Archiwa

luty 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
2425262728  

Archiwa

Flos Pini masculinum – kwiat męski sosny w fitoterapii

Nadszedł czas na zbiór kwiatów męskich sosnyPinus. Szczerze mówiąc obojętne jest z jakiego gatunku sosny pozyskamy kwiat męski, najczęściej będzie to pewnie sosna zwyczajnaPinus sylvestris L., pospolita w naszych lasach. Kwiat męski sosny jest bardzo cennym surowcem zielarskim, ale trzeba go samodzielnie zebrać z natury lub własnej uprawy drzew. Oczywiście najlepszy jest kwiat tuż przed pyleniem, gdy straci pyłek jest mniej wartościowy. Nie polecam suszenia tego surowca, bowiem najcenniejszy jest w stanie świeżym.

Cechuje się sporą zawartości fitosteroli, flawonoidów, witamin (B, C), enzymów, cukrów, kwasów fenolowych, lignanów, fitohormonów i olejku eterycznego (pinen alfa i beta, borneol, octan bornylu, limonen, izoborneol, terpineol, karen, felandreny, kariofilen, kamfen).

Działanie: wykrztuśne, odkażające drogi oddechowe, antybakteryjne, odżywcze, wzmacniające, hipocholesterolemiczne (obniżające poziom cholesterolu we krwi), przeciwzapalne, moczopędne, rozgrzewające, przyspieszające wentylację płuc, pobudzające krążenie krwi (szczególnie ważne przy przeziębieniu).

Wskazania: choroby zakaźne, przeziębienie, osłabienie w okresie zimowo-jesiennym, stany zapalne przydatków u kobiet, zapalenie i przerost gruczołu krokowego, stany zapalne układu moczowego (wspomagająco), kaszel, chrypka, zapalenie oskrzeli i zatok; spadek odporności na zakażenia, miażdżyca; choroby autoimmunologiczne (wspomagająco).

flos_pini [800x600] pinus [800x600]
Kwiat męski sosny, te należy zbierać do przygotowania leku; Widzim Stary, maj 2010 r.

Sposób przygotowania. Kwiaty męskie łatwo zbiera się rękoma, odłamując kwiatostany na szczytach pędów. Odłamywać wraz z otaczającymi łuskami ochronnymi. Nie przeszkadza obecność igliwia zebranego przypadkowo. Kwiatostany męskie sosny = Flos Pini masculinum wkładać do słoików zwilżając spirytusem i przesypując warstwowo cukrem lub zalewając miodem.

pinus_syrop[800x600] flos_pini_sloik[800x600]

Ugniatać i rozcierać nieco drewnianą pałką. Na końcu dać trochę gorącej przegotowanej wody, znów zasypać cukrem i zwilżyć spirytusem, zakręcić i pozostawić w ciepłym miejscu, najlepiej na słońcu.

flos_pini_sloik_cukier[800x600] flos_pini_woda[800x600]

Dla stabilizacji składu można z cukrem dodać trochę kwasku cytrynowego lub askorbinowego krystalicznego, albo bursztynowego, fumarowego lub jabłkowego. Po kilku tygodniach (minimum miesiąc) odcedzić uzyskany ekstrakt. Dodać miodu (jeśli wcześniej ni był dodany), ewentualnie propolis lub sok malinowy. Możliwy jest dodatek dobrego czerwonego wina lub rumu dla konserwacji i wzmocnienia działania. Co kilka dni wstrząsać słoik z surowcem ekstrahowanym. W czasie wkładania surowca do słoików i przesypywania cukrem nie szczędzić spirytusu lub rumu, które dobrze ekstrahują składniki czynne kwiatów sosnowych. Aktywne substancje kwiatów sosny nie rozpuszczają się w wodzie. Zbyt mała ilość spirytusu uniemożliwi uzyskanie wartościowego wyciągu i należyte wypłukanie z ciał czynnych surowca. Zresztą osobiści polecam potem powtórnie ten sam surowiec zalać niewielką ilością gorącej wody z cukrem, dla odzyskanie tego co jeszcze zostało, przynajmniej tak zostawić na 3 dni, po czym połączyć z wyciągiem głównym.

syrupus_pini [800x600]

Przechowywać w lodówce. Zażywać kilka razy dziennie po 1 łyżce. Nie należy wierzyć autorom, który twierdzą, że samo zasypanie surowca cukrem umożliwi uzyskanie gęstego syropu; surowiec zawiera zbyt mało wody, aby tak się stało, to nie są soczyste owoce.

2 komentarze Flos Pini masculinum – kwiat męski sosny w fitoterapii

  • Global

    Dziękuję za podjęcie tematu. Niestety sezon na męskie kwiaty sosny jest bardzo krótki i już jest „po ptakach”. Trochę jednak nazbierałem – jakieś skromne 4 kilo 🙂 Ale za to jak ciekawie wyglądają otwockie kałuże! To typowy, swojski obrazek – żółte, „siarkowe” zacieki przy dołkach.

  • Dorunia

    Ja w tym roku zdążyłam ze zbiorem. Tylko słońca za mało, a poza tym u mnie w słoikach za mało płynu – może dałam za mało alkoholu ? (wydawało mi się, że kropiłam obficie warstwy). Wody dodałam 150 ml na litrowy słoik pod gumkę dopiero po ~3 tyg. Może słoiczki Doktora pokazują stan po kilku tygodniach i u mnie tez tak będzie 🙂

Leave a Reply