Zarząd Polskiego Towarzystwa Zielarzy i Fitoterapeutów podjął starania o przystąpienie do Izby Rzemieślniczej w zakresie zawodu zielarz. Jeżeli uda się ten proces możliwe będzie zdawanie egzaminu na czeladnika i mistrza zielarza. Będzie to dodatkowy egzamin (zewnętrzny), a decyzja o przystąpieniu do niego i uzyskania stosownego stopnia zawodowego będzie należało do decyzji (swobodny wybór) uczestnika kursu.
Zgodnie z ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO z dnia 1 września 2011 r. w sprawie tytułów zawodowych nadawanych absolwentom studiów, warunków wydawania oraz niezbędnych elementów dyplomów ukończenia studiów i świadectw ukończenia studiów podyplomowych oraz wzoru suplementu do dyplomu, a także wcześniejszym (uchylonym) ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO z dnia 19 grudnia 2008 r. w sprawie rodzajów tytułów zawodowych nadawanych absolwentom studiów i wzorów dyplomów oraz świadectw wydawanych przez uczelnie (Dz. U. z dnia 26 stycznia 2009 r.) absolwent kursu otrzyma świadectwo ukończenia kursu (wspomniane Rozporządzenie z 2008 r. § 12.Określa się wzór świadectwa: 3) ukończenia kursu dokształcającego, stanowiący załącznik nr 10).
Warunkiem otrzymania świadectwa ukończenia kursu dokształcającego jest:
- zrealizowanie programu przewidzianego w planie kursu kształcenia;
- złożenie egzaminów przewidzianych programem (przedmiotowych) oraz złożenie pracy końcowej i egzaminu końcowego;
- uregulowanie wszelkich zobowiązań finansowych wobec Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie.
Program kursu przewiduje 3 typy egzaminów:
1. egzamin przedmiotowy teoretyczny (egzamin pisemny w formie testu, odbywający się na ostatnich zajęciach danego przedmiotu);
2. egzamin przedmiotowy praktyczny (samodzielne wykonanie badania, sporządzenie receptury, przygotowanie preparatu, opracowanie projektu lub wyników obserwacji, zależnie od charakteru przedmiotu);
3. napisanie pracy końcowej na temat wybrany przez uczestnika, oddanie jej do oceny wybranemu opiekunowi naukowemu, ustne omówienie pracy końcowej przed Komisją Egzaminacyjną, egzamin ustny końcowy (2 pytania wybrane losowo) przed Komisją Egzaminacyjną.
W skład Komisji Egzaminacyjnej wchodzą (egzamin końcowy): kierownik studiów, 1 profesor lub dr habilitowany i 2 doktorów reprezentujących różne dyscypliny naukowe z zakresu kursu.
Terminy zjazdów:
29-30 sierpień 2015 r.
12-13 wrzesień
26-27 wrzesień
10-11 październik
24-25 październik
7-8 listopad
21-22 listopad
5-6 grudzień
19-20 grudzień 2015 r.
16-17 styczeń 2016 r.
30-31 styczeń
13-14 luty
27-28 luty
12-13 marzec
9-10 kwiecień
23-24 kwiecień
7-8 maj
21-22 maj
4-5 czerwiec
18-19 czerwiec 2016 r.
Zarządzenie Nr 38/12 Rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Stanisława Pigonia w Krośnie z dnia 12 listopada 2012 r.
§ 4
1. Liczba godzin zajęć dydaktycznych na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych, prowadzonych z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, nie może być większa niż 60% ogólnej liczby godzin zajęć dydaktycznych określonych w programach kształcenia dla poszczególnych kierunków studiów oraz poziomów kształcenia.
Zatem uczestnik kursu 60% wykładów będzie mógł odbyć w e-learningu (na odległość). Dotyczy to tylko wykładów. Nie odnosi się do ćwiczeń laboratoryjnych. Plan zajęć zostanie tak ułożony, aby niektóre zjazdy weekendowe obejmowały jedynie wykłady. Wówczas nie będzie konieczności przybycia na zajęcia co 2 tygodnie, lecz odpowiednio rzadziej, np. co 3-4 tygodnie.
Rozkład godzinowy soboty i niedziele.
