Jest w Poznaniu park im. prof. A. Wodziczki. Mnie się osobiście ten park nie podoba i taki skwerek krzaków oraz drzewek, pod którym przebiegają kolektory ze ściekami nie powinien nosić imienia tak Wielkiego Naukowca, zasłużonego dla polskiej botaniki, ekologii i sozologii. Nie mało uczynił dla samego Poznania, zatem władze miasta mogły nazwać Jego imieniem, np. ogród botaniczny.
Adam Wodziczko (1887-1948) aktywnie działał na rzecz ochrony środowiska; publikował między innymi w piśmie Ochrona Przyrody – organie Polskiej Rady Ochrony Przyrody: Sprawozdanie z wycieczki po Pomorzu, odbytej w celach ochrony przyrody (1922 r.), Stanowiska brzozy niskiej Betula humilis w Wielkopolsce i ich ochrona (1925 r.), Ochrona pierwotnej szaty roślinnej na Pomorzu (1926 r.), Wielkopolski park natury w Ludwikowie pod Poznaniem (1928 r.). Od 1923 roku pełnił równocześnie funkcję dyrektora Ogrodu Botanicznego w Poznaniu. Przed przybyciem do Poznania związany był z Uniwersytetem Jagiellońskim, gdzie wiedzę biologiczną zdobywał pod opieką Edwarda Janczewskiego (1846-1918), a następnie Mariana Raciborskiego.
O wczesnomłodzieńczym zamiłowaniu Wodziczki do przyrody, a zarazem jego nieprzeciętnej wartości osobistej świadczą wspomnienia pisarza i historyka literatury Stanisława Pigonia:
„Kiedy do którejś z wyższych klas przybył do nas kol. A. Wodziczko, już wówczas zdecydowany botanik, i z Kluczem Rostąfińskiego biegał po polach i lasach, wyszukując jakichś mchów czy porostów, – patrzyliśmy na niego ze zdumieniem. Nas do czegoś podobnego nikt nie zachęcał i tego nie potrzebował. O istnieniu takiego Klucza nawet-eśmy nie słyszeli” [1].
„Nie zajmował miejsc przodujących, ale pociągał ku sobie wszystkich wartością osobistą A. Wodziczko. Cichy, skupiony, organicznie dobry, miał na zawołanie serca nas wszystkich, należał do najbardziej lubianych w kole. Poza umiłowaną botaniką widział horyzonty szersze: uwielbiał Szczepanowskiego, rozwijał przed nami poglądy i Postulaty Förstera, pod którego silnym urokiem pozostawał długo. Był może najdoskonalszym wśród nas uosobieniem i ogniwem braterstwa, którego postulat przyświecał nam w kole. Jeżeli Dąb Jeżowskiego, to Wodziczko przypominał w niejednym T. Zana”
Adam Wodziczko urodził się 8 VIII 1887 r. w Słotwinie. Był synem inżyniera kolejowego. Uczęsczał do gimnazjum w Sanoku, Tarnowie, Krakowie i Jaśle. W Jaśle zdał maturę (1906 r.). W 1910 rozpoczął studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pracę doktorską obronił w 1916 r. („O pewnej reakcji chemicznej żywych komórek śródkskórni”).
W czasie I wojny światowej był bakteriologiem w wojsku austriackim. Od 1920 r. był adiunktem na Akademii Rolniczej w Bydgoszczy, jednocześnie prowadząc wykłady na Uniwersytecie Poznańskim. Habilitację uzyskał w 1921 r. na Wydziale Filozofii UJ na podstawie pracy „Badania nad rozmieszczeniem fermentów utleniających u roślin”. W 1922 r. został profesorem nadzw. w katedrze Anatomii i Fizjologii Roślin Uniw. Poznańskiego. Był wówczas kierownikiem Zakładu Botaniki Ogólnej Uniw. Pozn. W latach 1930-31 dziekan Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Uniw. Pozn. W 1932 roku opracował podstawy i terminy dla nowej dyscypliny – fizjotaktyki (nauka o stosunku człowieka do przyrody). Wprowadził pojęcie fizjocenozy (ekologiczny kompleks krajobrazowy). Zwrócił uwagę na niekorzystne zjawisko – stepowienie, którego mechanizmy zaczął badać.
W 1936 r. został profesorem zwyczajnym. W czasie II wojny wysiedlony do Krakowa. Po wojnie wrócił do Poznania i rozpoczął organizowanie zniszczonego zakładu botaniki, którym kierował do końca życia. Zorganizował Samodzielny Zakład Ochrony przyrody i Uprawy Krajobrazu (1946 r.). w maju 1945 r. wznowił działalność Seminarium Biocenotyki i Ochrony Przyrody.
Po wojnie wytypował szereg rezerwatów i parków narodowych na ziemiach zachodnich. Dzięki uporowi Wodziczki powstał Wielkopolski, Woliński i Słowiński Park Narodowy.
Prowadził badania z zakresu palinologii (lasy północno-zachodnie), enzymologii (enzymy utleniające), florystyki i fizjografii (Wielkopolska, Pomorze), hodowli in vitro (hodowle tkanek roślinnych na pożywkach), filozofii przyrody i szeroko pojętej ochrony środowiska (sozologii).
Zmarł 1 VIII 1948 r. w Poznaniu. Został pochowany na Cmentarzu Jeżyckim.
[1] Pigoń S.: Z Komborni w Świat. Wyd. III. Spółdzielnia Wydawnicza „Wieś”, Kraków 1947, s. 144; fragment dotyczy wspomnień S. Pigonia z okresu gimnazjalnego w Jaśle.
Najnowsze komentarze