikować poszczególne surowce zielarskie do określonych grup fitofarmakologicznych. Rozpoznając rośliny w terenie będzie potrafił ocenić właściwości farmakologiczne i toksyczne poszczególnych gatunków. Znając właściwości fizykochemiczne substancji czynnych będzie potrafił przygotować efektywny preparat leczniczy z surowca zielarskiego.

Znajomość chemotaksonomii zapewni wiedzę o składnikach czynnych roślin uprawianych i dziko rosnących.

Na kursie będą również podane informacje na temat zastosowania i dawkowania omawianych roślin. Przekazana zostanie wiedza na temat działań ubocznych i niepożądanych ziół, niektórych interakcji roślin z innymi ziołami, lekami i żywnością. Celem kursu jest również obalenie nieprawdziwych informacji, mitów na temat wielu roślin zielarskich i trujących.

Do tej pory nie opublikowano polskojęzycznych podręczników z zakresu chemotaksonomii roślin, stąd tematyka kursu jest wyjątkowa.

Więcej informacji: https://akademia-rozanski.pl/project/chemotaksonomia-farmakologia-i-toksykologia-okrytozalazkowych-roslin-zielarskich/

Kwas asparaginowy

Kwas asparaginowy (kwas L-alfa-aminobursztynowy) jest aminokwasem dikarboksylowym, wykorzystywanym do syntezy białek. Ma zdolność przekształcania się w amid – asparaginę.

W postaci wolnej uczestniczy w syntezie pirymidyn oraz adenozynomonofosforanu.

Niezbędny do przebiegu cyklu Krebsa. Działa na receptory NMDA (N-methyl D-aspartate), zwiększa napływ wapnia do neuronów.

Pobudza neurony mózgowe, znosi objawy zmęczenia psychicznego i fizycznego.

Poprawia zdolności intelektualne. Redukuje poziom amoniaku po wysiłku fizycznym.

Zalecany w okresach napięcia nerwowego, intensywnej pracy umysłowej i w stanach wyczerpania fizycznego.

Posiada właściwości anaboliczne, bowiem pobudza wydzielanie somatotropiny, czyli hormonu wzrostu, ponadto insuliny i glukagonu.

Pobudza aktywność neuronów, ułatwia tworzenie engramów (śladów pamięciowych), ułatwia uczenie i zapamiętywanie oraz odtwarzanie informacji.

Dawka efektywna 3-5 g dziennie.

Rośliny wodne w fitoterapii – krótki kurs, 8 czerwca 2024 r.

Zapraszam na jednodniowy kurs z zakresu Rośliny wodne w fitoterapii.

Termin: 08.06.2024 r. godz. 9:00 – 14:00

Prowadzący: dr n. biol. Henryk Różański i dr n. biol. Dominik Wróbel

Więcej informacji: https://akademia-rozanski.pl/

Niezapominajka – Myosotis w fitoterapii

Rodzaj niezapominajka – Myosotis należy do rodziny szorstkolistnych – Boraginaceae. Obejmuje 152 gatunki i kilkaset mieszańców, które niekiedy były błędnie opisywane jako nowe gatunki. W dawnych lekospisach i dziełach zielarskich niezapominajka była ujmowana pod nazwą Alsine myosotis, Auricula muris, Scorpioides tertia (w publikacjach Dodonaeusa 1517-1585), Auricula muris coerulea (w Kreuterbuch Jacobusa Theodorusa – Tabernaemontanusa 1525-1590). W lecznictwie przede wszystkim były stosowane dwa gatunki: niezapominajka polna – Myosotis arvensis (L.) Hill (=Myosotis intermedia Link) oraz niezapominajka błotna – Myosotis scorpioides L. (=Myosotis palustris (L.) Hill). Niezapominajka w niektórych systemach taksonomicznych jest pod nazwą rodzajową Echioides oraz Scorpioides. Dla przykładu, niezapominajka błotna w takich układach systematycznych nie będzie widniała pod nazwą Myosotis scorpioides, lecz jako Echioides palustris Moench, czy też Scorpioides glaber Gilibert.

