28 listopada pojechałem pociągiem IC w sprawach służbowych do Warszawy. Miałem trochę wolnego czasu do spotkania, więc z Centralnego od razy poszedłem do Złotych Tarasów, w których jeszcze nie byłem, a wiadomo, że zwiedzam centra handlowe, bo lubię. Spodobało mi się w środku, fajne sklepy, ale myślałem, że będzie ich więcej. Generalnie nie wpadłem w zachwyt, ale odniosłem miłe wrażenia estetyczne. Co innego można powiedzieć o otoczeniu Złotych Tarasów, zwłaszcza o przygnębiającym przejściu podziemnym nieopodal 🙁
Dla niewtajemniczonych pokazuję, że Złote Tarasy są blisko stacji Warszawa Centralna;
28 listopad 2007 r.
Złote Tarasy
Złote Tarasy
Złote Tarasy w Warszawie, 28 listopad 2007 r.
W mało prestiżowym miejscu (gdzieś przy wejściu) znalazłem sklep, podobny jak w Arkadii, Kuchnie Świata, gdzie znalazłem ciekawą formę Yerba Mate, sezonowaną (z Argentyny), dobrej jakości, po pół kilo w paczce. Po drugiej stronie korytarza zobaczyłem kolejny sklep, typu ekologicznego, gdzie zakupiłem trawkę cytrynową w paczuszkach identycznych w jakich kupowałem zioła w Szwajcarii, i żel do mycia bez laurylo-siarczanu sodu (trudno takie znaleźć), na naturalnych saponinach i detergentach oraz aromatach (produkcji duńskiej).
Bezpieczny dla skóry żel myjący firmy Urtekram (500 ml w butli, niestety drogi, 35 zł) był w wersji bez zapachu i zapachowy. Wybrałem z naturalnym olejkiem różanym. Polecam takie produkty wszystkim moim Czytelnikom, których skóra nie toleruje Sodium Laureth Sulfate. Sodium Laureth Sulfate to totalny syfiaty, syntetyczny detergent wszechobecny i uczulający ludzi. Wysusza skórę, wywołuje świąd, rumień oraz charakterystyczne plamy. Najpierw pojawia się różowa plama, która mniej lub bardziej swędzi, następnie wysycha jej powierzchnia, nieco rogowacieje (staje się szorstka) i złuszcza się. Przy zanikaniu blednie od środka lub od obrzeża, pozostawiając lekkie odbarwienie, mijające po kilku dniach. Przy dużej nadwrażliwości Sodium Laureth Sulfate powoduje rozległe i zlewające się plamy, w formie potocznego liszaja. Zmiany nie reagują na hydrokortyzon i podobne kortykosteroidy. Dopiero odstawienie wszelkich produktów zawierających Sodium Laureth Sulfate daje całkowite wyleczenie. Trudno jest jednak wyeliminować Sodium Laureth Sulfate, bowiem jest tani, łatwy w zdobyciu i wygodny w produkcji. Sodium Laureth Sulfate występuje w szamponach dla psów, w szamponach dla ludzi, w niektórych płukankach do jamy ustnej, w tonikach do demakijażu, we wszelkich żelach i mydłach (tylko z nazwy) do mycia, w płynach do naczyń, w płynach do mycia urządzeń elektromechanicznych, w płynach i olejkach do kąpieli, w solach do kąpieli, w preparatach do mycia okrętów, samochodów, samolotów, podłogi, okien. Oczywiście jest też w środkach do mycia kibla, wanny, zlewu i pomieszczeń inwentarskich. Czyż nie jest wspaniałym wynalazkiem nowoczesnej chemii? Uniwersalny. Sodium Laureth Sulfate jest do mycia wszystkiego. Właściwie nikt nie wie jakim cudem znalazł się w kosmetykach i w produktach do higieny człowieka?. Kto pierwszy wpadł na tak genialny pomysł? Dlatego właśnie szampony wywołują łupież, swędzenie głowy, wypadanie włosów, uzależnienie włosów od całej grupy szamponów opartych na Sodium Laureth Sulfate. Dlatego ludziom łuszczą się uszy, swędzi skóra, dlatego takie masowe ataki atopowego zapalenia skóry, począwszy od niemowląt mytych wszechobecnym i panującym Sodium Laureth Sulfate. Pasta i płukanki do zębów ładnie się pienią, wszyscy są zadowoleni ;-).
