Archiwa

luty 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
2425262728  

Archiwa

Nowe sprzeczne wyniki badań na temat głowienki pospolitej – Prunella vulgaris L.

Głowienka pospolitaPrunella vulgaris Linne, z rodziny wargowych (jasnotowatych) Labiatae (Lamiaceae) wykazuje działanie antybakteryjne, jednakże, jeżeli chodzi o działanie na układ immunologiczny trwają nadal kontrowersje. Jedni autorzy uważają, że wyciągi z głowienki wpływają immunostymulująco, bowiem wpływają na podniesienie poziomu białka indukującego syntazę tlenku azotu NO oraz zwiększają poziom TNF-alfa (czynnik martwiczy nowotworów, Tumor Necrosis Factor) w makrofagach. Jednocześnie inni autorzy raportują działanie immunosupresyjne wyciągów etanolowych z głowienki, bowiem obserwowano u zwierząt (myszy) spadek poziomu przeciwciał i ograniczenie aktywacji mitogenów splenocytów. Jest to roślina rozpowszechniona na łąkach i pastwiskach na terenie całej Polski. Nim jednak ten spór zostanie rozstrzygnięty spójrzmy na dawne zastosowanie głowienki.

Głowienka pospolita (niem. Kleine Braunelle) zawiera garbniki (ok. 5%), goryczki, żywicę, olejek eteryczny; olej tłusty olej oraz śluzy w nasionach. Istotne jest wykrycie flawonoidów (rutyna), saponin triterpenowych (w tym pochodne kwasu ursolowego i oleanolowego) i fenolokwasów (ferulowy, kawowy, p-kumarowy).  W medycynie ludowej wodne i alkoholowe wyciągi z głowienki są stosowane w leczeniu nieżytów i stanów zapalnych płuc i oskrzeli, ponadto nieżytów żołądka i jelit ( w tym biegunki). Rozluźniają zalegający śluz w drogach oddechowych, hamują rozwój bakterii, rozszerzają oskrzela, udrażniają układ żółciowy, wpływają żółciopędnie. Kwas ferulowy i kawowy działa antyseptycznie i ochronnie na miąższ wątroby.  Kwas ferulowy zapobiega zakrzepom i zatorom, ponadto hamuje stany zapalne. Kwas ursolowy działa przeciwmiażdżycowo, przeciwzapalnie i antynowotworowo. Kwas oleanolowy ochrania miąższ wątroby przed uszkodzeniem chemicznym.

Napar z ziela głowienkiInfusum Prunellae: 1-2 łyżki surowca na szklankę wrzącej wody; pić 4 razy dziennie po 1/2 szklanki.

Nalewka z ziela głowienkiTinctura Prunellae: 1 część świeżego lub suchego surowca na 5 części alkoholu 45-50-60%; po tygodniu można przefiltrować. Zażywać doustnie po 5-10 ml 3-4 razy dziennie przy kaszlu, chrypce i zaflegmieniu płuc.

Świeże ziele (papka), macerat ze świeżego ziela na wodzie przegotowanej – pobudza gojenie ran i opornych wyprysków, w tym atopowego zapalenia skóry.

Ziele głowienkiHerba Prunellae należy zbierać w czasie kwitnienia.

W chińskiej medycynie tradycyjnej Prunellae spica (Brunellae Flos et fructus), czyli szczyty pędów z kwiatami i owocami, Xiakucao (kwitnące i owocujące wierzchołki) głowienki – Prunella vulgaris L.: miejsce działania – oczy i głowa, kierunek działania – wątroba (Yang). Region działania (układ funkcjonalny): wątroba, pęcherzyk żółciowy, płuca.

Wskazania w tradycyjnej medycynie chińskiej: bóle głowy, zawroty głowy, stany zapalne (obrzęk, opuchnięcie) oczu, tłuszczaki, zastoje w układzie żółciowym.

Dawka dzienna sproszkowanego surowca: 9-15 g. Gotować surowiec w wodzie przez 10 minut.  Najczęściej zalecana dawka 2,5-3 g 3-4 razy dziennie, każdą porcję surowca gotować 10 minut, np. w 150 ml wody, po czym przyjmować doustnie.