W dawnej medycynie stosowano ziele kwitnące, korzeń, jak i same kwiatostany (pędy kwiatonośne) – Herba, Radix, Inflorescentia Myosotis. Hagers Handbuch der Pharmazeutischen Praxis z 1976 roku objął opis  azjatyckiego gatunku niezpominajki – Myosotis micrantha Pall. ex Lehm., niezpominajki polnej – Myosotis arvensis, niezpominajki błotnej – Myosotis scorpioides oraz południowoafrykańskiego gatunku Myosotis afropalustris Boiss. & Reut. Ten ostatni używany był jako środek wymiotny i przy histerii, natomiast Myosotis micrantha opisano powołując się na publikacje Madausa, jako roślinę pomocną w leczeniu gruźlicy płuc i przewodu pokarmowego oraz chronicznych nieżytów oskrzeli.

Niezapominajka polna dorasta do 40 cm wysokości i jest rośliną dwuletnią, choć spotykane są odmiany wieloletnie. Kwitnie od kwietnia do września. Rośnie na wzgórzach, suchych łąkach, polach, nieużytkach, a nawet śmietniskach. Występuje na niżu w górach. Wykształca łodygi wzniesione, gałęziste, odstająco owłosione. Liście odziomkowe są odwrotnie jajowate, w różyczce, ogonkowe. Liście wyżej położone, tzw. łodygowe  – mają kształt podługowatolancetowaty. Kwiatostany są krótkie, gęstokwiatowe, bezlistne. Kwiaty niebieskie, korona o średnicy ok 3 mm, rurka korony do końca kwitnienia krótsza od kielicha. Kielich zawsze otwarty. Niezapominajka błotna wytwarza kwiaty o dwukrotnie większej średnicy (nawet o średnicy około 1 cm) niż niezapominajka polna. Kwitnie później i dłużej, od maja do października. Preferuje miejsca wilgotne, podmokłe, np. bagniste łąki.

Jacobus Theodorus Tabernaemontanus zachęcał do zjadania niezapominajki w sałatkach wiosennych (pączki, liście, kwiaty). Wyciągi z korzeni polecał do leczenia obolałe oczy.

Niemiecki lekarz Johann Wittich (1537-1596), autor,  m.in. Vade Mecum, Das ist: Ein künstlich New Artzneybuch (1595) opisał niezapominajkę polną jako roślinę jadalną, najlepiej wraz z owsianką. Ponoć dawała złagodzenie objawów przepukliny.

Angielski botanik Thomas Johnson (1595-1644), autor Herball, or general historie of plants polecał niezpominajkę na ukąszenia węży i skorpionów.

Wg dra med. Gerharda Madausa (1890-1942) niezapominajka polna jest pomocna w leczeniu gruźlicy płuc z obfitymi nocnymi potami i wychudzeniem, przewlekłego nieżytu oskrzeli, krwioplucia, kaszlu oraz gruźlicy jelit. W medycynie ludowej papką z ziela  hamowano krwawienia z nosa. Powołując się na badania Vollmera zawartość garbników z zielu niezpominajki wynosi od 5 do 6%. Na uwagę zasługuje wysoka zawartość popiołu, aż. 17,85%, z czego 32% stanowi CaO, a 25% K2O. Zatem ziele jest bogate w wapń i potas.

Naukowa baza Reaxys podała składniki chemiczne odkryte niedawno w niezapominajkach. Do aktywnych składników należą: fenolokwasy (kwas kawowy, 3-mono-O-kawoilochinowy), alkaloidy (likopsamina, czyli intermedyna, acetyl-likopsamina). Wg K. Hillera i M. Melziga (2010) niezapominajka polna zawiera 0,05-0,12% alkaloidów pirolizydynowych. W niezapominajkach znajduje się także kwas rozmarynowy oraz cyklitol – bornezytol (bornezyt, nie mylić z borneolem). Nowe badania (z 2020 r.) wykazały, że bornezytol jest  silnym inhibitorem enzymu konwertującego angiotensynę, dzięki czemu działa hipotensyjnie. Niezapominajki zawierają kwas krzemowy, alantoinę, antocyjany, saponiny, śluzy, a w nasionach olej tłusty bogaty linolowy, linolenowy i palmitynowy.

Zebrane kwiaty i kwitnące ziele należy suszyć w naturalnej temperaturze. Promienie słoneczne rozkładają antocyjany podczas suszenia kwiatów.