Co ciekawe w tym samym sklepie znalazłem produkt „ekologiczny” na którym było napisane po angielsku, że wolny w 100% od laurylosiarczanu sodu Sodium Laureth Sulfate, patrzę niżej na skład (od spodu) i co widzę: Sodium Laureth Sulfate,… jednak jest, to był jakiś produkt niemiecki, od razu go odrzuciłem. Na szczęście miła ekspedientka wczytała się w inne preparaty i uratowała godność sklepu. Duński produkt Urtekram nie ma w składzie Sodium Laureth Sulfate, co za ulga.
Od razu mówię Wam Drodzy Czytelnicy, długo będziecie szukać preparatów wolnych od Sodium Laureth Sulfate, jest ich niewiele, staliście się niewolnikami Sodium Laureth Sulfate. Nawet większość soli kąpielowych zawiera ten ohydny związek. Nie dajcie się nabrać i cierpliwie poszukujcie, a znajdziecie. Uważnie czytajcie etykiety. Podpowiem Wam, że jeśli chcecie uwolnić swoje włosy i skórę od Sodium Laureth Sulfate to szukajcie produkty firmy Logona (ostatnio kupiłem szampony w Szwajcarii, a potem znalazłem i zamówiłem w sklepie internetowym Bio Natura w Szczecinie). Solą kapielową wolną od Sodium Laureth Sulfate jest Bath Salt dostępną w… Lidlu! (biała sól kokosowo-migdałowa) i sól On Line Forte Sweden, np. waniliowa. Ponadto sól Czarna oliwka Bielenda. Zresztą po składnikach będziecie wiedzieć. Oczywiście zrobiono także mydło szare Biały Jeleń w płynie, on też jest pozbawiony Sodium Laureth Sulfate. Należy też pamiętać, że woda kapielowa pozbawiona Sodium Laureth Sulfate jest inna, pozbawiona kuszącej pianki, co niektórym ludziom wyda się nieprzyjemne i takie starodawne, surowe. Uwaga też na mydła w kostce. Oprócz szarego prawdziwego (czytaj czystego) mydła trudno jest znaleźć mydło w kostce pozbawione Sodium Laureth Sulfate i jego pochodnych!, co dla mnie jest absurdem. Tutaj mam pretensje znów do firm kosmetycznych. Po co ich tyle, skoro tylko kilka potrafi zrobić coś nowatorskiego, niepowtarzalnego, ciekawego. Reszta tylko kopiuje się nawzajem i jedzie na gotowcach (czytaj gotowych recepturach opartych na Sodium Laureth Sulfate).
Rzeczywiście trudno znaleźć…, ale cierpliwie przeszukuję półki i zadaję pytania ekspedientkom, które nie mają bladego pojęcia o składzie kosmetyków, które sprzedają… Generalnie coraz cześciej używam kosmetyków z kuchni i ogrodu, kiedyś testowałam wszystkie nowinki,naiwnie wierząc, że im droższe tym lepsze. Aż nabawiłam się alergii… Teraz uczę się składników, stąd moja prośba o oświecenie, jakie ryzyko niesie stosowanie emolientu cyclopenthasiloksane w kosmetykach pielęgnacyjnych. Pozdrowienia!
Witam,
Z szamponów, masek i odżywek do włosów polecam serie H*Zone firmy Renee Blanche, która całkowicie pozbawiona jest Sodium Laureth Sulfate.
Pozdrawiam
Witam,
a ja polecam żel myjący marki BANDI (Oczyszczający Żel do Twarzy Young Care) – polskiego producenta kosmetyków profesjonalnych, używam od dobrych kilku lat i jestem bardzo zadowolona. Do kupienie w salonach kosmetycznych i na stronie www producenta.
INCI:
Aqua, Propylene Glycol, Hydroxyethylcellulose, Witch Hazel Distillate (Hamamelis Virginiana), Cocamidopropyl Betaine, Polysorbate 20, Glyceryl Laurate, Trideceth-9, PEG-5- Ethylhexanoate, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Parfum, Citronellol, Buthylphenyl Methylpropional, Linalool
Co prawda produkt zakonserwowany parabenami, ale w bardzo niewielkiej ilości bo ważny jest jedynie 24 miesiące od daty produkcji. A ponadto wiele badań wykazuje że nie są to wcale takie złe konserwanty i nadewszystko nikt nie udowodnił ich działania rakotwórczego!
Pozdrawiam
SZAMPONY / ODŻYWKI / MASKI DO WŁOSÓW itd.