6 komentarzy Nowe sprzeczne wyniki badań na temat głowienki pospolitej – Prunella vulgaris L.

  • gumppek

    U mnie głowienka występuje tylko w lesie, przy czym lasy te są lasami wilgotnymi. Na polach głowienki nie widziałem, a na łąkach bardzo sporadycznie i to przy lesie. Zaobserwowałem iż występuje tam gdzie występuje też czartawa pospolita bardzo często bodziszek cuchnący. Trochę później w tych miejscach kwitnie uczep trójlistny, a często także karbieniec i rdest ostrogorzki. Ten ostatni jest rośliną wskaźnikową i wskazuje na gleby bogate w azot.

  • Witam. .
    Chociaż mieszkam w zupełnie innej części kraju jak gumppek mam te same spostrzeżenia co do miejsc gdzie występuje głowienka. U mnie podobnie obficie rośnie w terenach podmokłych – w lesie. W pobliżu rośnie też i czartawa szczególnie jest widoczny rdest ostrogorzki, karbieniec jest bodziszek a teraz tam jeszcze kwitnie uczep. Jest jeszcze sporo mięty leśnej i babki. Troszeczkę wyżej nie już na samych mokradłach występuje konwalijka i miejscami szczawik zajęczy. Czyli nie zależnie od regionu kraju towarzystwo roślin to samo.
    Arte

  • komanchu

    Ja natomiast ani razu nie natknęłam się na głowienkę w lesie. Za to obficie występuje na łąkach, w towarzystwie takich roślin jak koniczyna, chaber łąkowy (to ten o fioletowych kwiatach), szczaw, babka lancetowata, no i oczywiście trawa.

  • gumppek

    Niestety w lesie można ją spotkać coraz rzadziej. Dzieje się to dla tego że las się trzebi bo trudno to nazwać racjonalną gospodarką. W większości miejsc niby-las zaczyna przypomianać park, bowiem drzewa rosną rzadziej jak rzadko. No ale pewnie jakiejś klasyfikacji GUS to nadal jest las. Lasu już prawie nie ma a w statystykach wszysko jest ok. W ciągu 2 lat wytępiono u mnie skutecznie podkolna białego. Jakoś nie chce rosnąć w takim niby lesie zrytym kołami potężnych ciągników. Dwa trzy lata były go tysiące, a w tym roku widziałem pojedyncze sztuki. W karajach cywilizowanych w lasach gdzie rosną storyczyki byłby bezwzględny zakaz wycinek. Nie ma już bluszczyka, nie ma przetacznika leśnego. Ale są za to nowe nasadzenia na których z roku na rok rosną coraz większe trawy. Potem wycina się je kosiarkami linkowymi niszcząc niższe rośliny przed kwitnieniem lub w jego trakcie. W tzw lasach za to mamy coraz dziewniejsze rośliny. Oczywiście wszędzie niecierpek drobnokiwatowy no jakby inaczej poziewnik polny /sama nazwa wskazuje że jego obecności w niby już lesie nie jest przypadkowa/. Moc nawłoci kandyjskiej, a ostatnio coraz częściej spotykam dziurawca ? Wracając do głowieniki to u mie rosła na poboczach dróg leśnych. Ale od kiedy poszerzono je oczywiście pewnie spychaczami i wysypano grys, jako pierwsza padała ofiarą obecnie panującego modelu „hodowli drewna”. Tak tak bo jest to hodowla drewna a nie gospodarka leśna. Nikogo nie interesuje, że giną kolejne gatunki, a duża część choruje.

  • A ja mam głowienkę w ogrodzie. Przyznaję- wilgotnym i kwaśnym.

  • Bogdan

    Maximus
    W czasie okupacji moja teściowa jako młoda dziewczyna pracowała przymusowo u bauera. Obsypali jej nogi i ręce kurzajkami. Ojciec bauera/ starszy pan/ nakazał mojej tesciowej moczyć ręce i nogi 2 razy dziennie w letnim wywarze z głowienki. Po 5 dniach wszystko! ZNIKNELO!
    Później pomagała innym …TO DZIALA!!!

Leave a Reply