Działanie: antyseptyczne, przeciwkrwotoczne, przyspieszające gojenie ran i naskórnikowanie, przeciwzapalne, sekretolityczne, rozszerzające oskrzela, obniżające ciśnienie tętnicze. W dużych wodne wyciągi z niezapominajek wpływają rozwalniająco, a nawet wymiotnie. Wodne i wodno-alkoholowe wyciągi z samych kwiatów, jak i ziela pobudzają odruch migawkowy, rozluźniają gęstą wydzielinę śluzową, hamują rozwój bakterii i grzybów. Z uwagi na skład chemiczny niezapominajki należą do grupy ziół Depurativa, czyli „czyszczących krew”.  Aktywne składniki niezapominajek kompleksują wiele ksenobiotyków i metabolitów, ułatwiając jednocześnie ich wydalanie z organizmu wraz z moczem i żółcią.

Zewnętrznie napar z kwiatostanów i ziela niezapominajki wpływa uelastyczniająco na skórę, hamuje powstawanie zmian trądzikowych i wyprysków, wzmaga odnowę naskórka, zmniejsza ilość zaskórników. Odwar z ziela i kłączy z korzeniami zawiera dużo saponin i kwasu krzemowego, co można wykorzystać w celach kosmetycznych. Płukanie włosów w odwarze z niezapominajki ma podobne działanie jak w przypadku skrzypu, czy poziewnika.

Wskazania: nieżyty układu oddechowego (kaszel, chrypka, infekcje, stany zapalne oskrzeli i krtani), nadciśnienie; stany zapalne i złogi w układzie moczowym (jako surowiec oczyszczający drogi moczowe, zapobiegający powstawaniu biofilmu w moczowodach w trakcie zakażenia), nadciśnienie.

Preparaty i dawkowanie:

Napar z niezapominajkiInfusum Myosotis: 1 g ziela kwitnącego lub kwiatów zalać 120 ml wrzącej wody. Parzyć pod przykryciem 20 minut, przecedzić. W ciągu dnia wypijać 2-4 filiżanki naparu. Przy schorzeniach układu oddechowego, przeziębieniu, grypie dodać do naparu miód, melasę lub syrop z malin. Napar można używać do płukania gardła, okładów i przemywania skóry, a także płukania włosów osłabionych, z brakiem połysku i z rozdwojonymi końcówkami.

Odwar z niezapominajkiDecoctum Myosotis: 3 g kłączy z korzeniami lub ziela kwitnącego zalać 220 ml zimnej wody, powoli podgrzewać do zagotowania, gotować około 10 minut, maksymalnie do 20 minut, odstawić na pół godziny pod przykryciem. Pić kilka razy dziennie po 100 ml. Stosować do okładów na oczy w stanach zapalnych, do irygacji jamy nosowej, przemywania skóry, płukania włosów.

Dr Madaus polecał również nalewkę z ziela lub kłączy niezapominajki. W medycynie biologicznej używa się nalewkę ze świeżego ziela, 1:10 na alkoholu 60%. Nalewkę należy zażywać po 15-20 kropli w łyżce wody 3 razy dziennie. W terapiach biologicznych wykorzystywane są pranalewki (jak wyżej) i  nalewki D1-D3 na etanolu 60% przy zagrożeniu krwotokami z układu oddechowego, nieżycie oskrzeli i kaszlu.

Surmia, czyli Catalpa w fitoterapii

W maju 2012 roku opisałem na blogu katalpę jako naturalną alternatywę dla hormonów sterydowych kory nadnerczy i niesterydowych leków przeciwzapalnych.

Catalpa, czyli surmia należy do rodziny bignoniowatych – Bignoniaceae.  Do celów leczniczych nadaje się surmia zwyczajna – Catalpa bignonioides Walter (= Catalpa syringaefolia Sims., Catalpa cordifolia Moench) i surmia jajolistna – Catalpa ovata G. Don.

Surowcem zielarskim jest owoc i liść – Fructus et Folium Catalpae, wysuszone w przewiewnym miejscu, zawsze w ciemności, przechowywane w światłoszczelnych opakowaniach w niskiej temperaturze, do 20 stopni Celsjusza. Surowce utrzymują aktywność farmakologiczną przez dwa lata.

Do składników czynnych surmii należą irydoidy (do 1%), głównie katalpol, katalpozyd; polifenole (pochodne kwasu galusowego, elagowego, hydroksycynamonowego); ponadto w surowcu są znaczne ilości białka, tłuszczów (bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe).