Sobota |
8:00 – 9.30 |
9.45 -11.15 |
11.30 – 13.00 |
13.30 – 15.00 |
15.15 – 16.45 |
17.00 – 18.30 |
18.45 – 20.15 |
Niedziela |
8:00 – 9.30 |
9.45-11.15 |
11.30 – 13.00 |
13.30 – 15.00 |
15.15 – 16.45
Osoby, które telefonicznie zgłosiły się na kurs prosimy o wypełnienie podania-kwestionariusza, skompletowanie dokumentów i przesłanie ich na adres: Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. S. Pigonia Kierownik kursu Zielarz-fitoterapeuta 38-400 Krosno ul. Rynek 1 Podanie-kwestionariusz wraz z informacją o potrzebnych dokumentach w celu rekrutacji dostępne są tutaj (kliknij i pobierz). Termin przyjmowania podań: do 29 maja 2015 roku. Wiele osób pyta, czy kurs daje uprawnienia? Zawód Zielarz-fitoterapeuta nie jest zawodem regulowanym w Polsce specjalnymi przepisami. Uprawnienia dotyczą lekarzy, farmaceutów, geologa, górnika strzałowego, czy logopedy (patrz ROZPORZĄDZENIE PREZESA RADY MINISTRÓW z dnia 30 lipca 2013 r.). Zielarz może być samozwańczy (sam obwołuje się zielarzem), albo wykształcony i kompetentny w zawodzie jaki wykonuje, podobnie jak sekretarka, recepcjonista, bioenergoterapeuta, betoniarz czy baca (zawód wpisany również na listę). W Polsce leczyć może tylko lekarz i felczer (ten ostatni już ma ograniczone uprawnienia wg nowych regulacji). Możemy różne kursy i studia pokończyć, homeopaty, naturopaty, pielęgniarstwo, ale leczyć może tylko lekarz (U S T A W A z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty). Zawód Zielarz-fitoterapeuta został wpisany do listy zawodów przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 7.08.2014 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania) (kod zawodu 323012). W opisie zawodu są podane zadania, jakie wykonuje zielarz, nie są to uprawnienia zawodowe, bo ten zawód nie wymaga takich, podobnie jak szewc nie stara się uprawnienia do naprawy butów, czy rzeźbiarz nie osiąga uprawnień do rzeźbienia. Natomiast wszyscy znamy zadania rzeźbiarza, szewca, piekarza. To jak swój zawód wykonują zależy od praktyki, szkoleń, zdolności zawodowych, nabytych umiejętności. Jedni są lepsi, inni gorsi, jedni mają czeladnika, inni mistrza, jedni są po szkole, inni samoukami. Chcąc otworzyć sklep nie wymaga się od nas uprawnień sprzedawcy, bo takie nie istnieją. Jest zawód sprzedawca, ale sprzedawać może biolog, historyk, plastyk, rybak. Otwierając sklep i sprzedając stajemy się sprzedawcami, ale czy dobrymi?, to juz jest inna kwestia. Muzyk może otworzyć zakład szewski i obwołać się szewcem, a szewc może grać na gitarze i koncertować nie potrzebując do tego uprawnień. Natomiast ktokolwiek zacznie leczyć, a nie ukończył studiów lekarskich popełnia przestępstwo, bo tak jest określone w prawie. Zatem zielarz-fitoterapeuta po ukończeniu szkoleń, studiów czy kursów i po uzyskaniu zaświadczenia lub świadectwa spełnia zadania zielarza-fitoterapeuty w sposób właściwy, bezpieczny, etyczny i cywilizowany. Jest to doradztwo, sprzedaż legalnych preparatów ziołowych. Nie jest to leczenie. Nie mniej jednak lekarz, który dodatkowo ukończy kurs/studia zielarskie może leczyć i jednocześnie doradzać. Zielarz nie będący lekarzem może tylko doradzać, zbierać, przetwarzać zioła dopuszczone do obrotu. Zarobkuje więc na sprzedaży usług doradczych i preparatów ziołowych. Może oprawić stosowny dokument świadczący o jego kompetencjach, potwierdzający pobieranie nauki, czy szkolenia praktycznego. Taki specjalista jest z