Pojawiła się na rynku Polskim marka MOOD COSMETIC ITALY. Kosmetyki te nie zawierają SLS i SLES gdyż ich wyseleckcjonowana mieszanka anionowych i amfoterycznych substancji gwarantuje bezpieczeństwo skóry i włosów. Szampony oraz odżywki z tej serii mają b.dobre właściwości myjące i pielęgnujące włosy a przy tym są neutralne dla skóry i włosów.
SLS i SLES FREE ! gwarancja Mood Cosmetic
Witam!
A ph mydła w płynie Biały Jeleń sprawdzał p. Doktor?
Pozdrawiam.
Witam
Ja ostatnio kupiłam ziołowy z mydlnicy lekarskiej. Nie zawiera: Sodium Laureth Sulfate, ale Sodium Laureth Acid. Czy to dobrze, czy nie wielka różnica? Może ktoś wie:)
Jeśli okaże się ,że ten związek nie jest szkodliwy, napiszę dokładnie co to za szampon. Na razie użyłam z 5 razy i wydaje mi się dobry, ale to moje subiektywne odczucie . Pozdrawiam
Pani Wiolu, jak pisał Pan Doktor w innych blogach niestety nie ma polskich kosmetyków bez SLS. Proszę zajrzeć na wcześniejsze strony Pana doktora. Pozdrawiam
Pani Jolu
Dziękuję za odpowiedź. Niestety nie znam się na tych związkach kompletnie, dlatego pytałam czy Sodium Laureth Acid to to samo co Sodium Laureth Sulfate, bo nie mam pojęcia. Nie znalazłam nigdzie odpowiedzi co to jest Sodium Laureth Acid. Doczytałam ,że pan Doktor pisał, że nie ma kosmetyków bez SLS . Niemniej myślę, że pomimo ogromnej wiedzy i zaangażowania nie nadąża śledzić wszystkich dostępnych w naszych sklepach. Pozdrawiam
Ps Pani Jolu : Troszkę pogrzebałam w internecie i okazuje się, że są również polskie kosmetyki wolne od SLS.
Witam,
gorąco polecam certyfikowane bio-kosmetyki następujących firm: LAVERA, WELEDA, LOGONA, SANTE, MARTINA GEBHARD, PROVIDA, NEOBIO oraz ekologiczne środki czystości (SODASAN, SONETT, KLAR). Bez szkodliwej chemii i SLS, składniki pochodzą z kontrolowanych upraw biologicznych, bogata oferta dla niemowląt i alergików. Dziś jest tego mnóstwo w internecie, trochę mniej w sklepach 🙁 ale zawsze jest to jakieś światełko w tunelu 🙂
pozdrawiam
zapomniałam wspomnieć o duńskiej firmie URTEKRAM (najlepsze z szamponów bio)
Panie Doktorze,
Donosze, ze ten wspanialy zwiazek jest rowniez skladnikiem lekow!
wlasnie zapisano mi na zapalenie oskrzeli antybiotyk p nazwie Xorimax, ktory w swoim cudownym skladzie, zaraz po cefuroksymie, jako inne skladniki leku (rdzen tabletki) zawiera wymieniony na pierwszym miejscu sodu laurylosiarczan!
Pytanie: co taki wspanialy dodatek przyjmowany wewnetrznie moze powodowac?
Pozdrawiam.
W Lidlu jest nie tylko sól bez SLS, ale cała seria kosmetyków naturalnych i niedrogich. Dostawa jest tylko ze 2 razy w roku, więc nie zawsze można znaleźć wszystkie z tej serii, czasami trzeba się zaczaić 🙂
a gdzie można kupić te kosmetyki Mood Cosmetic ? w złotych tarasach na pewno ich nie ma a ja je spotkałam u fryzjera i spodobała mi się odżywka bez spłukiwania o naprawde miłym delikatnym zapachu która w łatwy sposób poradziła sobie z moimi trudnymi włosami a przy tym ich nie obciąża.
to jest szokujące…
jestem kompletnie tym faktem przygnieciona bo okazuje się, że szampony, które wcześniej stosowałam miały te SLS i SLES i jakoś powątpiewam bym w moim powiatowym miasteczku spotkała jakiś szampon bez tych wszystkich chemicznych gówien..