W medycynie ludowej Włoch katalpa była stosowana w leczeniu chronicznej astmy. Współczesne badania dowodzą, że miało to uzasadnienie. Katalpol zawarty w surmii stymuluje wydzielanie hormonów sterydowych nadnerczy, które jak wiemy obecnie są stosowane w leczeniu dychawicy oskrzelowej.

Działanie fitofarmakologiczne jest typowo kortykopodobne, przeciwzapalne, przeciwko autoagresji immunologicznej, przeciwbólowe, przeciwwysiękowe, hamujące rozrost tkanki limfoidalnej, przeciwastmatyczne, przeciwreumatyczne, antyalergiczne. Katalpol wywiera wpływ neuroprotekcyjny i przeciwnowotworowy. Zalecany przez niektórych fitoterapeutów w leczeniu choroby Parkinsona.

Irydoidy są silnie przeciwzapalne. 1 mg aukubiny, werbenaliny, czy loganiny odpowiada sile działania 0,5 mg syntetycznej indometacyny. Katalpozyd blokuje aktywność NF-κB (nuclear factor kappa-light-chain-enhancer of activated B cells). W dodatku katalpol ma zdolność wzbudzania wydzielania glikokortykosteroidów i dehydroepiandrosteronu w nadnerczach. Dzięki temu występuje działanie wytłumiające odczyny autoagresji immunologicznej (przydatne w leczeniu chorób autoimmunologicznych). Należy pamiętać, że katalpa działa immunosupresyjnie. Hamuje obrzęk, ból, przekrwienie. Przy dłuższym zażywaniu wywołuje euforię i przyrost masy mięśniowej.

Zastosowanie lecznicze katalpy jest szerokie: choroba Hashimoto (thyroiditis Hashimoto), atopowe zapalenie skóry, kontaktowe zapalenie skóry, katar sienny, polekowe reakcje skórne, choroba Leśniowskiego-Crohna, pęcherzyca, ostre stany zapalne oczu, sarkoidoza, neurodermatoza, reumatyzm, toczeń, otoskleroza, astma, uogólnione choroby alergiczne, łuszczyca, białaczka limfoblastyczna, niedokrwistość hemolityczna. Wskazaniem do zażywania jest również spadek poziomu DHEA w wieku podeszłym (osłabienie pamięci i aktywności życiowej, depresja, złe samopoczucie, zmniejszenie odporności na stres, zaburzenia snu).

W medycynie ludowej katalpa jest stosowana w leczeniu uporczywego kaszlu, przewlekłego nieżytu układu oddechowego, astmy i krztuśca.

Katalpy nie należy stosować przy nadczynności kory nadnerczy, hiperandrogenizmie.

Przyrost masy mięśni wytłumaczyć można wpływem irydoidów. Irydoidy katalpolowe mają zdolność zwiększania uwalniania dehydroepiandrotestosteronu i androstendionu, które są przekształcane do testosteronu i dihydrotestosteronu, a te jak wiadomo mają właściwości anaboliczne.

Napar katalpowyInfusum Catalpae: 2 łyżki sproszkowanych owoców lub liści zalać 1 szklanką wrzącej wody, odstawić na 30 minut pod przykryciem, przecedzić. Pić 2 razy dziennie po 1 szklance naparu. Stosować również zewnętrznie (okłady, płukanki, przemywania, nasiadówki).

Maść katalpowa na zmiany skórne – Unguentum Catalpae: świeże liście lub owoce zmiksować z olejem lnianym, konopnym lub rokitnikowym i spirytusem na konsystencję papki. Nakładać na chore miejsce (np. eczema, atopowe zapalenie skóry, łuszczyca), najlepiej pod ceratkę i bandaż elastyczny. Stosować dwa razy dziennie.

Wino katalpoweVinum Catalpae: 1 część liści suchych lub świeżych, albo owoców, po uprzednim rozdrobnieniu, zalać 5 częściami wina wytrwanego czerwonego lub białego. Odstawić na miesiąc. Codziennie wypić 1 kieliszek takiego wina.

Czas kuracji preparatami wyżej opisanymi: 1 miesiąc; powtarzać co kwartał, wymieniać z innymi alternatywnymi surowcami.