pewnością wiarygodny i będzie rzetelnie wypełniał swoje zadania zawodowe określone przy opisie ogłoszonym przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Dlatego mówienie jakiekolwiek urzędnika o uprawnieniach nadawanych przez ten lub inny kurs jest niestosowne i źle sformułowane. Jest to niewłaściwe (nie merytoryczne) użycie określeń, nie adekwatnych do zawodu, który nie jest regulowany odrębnymi przepisami. Zielarz fitoterapeuta może sprzedawac pewne leki i suplementy ziołowe zgodnie z regulacjami prawnymi: Placówki obrotu pozaaptecznego prowadzą sprzedaż leków wydawanych bez recepty. Zaliczają się do nich: sklepy zielarsko-medyczne, sklepy specjalistyczne zaopatrzenia medycznego oraz sklepy ogólnodostępne, czyli np. sklepy spożywcze, kioski ruchu, stacje benzynowe, które są zakładane na zasadach określonych ustawą o działalności gospodarczej. Sklepy zielarsko-medyczne, jako jedyne wśród placówek obrotu pozaaptecznego, muszą być prowadzone przez farmaceutę lub technika farmaceutycznego – absolwenta kursu II stopnia z zakresu towaroznawstwa zielarskiego. Z uwagi na bezpieczeństwo pacjenta przy stosowaniu produktów leczniczych do sprzedaży zostały dopuszczone jedynie leki, które spełniają ściśle określone kryteria – są to m.in. produkty lecznicze roślinne, których skład zawiera substancje czynne dopuszczone do obrotu w Polsce w lekach wydawanych w aptekach bez recepty przez okres co najmniej 5 lat. Uregulowane to jest w następujących rozporządzeniach: Dz.U. 2010 nr 204 poz. 1353 Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 22 października 2010 r. w sprawie wykazu produktów leczniczych, które mogą być dopuszczone do obrotu w placówkach obrotu pozaaptecznego oraz punktach aptecznych. Dz.U. 2009 nr 21 poz. 118 Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 2 lutego 2009 r. w sprawie kwalifikacji osób wydających produkty lecznicze w placówkach obrotu pozaaptecznego, a także wymogów, jakim powinien odpowiadać lokal i wyposażenie tych placówek oraz punktów aptecznych. Dz.U. 2008 nr 45 poz. 271 Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 27 lutego 2008 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy – Prawo farmaceutyczne. W ramach kursu Zielarz-fitoterapeuta PWSZ w Krośnie uczestnik osiąga też wymogi kwalifikacyjne osób wydających produkty lecznicze w placówkach obrotu pozaaptecznego (Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 2 lutego 2009 roku) § 1. W sklepach zielarsko-medycznych osoby wydające produkty lecznicze muszą posiadać: Jeszcze raz podam opis zawodu Zielarza-fitoterapeuty zgodny z wyżej wymienionym Rozporządzeniem: Synteza: Zadania zawodowe:
Dodatkowe zadania zawodowe:
|
zielarz-fitoterapeuta ma wiedzę o ziołach, której na pewno nie posiada lekarz po studiach medycznych, a to z prostej przyczyny, że tego na medycynie po prostu nie uczą, no może tylko jeszcze farmaceuci mają taki przedmiot jak farmakognozja, ale lekarze już nie… znalazłem kiedyś w jakiejś książce, której nazwy już nie pamiętam, bardzo skomplikowaną recepturę zielarską z mieszanki kilkunastu ziół, na paradontozę z którą mój dentysta nie potrafił sobie poradzić, pokazałem recepturę i skład tych ziół dentyście, nie zainteresował się, powiedział tylko tyle: „tego nas nie uczono na studiach”, ale z paradontozy nie potrafił mnie wyleczyć, na bolące szyjki tylko licówki, a paradontoza postępowała, już niedługo pewnie zacząłbym sobie sam