Na wypadek gdyby we wszystkich srodkach kosmetycznych obecne bylo Sodium Laureth Sulfate, proponuje prastary sposob pochodzacy z Indii, a stosowany do dzis. Otoz myje sie wlosy i cialo maka z grochu. Zwykle uzywa sie Chana Besan /Gram Flour (chickpea flour, garbanzo flour, besan), dostepny jest w spozywczych sklepach hinduskich. Mozna tez wyprobowac make z innego dostepnego grochu, ale ja nie probowalam. Make z grochu, rozrobiona (w naczyniu) z woda na paste, stosuje sie tak jak mydlo, doskonale wchlania tluszcz. Uwaga, nie pomylic maki z grochu ze zwykla maka bo zrobi sie klej nie do zmycia.
Od siebie polecam niedrogie i łatwo dostępne w sieciach Rossman kosmetyki marki Babydream, nie zawierają SLS, podaję poniżej składy kilku z nich.
Płyn do kąpieli
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Lactate, Panthenol, Triticum Vulgare Germ Extract, Glyceryl Caprylate, Lactic Acid, Chamomilla Recutita Flower Extract (CO2), Parfum.
Szampon
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Lactate, Triticum Vulgare Germ Extract, Panthenol, Glyceryl Caprylate, Lactic Acid, Chamomilla Recutita Extract, Parfum.
Uniwersalny żel do mycia
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Sodium Cocopolyglucose Tartrate, Sodium Lactate, Panthenol, Triticum Vulgare, Chamomilla Recutital, Glycerlyl Caprylate, Glyceryl Oleate, Lactic Acid, Parfum.
Witam,
mam bardzo ważne pytanie: czy Sodium Coco Sulfate jest tym samym co Sodium Laureth Sulfate ? A jeśli nie, to czy jest tak samo szkodliwe? Na internecie wielu fanów i fanek ekologicznych kosmetyków zastanawiają się nad tym, w związku z szerzącą się popularnością produktów firmy Alterra (do kupienia w Rossmanie).
Podaję skład pierwszeg z brzegu szamponu Alterry (Łagodny szampon dla wrażliwej i podrażnionej skóry głowy):
Skład: Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Alcohol*, Glycerin, Coco Glucoside, Caprylyl/capryl Glucoside, Acetum*, Xanthan Gum, Betaine, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Extract*, Avena Sativa Extract*, Simmondsia Chinensis Extract*, Parfum**, Citral**, Limonene**, Linalool**, Citronellol**, Geraniol**.
* składniki z certyfikowanych organicznych upraw.
** naturalne olejki eteryczne.
A co z alkoholem, który znajduje się akurat w tym szamponie na 3 miejscu i jest praktycznie zawarty w każdym kosmetyku Alterry?
Ja i wielu internautów z pewnością będzie Panu bardzo wdzięczna za rozwianie naszych wątpliwości raz na zawsze.
Wszystko fajnie tylko jeszcze tam gdzie nie ma Sodium Laureth Sulfate jest np Limonene-kancerogen
Seria z Rossmanna ALTERRA w dużej części nie zawiera Sodium Laureth Sulfate (szampon, żel pod prysznic, odżywka). Biały Jeleń mydło nie ma, ale już żel pod prysznic zawiera! Trzeba wszystko czytać, nie ma innego wyboru. Chyba będę musiała powyrzucać wszystkie kosmetyki z domu i kupić zdrowe i bezpieczne.
Podpinam się pod pytanie o Sodium Coco-Sulfate.
Szanowna Pani Moniko
Proszę nie szerzyc takich fałszywych wieści. Limonen nalezy do substancji przeciwnowotworowych i z pewnościa nie wywołuje raka. Internet aż kipi od prac naukowych (powtarzam naukowych!), które dowodzą właściwości przeciwnowotworowe limonenu. Zresztą limonen, linalool, salicylan benzylu, citral, citronelol, kariofilen i in. tego typu składniki olejków eterycznych mają wpływ hamujący rozwój nowotworów i cytotoksyczny wobec onkocytów. Sam prowadzę badania nad onkostatycznym wpływem terpenów, laktonów, seskiwterpenów i wyniki są rewelacyjne.
Jeśli natomiast popatrzymy na inne składniki kosmetyków to pamiętam jak 7-8 lat temu wieszno na mnie psy i mieszano mnie z błotem, gdy wykazywałem i głosiłem szkodliwy wpływ niektórych składników. I co teraz? Minęło 8 lat i coraz więcej ośrodków udowadnia te moje opinie i stare wyniki badań, a poważne firmy wycofują je z receptur.
Lauryl glikoside jest bezpieczny, podobnie jak cocamidopropyle.