Wykazuje synergizm z ziołami zawierającymi fitosterole i saponiny i alkaloidy sterydowe, np. kozieradka – Trigonella, Cyanotis, Sarsaparilla, juka – Yucca, czworolist – Paris, konwalijka – Maianthemum, psianka słodkogórz Solanum dulc-amara. W połączeniu z Dioscorea (pochrzyn), kozieradką Trigonella, lukrecją (Glycyrrhiza) staje się potężnym środkiem wpływającym na gospodarkę hormonalną, co może być w umiejętny sposób wykorzystane, np. w leczeniu schorzeń reumatycznych, niedoboru DHEA, zaniku mięśni, stwardnienia rozsianego

Kwasy bosweliowe

Kwasy bosweliowe występujące w kadzidłowcu – Boswellia serrata Roxburgh  mają strukturę pięciocyklicznych trójterpenów. Pod względem strukturalnym są typu oleananu (alfa-bosweliowy kwas) i ursanu (beta-bosweliowy kwas). Znane są również: kwas acetylo-alfa-bosweliowy, kwas acetylo-beta-bosweliowy, kwas 11-alfa-hydroksy-beta-bosweliowy i kwas 3-acetylo-11-keto-beta-bosweliowy.

W tradycyjnej medycynie Indii oleo-żywica i gumożywica kadzidłowca (Olibanum) są używane w leczeniu stanów zapalnych stawów i kości, stanów zapalnych i bólowych kręgosłupa, nieżytów układu oddechowego. Należą do środków wykrztuśnych, antyseptycznych, przeciwlękowych i przeciwnerwicowych. Badania współczesne dowiodły, że Olibanum działa przeciwbólowo, zmniejsza stany zapalne w przebiegu reumatyzmu, wpływa ochronnie na miąższ wątroby, immunomodulująco, uspokajająco, przeciwbakteryjnie i wykrztuśnie. Olibanum pobudza wydzielanie soków trawiennych i żółci. 100 mg alkoholowego wyciągu z Olibanum daje efekt przeciwbólowy i przeciwzapalny równy 100 mg fenylobutazonu. Liczne doniesienia potwierdzają szczególną przydatność wyciągów
z Boswellia serrata i Boswellia carteri w leczeniu chorób reumatycznych, owrzodzeń jelita grubego, zespołu jelita drażliwego, stanów zapalnych oskrzeli i zatok. Hamują elastazę leukocytową i degradację glikozaminoglikanów (w stawach zapalnie zmienionych). Preparaty z Boswellia hamują 5-lipooksygenazę i uwalnianie leukotrienów, przez co wpływają przeciwzapalnie. Gumożywica bosweliowa leczy chroniczne stany zapalne jelita grubego, dlatego jest zalecana w leczeniu choroby Crohn’a.

W handlu znajdują się gotowe preparaty zawierające ekstrakt Boswellia, najczęściej standaryzowany na zawartość kwasów bosweliowych (60%). Zalecane dawki takiego ekstraktu wynoszą 300-400 mg 3 razy dziennie.

Nalewka bosweliowa – Tinctura Boswelliae (1:5-10, na alkoholu 60-70%), olejek bosweliowy (eteryczny) wcierane w okolice stawów dodatkowo łagodzą obrzęk i dolegliwości bólowe oraz poprawiają miejscowo krążenie krwi i limfy.

Nalewkę bosweliową 1:5-10 (1 cz. gumożywicy na 5-10 części ciepłego alkoholu 60-70%) –można zażywać 3 razy dziennie po 5-10 ml; a przy kaszlu i chorych zatokach oraz zapaleniu oskrzeli – 4 razy dziennie po 5 ml na miodzie.

Preparaty bosweliowe wykazują synergizm z ziołami saponino-sterydowymi w działaniu przeciwzapalnym i przeciwwysiękowym.

Kwiat milinu – Flos Campsis w praktycznej fitoterapii

Rodzaj milin Campsis obejmuje dwa gatunki: milin wielkokwiatowyCampsis grandiflora (Thunberg) K. Schumann (syn. Bignonia grandiflora Thunberg; Campsis adrepens Loureiro; Campsis chinensis (Lam.) Voss; Tecoma chinensis (Lam.) K. Koch; Tecoma grandiflora Loisel.; Tecoma grandiflora (Thunb.) Loisel., Incarvillea chinensis Spreng. ex DC.) oraz milin amerykańskiCampsis radicans (Linne) Seemann ex Bureau (syn. Bignonia coccinea Steud., Bignonia florida Salisb., Bignonia radicans L., Campsis curtisii Seem, Gelseminum radicans (L.) Kuntze, Tecoma atrosanguineum Paul, Tecoma flava-speciosa Paul, Tecoma radicans (L.) Duhamel, Tecoma speciosa Parsons).