zęby wyjmować i dentysta przestałby mi być potrzebny, stan dziąseł był taki, że zęby chwiały się, a zatem zrobiłem tę ziołową mieszankę i zastosowałem na własne ryzyko, dentyście powiedziałem o tym dopiero wtedy gdy zatrzymały się objawy paradontozy, niektóre z nich cofnęły się, a stan dziąseł się poprawił, dopiero wtedy zainteresował się tymi ziołami i z dużą dozą zdziwienia, że mają aż taką moc, ale potem i tak zrobił specjalizację z protetyki 😉 Jak widać na podanym przykładzie zawód zielarza-fitoterapeuty jest nie tylko potrzebny, ale czasami wręcz niezbędny do uzupełnienia luk w wiedzy lekarza, choćby stomatologa, ale to pacjent wybiera czy zechce z takiej wiedzy skorzystać, jego chorobę monitoruje dalej lekarz, to on mu może zaproponować konsultację z zielarzem, albo też na odwrót, gdy pacjent jest zdecydowany na leczenie ziołami i proponuje takie rozwiązanie swojemu lekarzowi, chociaż nad przebiegiem leczenia czuwa dalej lekarz, na tym chyba ma polegać taka współpraca, a może czegoś nie zrozumiałem? ideałem byłby lekarz-zielarz w jednym pakiecie, ale to rzadki fenomen
ideałem byłby lekarz-zielarz w jednym pakiecie, ale to rzadki fenomen
Wcale nie rzadki bo typowy dla Rosji i krajów ościennych z dawnego ZSRR. To rozwiązanie ma jednak swoje plusy i minusty. Plus to to o czym pisałeś. Minut to taki lekarz ma taką samą wizję świata. My zajmujący się fitoterapią świat widzimy inaczej. Wielu z nas jest blisko tego by zrozumieć fenomen człowieka i przyrody. Inaczej też spostrzegamy człowieka bo całe nasze ksztłcenie przebiegło innym torem. Ideałem byłby fitoterapeuta biolog tak jak doktor. Ale to też ma soje dobre i złe strony. Generalnie więc uznaję, że najlepiej by to coś co kieruje naszym światem wybrało z pośród wielu tych nielicznych. Muszą oni mieć specjalną wrażliwość jaka dana jest niewielu. I ta wrażliwość nie musi od razu być uświadamiana. U mnie np ta wrażliwość Ja np spostrzegam człowieka jak całość. Jako doskonały samoorganizujący się i samoregulujący się twór który jest częścią większego organizm jak otaczająca nas przyroda i tak dalej i tak dale. To inna i może dla niektórych dziwna wrażliwość prowadzi nas tam gdzie inni nie dojdą.
Czy istnieje możliwość zapisania się na owy kurs ?
Marian podaj ten skład na paradontoze
Panie Marianie, bardzo proszę o zdradzenie tej mieszanki. Prowadzę sklep zielarski i będę niezmiernie wdzięczna…moi klienci również. Pozdrawiam wszystkich fanów ziół. Tych profesjonalnych jak i tych, którzy dopiero zaczęli w nie „wierzyć”.
Chętnie bym podał skład, ale to było kilkanaście lat temu i go nie pamiętam, musiałbym poszukać: w księgozbiorze moim lub ojca gdzieś chyba leży ta kartka wciśnięta w jakąś książkę czy czasopismo, przepisałem recepturę w dwóch egzemplarzach, jeden zachowałem dla siebie, ale wtedy jeszcze nie zajmowałem się ziołami profesjonalnie, prędzej mój ojciec, który interesował się medycyną niekonwencjonalną, ziołami, radiestezją też huną. Jeżeli znajdę skład tej mieszanki z pewnością go tutaj podam. Pozdrawiam.
no no, panie Marianie, na mieszankę na paradontozę czekamy (nie)cierpliwie !!
Panie Doktorze, czy byłaby możliwość rozciągnięcia tego kursu na dwa lata? Myślę, że zjazd co dwa tygodnie to dla wielu z nas zbyt duże wyzwanie. Oprócz tego dojść musi nauka własna. A wielu z nas ma sporo zajęć przeróżnych: rodzinnych i zawodowych. Jednak, bardzo chcemy się uczyć. Proszę rozważyć moją propozycję.