Pozdrawiam
Henryk Różański
Witam,
niedawno odkryłąm kosmetyki rosyjskie firmy „pierwoje rjeszienie” a dokładnie szmpony. Od kilku lat używałam tylko te z Urtekramu (jakoś sama przeanalizowałam, że są najłagodniejsze – z pomocą publikacji Pana Henryka) ale niestety nie należa do tanich, dlatego szukałam jakiejś alternatywy.
Podam skład INCI: Aqua with infusions of extracts: Hypericum perforatum, Allium ursinum, Hesperis Sibirica, Anemone Sylvestris, Lamium album, Pulmonaria officinalis, Polygala sibirica, Aralia Mandshurica, Leuzea carthamoides, Epilobium, Inula, Saponaria Alba, Saponaria Rubra Officinalis, Glycyrrhiza Glabra, Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Propolis, Daurica Soybean Oil, Arcticum Lappa Oil, Hippophae Rhamnoides Altaica Oil, Sodium Chloride, Citric Acid, Parfum, Kathon CG.
Pozdrawiam
Dziekuje Panu Panie Doktorze za cenne wskazowki.
Wydrukowalem z internetu Pana artykul z lista szkodliwych skladnikow, ktore sa dodawane zeli,szampnow, plynow do kompieli etc.
Pozdrawiam
Roman Staszak
Dzień dobry,ja rowniez chce wyrazic swoja wdziecznosc za to ze dzieki Panu przestalam truc kosmetykami siebie i swoje dziecko. Pisal Pan wczesniej, ze Pana artykuly sa bez skrupolow wykorzystywane, rozumiem ze jest Panu przykro a raczej drazni to pewnie Pana, ale ja bym prosila aby w takich sytuacjach pomyslał Pan jak wielu ludzi Pan uswiadomił i nadal uswiadamia jak niebiezpieczne skutki moze wywolac uzywanie tych substancji. Dziekuje i pozdrawiam.
I jeszcze jedno szampony Indra z niemieckiego kauflandu o ktorych Pan pisal, moze daloby sie je jakos sprowadzic, nie kazdego stac na drogie naturalne kosmetyki, moze ktos kto tam jezdzi, mieszka blisko granicy, ja pisze z podkarpacia wiec chetnie bym kupila.
I jeszcze moze daloby sie dopisac do Pana listy szkodliwych skladnikow nowe nazwy bo z tego co zauwazylam producenci sobie zmieniaja slowka i nie wiadomo w tedy czy to dobry skladnik czy nalezy do rodziny tych złych a z Pana listy wielu ludzi korzysta i bylabym wdzieczna gdyby dalo sie ja zaktualizowac.
Szanowny Panie Doktorze, chcę zapytać o działanie Sodium Coco-Sulfate. Czy składnik ten jest bezpieczny? Nie jestem pierwszą osobą która zadaje to pytanie, lecz w internecie panuje chaos informacyjny, i często podawane są informacje na temat szkodliwości tego składnika, a ja zakupiłam kilka kosmetyków Eco, które ten składnik posiadają.
Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź.
W angielskiej Wikipedii jest długi artykuł na ten temat.
W skrócie: może podrażniać skórę i oczy, podejrzewany jest o zwiększanie problemów przy aftach.
Wniosek: kosmetyki warto robić samodzielnie.
Pozdrowienia 🙂
Panie Doktorze, pod wpływem Pana opisu leku Sylicynar nabyłam go i stosuję, ale przy okazji sprawdziłam skład leku który stosowałam poprzednio – Syliverin; ku mojemu zdziwieniu znalazłam w masie tabletkowej laurylosiarczan sodu. W jakim celu można było umieścić go w składzie leku? Pamiętam, że po tych tabletkach nie czułam się dobrze i je dosyć dawno odstawiłam. Czy przyczyną może być ten podejrzany składnik?
Pozdrawiam
Izabella
A ja mieszkam w Niemczech, i wlasnie sprawdzam wszystkie szampony i odzywki do wlosow jakie mam w domu na odzywce Firmy Aussie, nie znalazlam SLS, i mam szampon firmy OJON dostepny tylko przez Internet, nie ma wprawdzie SLS ale jest MAGNESIUM LAURETH SULFATE, nie wiem czy to dla zmylenia? Czy…?
Niestety Biały Jeleń zawiera SLS i to na początku!
Pozdrawiam
Wiesław
Odkryłem ostatnio, że w składzie tabletek przeciwbólowych Nurofen występuje Laurylosiarczan sodu – SLS – w rdzeniu tabletki. Po co ten surfaktant w składzie? Jest jakiekolwiek logiczne wytłumaczenie?