Po ilości nazw synonimowych widać, że milin zaliczany był do różnych rodzajów, w zależności od autora układu taksonomicznego: rodzaju Bignonia – trąbka (=kwiat trąbkowy), rodzaju Tecoma (milin, trąba), rodzaju Gelsemium (żmin) i rodzaju Incarvillea (bignon, rozróża). Należy do rodziny bignoniowatych – Bignoniaceae, która obejmuje wg nowych danych 104 rodzaje roślin.

Milin wielkokwiatowy pochodzi z Azji Wschodniej. Jest pnączem o zdrewniałych pędach, dorastającym do 30 m długości. Wytwarza korzenie powietrzne, które pomagają również we wspinaniu na podpory oraz inne rośliny. Kwiaty są trąbkowate, pomarańczowe lub czerwone, do 10 cm długości. Kwitnie od lipca do października. Liście do 40 cm długości, złożone z 6-12 listków. Można go szczepić na pniu surmii (Catalpa), z którą jest spokrewniony. Toleruje spadki temperatury do -10oC. Lubi stanowiska słoneczne.

Milin amerykański pochodzi z Ameryki Północnej (południowo-wschodnia część). Jest pnączem bardziej wytrzymałym na mrozy, stąd częściej sadzonym w Europie Środkowej, w tym w Polsce. Dorasta do 15 m długości. Kwiaty są mniejsze niż u milinu wielkokwiatowego, ponadto otwarte w gardzieli, barwy czerwonej lub pomarańczowej. Liście złożone z 7-11 owalnych listków. Kwitnie od lipca do września. Owocem jest torebka długości około 10-15 cm, w której znajduje się do 700 uskrzydlonych nasion.

Surowcem jest kwiat milinuFlos Campsis, który należy zbierać po rozkwicie i suszyć w ciemnym miejscu. Wrażliwy na światło po wysuszeniu, stąd trzeba do przechowywania używać światłoszczelnych opakowań. Preparaty można też przygotowywać ze świeżych kwiatów.

Surowiec zawiera związki irydoidowe (kampsinol, kachinol, które nie są w postaci glikozydowej; kumaroilokachinezydy I i V, kampsyzyd, kachinezyd, 5-hydroksykampenozyd, 5-hydroksykampsyzyd, iksorozyd), glikozydy fenylopropanoidowe (akteozyd, leukosceptozyd A), fitosterole (beta-sitosterol), antocyjany (np. rutynozyd cyjanidyny)

Milin stosowany jest w medycynie ludowej krajów azjatyckich (Chiny, Japonia). Nowe badania potwierdziły wiele właściwości i wykazały wielki potencjał leczniczy milinu. Wyciągi z kwiatów i liści obniżają poziom glukozy we krwi i działają przeciwdepresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy. Wykazują silna aktywność przeciwrodnikową i antyoksydacyjną, przeciwwysiękową i przeciwzapalną. Irydoidy  zawarte w milinie wpływają przeciwreumatycznie i hamują uwalnianie przeciwciał w reakcjach autoimmunologicznych, ponadto są inhibitorami cytokin prozapalnych. Wodne wyciągi działają bakteriostatycznie, fungistatycznie i przeciwbiegunkowo. Jego tradycyjne zastosowania lecznicze obejmują gojenie ran i leczenie infekcji wywołanych przez Candida i Haemophyllus. Cenione jest działanie przeciwświądowe. W Chinach roślina ta jest dobrze znana ze swoich właściwości przeciwzakrzepowych (trombolitycznych), tradycyjnie stosowanych w leczeniu zaburzeń miesiączkowania i bolesnego miesiączkowania. Badania chemiczne nadziemnych części milinu doprowadziły do ​​wyizolowania kumaryn, takich jak 8-metoksyfuranokumaryna, pabulenon, perefloryna B i 17-metylobotrioklinina. Badania in vitro i in vivo właściwości milinu były prowadzone, m.in. na Wydziale Chemii Farmaceutycznej Uniwersytetu Dhaka w Bangladeszu oraz na Wydziale Farmacji Uniwersytetu w Bagdadzie (Irak).