Witam,
odnośnie przystąpienia do Izby Rzemieślniczej w zakresie zawodu zielarz, proponuję – moim zdaniem – lepsze rozwiązanie, aby Zarząd Polskiego Towarzystwa Zielarzy i Fitoterapeutów wystosował odpowiednie pismo (za poparciem akademickich autorytetów oraz wymaganej liczby głosów społeczeństwa) do Sejmu Rzeczypospolitej, celem przeprowadzenia referendum w sprawie uwzględnienia w konstytucji nowego artykułu na temat medycyny tradycyjnej – naturalnej. Takie rozwiązanie problemu miało miejsce w Szwajcarii w 2009 roku, gdzie 67% głosujących poparło zmiany, czyniąc ten Kraj pierwszym w Europie, który w ustawie zasadniczej nałożył na władze federalne i kantonalne obowiązki włączenia medycyny komplementarnej do istniejącego systemu zdrowotnego. Również światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jest za propagowaniem medycyny tradycyjnej (zob. „WHO Traditional Medicine Strategy 2014-2023″) i stwierdza, iż: “Medycyna tradycyjna oraz uzupełniająca jest ważną i często niedocenianą częścią opieki zdrowotnej. Występuje ona prawie w każdym kraju na świecie, a popyt na jej usługi jest coraz większy. Obecnie wiele krajów uznaje potrzebę opracowania spójnego i zintegrowanego podejścia do opieki zdrowotnej, które pozwoli rządom, praktykom opieki zdrowotnej i, co najważniejsze tym, którzy korzystają z usług opieki zdrowotnej na dostęp do medycyny tradycyjnej i uzupełniającej”. Ten międzynarodowy trend należy wykorzystać również w naszym Kraju. Natomiast pozostawienie medycyny tradycyjnej na pastwę Ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r., która określa kto może trudnić się „leczeniem” w Polsce (generalnie lekarze) jest krzywdzące zarówno dla osób innych zawodów medycznych, jak i wykwalifikowanych zielarzy oraz pozostałych praktyków medycyny naturalnej i w końcu samych pacjentów. Nie można tolerować tego, aby monopol na „leczenie” dzierżyła tylko i wyłącznie jedna uprzywilejowana grupa zawodowa. Tym bardziej, iż niejednokrotnie zostało ujawnione, jak dalece niektóre z ubocznych działań leków syntetycznych są szkodliwe, a nawet groźne dla ludzi, szczególnie dla dzieci, kobiet w ciąży, osób w wieku podeszłym i rekonwalescentów po ciężkich chorobach lub operacjach. Należy dążyć do integracji medycyny konwencjonalnej z medycyną tradycyjną, a nie ją zwalczać, ponieważ tylko wtedy dobro pacjenta zostanie zachowane, co też słusznie akcentuje WHO. Zatem możliwość „leczenia” powinna być prawnie przyznana wszystkim, którzy posiadają odpowiednie kwalifikacje – nie tylko lekarskie, i w zakresie nabytych kompetencji. Słuszną sprawą byłoby zatem powołać również „Stowarzyszenie Praktyków Medycyny Naturalnej”, aby mogło występować w obronie przed dyskryminacją oraz egzekwowania nabytych z czasem praw w Ministerstwie Zdrowia…,NFZ, w Sejmie Rzeczypospolitej, a także w sądach polskich i Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu, tak jak ma to miejsce w przypadku „Stowarzyszenia Lekarzy Polskich”.
Pozdrawiam,
medyk Edward Gajda
Proszę mi wyjaśnić, czy jako zielarz-fitoterapeuta mogę prowadzić sklep zielarsko-medyczny czy (zgodnie z tym co powiedziano mi w rozmowie telefonicznie z przedstawicielem ESPZiWP) muszę dodatkowo robić kurs z towaroznawstwa?
Zgodnie z tym co znajduję tutaj, prowadzenie takiego sklepu należy do dodatkowych zadań zawodowych. Jak to zatem jest?
I cisza…
W ramach kursu na PWSZ realizowane są przedmioty potrzebne do prowadzenia sklepu zielarskiego/medycznego (wymagane w rozporządzeniu). Zatem będzie Pani mogła prowadzić taki sklep po ukończeniu kursu.
Pozdrawiam
Henryk Rozanski
Dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Czy to samo dotyczy kursu prowadzonego przez ESPZiWP, który tworzy się w formie online? Tam uzyskałam informacje, że trzeba ukończyć oba kursy.
OMG, sobota 12 godzin zajeć 🙂 Intensywnie. Bez żeń-szenia ani rusz…