Milin jest stosowany w medycynie ajurwedyjskiej. Kwiaty działają przeciwgorączkowo, pobudzająco na krwawienia miesiączkowe, przeciwtrądzikowo, przeciwzapalnie, wiatropędnie, wspomagają procesy usuwania ksenobiotyków z organizmu. Zalecane są w reumatyzmie i cukrzycy, w zaburzeniach mikcji (oddawania moczu), w zastojach krwi i limfy. Wyciągi z liści mogą być użyte jako naturalny środek owadobójczy i larwobójczy.

Napar z kwiatów milinu – Infusum Campsis: 1,5-2 g surowca zalać 200 ml wrzącej wody. Parzyć pod przykryciem 20 minut. Pić 100 ml 2-4 razy dziennie. Można stosować do przemywania skóry trądzikowej oraz ze zmianami swędzącymi. Kurację kontynuować co najmniej 3 tygodnie, przy czym po tygodniu stosowania wypijać filiżankę naparu 2 razy dziennie.

Nalewka ze świeżych kwiatów milinuFreshtinctura Campis: 100 g świeżych kwiatów zalać 1000 ml alkoholu etylowego 60% lub wina białego wytrawnego. Macerować 1 miesiąc. Nalewkę na etanolu zażywać 1-2 razy dziennie po 5 ml w 100 ml wody, natomiast nalewkę na winie po 25 ml, jako środek przeciwdepresyjny. Można łączyć z preparatami szafranu i dziurawca w profilaktyce i leczeniu depresji.

O. Johann Künzle – Ojciec Ziołolecznictwa Szwajcarskiego

W 2009 roku (wrzesień 2009) pisałem o Mistrzu o. Johanie Künzle. Nadszedł czas, abym więcej napisał o tym wspaniałym fitoterapeucie szwajcarskim.

O. Johann Künzle należał do grona największych propagatorów medycyny naturalnej na przełomie XIX i XX wieku, którego sława sięgała poza granice Szwajcarii. Oddziaływał na ziołolecznictwo Niemiec, Austro-Węgier, Francji i Włoch. Stał się autorytetem dla wielu wybitnych lekarzy, farmaceutów i naturopatów. W swoich publikacjach uwiecznił ludową wiedzę na temat ziół alpejskich. Organizując fabrykę leków ziołowych pokazał, że tradycyjne, często lokalne preparaty roślinne, można wytwarzać nowymi technologiami, na dużą skalę, przy zachowaniu aktywności i powtarzalności wyrobu. Uruchomienie zakładu produkcyjnego Kräuterpfarrer Künzle AG uwiecznione zostało w kronice filmowej, w której można posłuchać naturalne wypowiedzi o. Johanna w języku niemieckim z cudownym akcentem szwajcarskim. Johann znał 8 języków i jak pisali jego uczniowe – wszystkie rośliny Szwajcarii wraz z ich właściwościami leczniczymi i trującymi. Leczył wszystkich, w tym jak mówiono połowę szlachty Europy.

Johann Künzle urodził się w 1857 roku w Hinterespen, w pobliżu Sankt Gallen (Szwajcaria). Naukę pobierał w szkołach St. Gallen (Primarschule in St. Fiden) i w Klasztorze Einsiedeln (benedyktyni) w Schwyz.

W 1877 r. rozpoczął studia na Katholieke Universiteit Leuven (Belgia), gdzie studiował filozofię i teologię.  Pochodził z biednej i wielodzietnej rodziny, dlatego zarobkował grając na fortepianie i pisząc relacje do gazet szwajcarskich. Miał 12 rodzeństwa, przy czym Johann był najmłodszym dzieckiem. Do 1868 roku zmarło siedmioro jego rodzeństwa. W 1868 zmarł ojciec Johanna, który był rolnikiem i ogrodnikiem.

W 1881 roku Johhann otrzymał święcenia w Seminarium St. Georgen. Pracował w różnych wspólnotach klasztornych: w Buchs, Herisau (Appenzell Outer Rhodes), Wangs, Sargans. Wtedy rozpoczął też propagowanie znaczenia gimnastyki, turystyki i ziołolecznictwa dla zachowania dobrej kondycji i zdrowia. W Wangs założył pierwszy targ ziołowy (1913-1914 r.). Poprzez promowanie ziołolecznictwa i zdrowego stylu życia, wodolecznictwa, hydroterapii i.in. zapobiegał wystąpieniu chorób zakaźnych wśród ludności kantonu Sankt Gallen, za co otrzymał nawet honorowe obywatelstwo i odznaczenie. Pomagał pacjentom w czasie trwania pandemii grypy hiszpanki.

W 1885 r. pracował jako pastor w górskiej parafii w Libingen, wtedy też musiał często nieść pierwszą pomoc lekarską, bowiem ludność nie miała dostępu do specjalistycznej służby zdrowia. Pomimo, że Konfederacja Szwajcarska była zjednoczonym krajem, to wielu jej obywateli było odizolowanych geograficznie od nizinnej części kraju. Obywatele poszczególnych kantonów posługiwali się różnymi językami, co utrudniało kontakt z lekarzami miejskimi. Nawet obecnie mieszkańcy Szwajcarii posługują się 4 językami (urzędowymi): niemieckim (64%), francuskim (19%), włoskim (8%) i retoromańskim (1%). Jeżeli chodzi o język niemiecki (schweizer-deutsch, hochdeutsch) społeczeństwo wykształciło dialekty regionalne np. w Bernie (tzw. berndeutsch – hochdeutsch, Bärndütsch), Zurichu (tzw. Züridütsch), Bazylei (Baseldütsch).

Johann przebywając na łonie górskiej przyrody jeszcze mocniej zainteresował się ziołami. Wówczas doznał wyjątkowego snu z udziałem Anioła, który nakazał mu leczyć ludzi darami natury.

W 1890 r. został pastorem w Amden, redagował również gazety „Pelikan“ i „Emanuel“, gdzie pisał o właściwościach szwajcarskich ziół. W 1893 r. przeprowadził się z matką do Feldkirch, gdzie nadal pracował dla wydawnictwa Pelikan-Verlag.  Pelikan wydawał wtedy 3 gazety o dużym nakładzie: „Eucharistia“ (nakład 11.000 egz.), „Pelikan“ (nakład 90.000) i „St. Michael“ (nakład 100.000).

W 1898 został głównym pastorem w Buchs. Sława ojca Johanna była tak duża, że stał się bardzo opiniotwórczy w zakresie medycyny. Niektóre jego poglądy i praktyki lecznicze nie podobały się środowiskom lekarskim.

Naciski ze strony organizacji medycznych na władze kościelne były powodem przeniesienia Johanna Künzle do  Zizers w kantonie Gryzonia (Graubünden).

W Gryzonii akurat odbywało się wówczas głosowanie ludności na temat powszechnego uznania ziołolecznictwa za oficjalną i równowartościową metodę terapii. Większość mieszkańców była zwolennikami fitoterapii i w ogóle naturoterapii. Lekarze nadal domagali się, aby ojciec Johann zdał egzamin i udowodnił swoich umiejętności. W 1922 r. Johann Künzle zdał egzamin przed Komisją Lekarską Ärztekollegium, aby mógł prowadzić wolną praktykę ziołoleczniczą „Giftfreie Heilkräuterpraxis”. Egzamin zdał doskonale, pytając przy tym, czy ma odpowiadać na zadane pytania w języku łacińskim, czy greckim?. Zawstydził wówczas egzaminatorów, którzy nie mieli tak dużych umiejętności językowych.

Ojciec Johann tworzył organizacyjne i prawne zasady handlu ziołami w Szwajcarii.

Był autorem informatorów i książek o ziołach, zielarstwie i ziołolecznictwie. Przez całe swoje życie propagował ziołolecznictwo. W 1939 r. założył zielarnię Künzle AG (Kräuterpfarrer Künzle AG). Pracował do końca. 8 stycznia pożegnał się z przyjaciółmi wyczuwając nadchodzącą śmierć. W nocy z 8 na 9 stycznia 1945 r. zmarł w swoim domu Helios. W celu uczczenia osiągnięć ojca Johanna w Wangs utworzono szlak pastora Johanna Künzle.

Autor m.in. Das Grosse Kräuterheilbuch (od 1945 r.);  Der junge Botanist, 1914; Chrut und Uchrut. Verlag J. Künzle, 1912; Pfarrer Künzle’s Volkskalender. Olten und Konstanz 1937; Kräuter Atlas, 1952.

Różański H.: o. Johann Künzle – Ojciec ziołolecznictwa szwajcarskiego. Porady na zdrowie nr 4 (59), 2021, s. 33.

Künzle J.: Das Grosse Kräuterheilbuch. Walter-Verlag Olten AG, 1945.

Maximilian Alexander, Heidelore Kluge, Das Grosse Buch der Natur Medizin. Moewig 1996, s. 365-367.