Krwawnik pospolity – Achillea millefolium L. (Compositae = Asteraceae), niem. Schafgarbe (Wiesen-Schafgarbe), ang. Yarrow (Milfoil) to obecnie gatunek zbiorowy, w obrębie którego wyróżnia się: typowy Achillea millefeolium L., Achillea stricta Gremli, Achillea setacea Waldst. et Kit., Achillea rosealba Ehrend., Achillea collina Rchb. i Achillea distans Willd.
Ziele krwawnika – Herba Millefolii należy zbierać w początkach i w czasie kwitnienia i suszyć w ciemnym miejscu. Niekiedy używa się tylko samych kwiatów – Flos Millefolii. Ziele krwawnika jest w Farmakopei Polskiej III, IV, V i VI.
W Farmakopei Pruskiej VI – Pharmacopoea Borrusica editio sexta z 1846 r. jest kwiat krwawnika – Flores Millefolii. Surowca tego nie ma natomiast w Pharmacopoea Germanica III z 1890 r.
Pharmacopoeia Regni Poloniae z 1817 r., czyli Farmakopea Polska I obejmuje “kwiat krwawnikowy” – Flores Millefolii.
Pharmacopoea Helvetica VI opisuje Flos Millefolii, który wg wytycznych powinien zawierać przynajmniej 0,20% olejku eterycznego azulenowego i nie więcej niż 8% popiołu. Dawka jednorazowa wynosi 3 g, w naparach.
FP III wymagała od surowca (ziela krwawnika), aby zawierał przynajmniej 0,25% olejku eterycznego, popiołu nie więcej niż 8%, a wilgoci nie więcej niż 11%.
Farmakopea Europejska PhEur. 5 wymaga, aby ziele zawierało olejek eteryczny – przynajmniej 2 ml x kg-1.
Farmakopea Polska VI z 2002 r.: ziele nie mniej niż 0,2% olejku eterycznego, strata masy po suszeniu nie większa niż 12%, popiołu nie więcej niż 17%. Dawka jednorazowa surowca 5-8 g w naparach i dobowa, doustnie w naparach również 5-8 g.
W Polsce, w zaborze rosyjskim w XIX wieku kwiat krwawnika był uzywany w medycynie oficjalnej w dawce jednorazowej 5 g, dawce dobowej 15 g, w naparach, jako środek podniecający i poprawiający trawienie. Ponadto zewnętrznie do przemywania i kąpieli. Przykład starych receptur:
Rp.
Infus. millefolii 8:180,0 (napar z krwawnika 8 g/180 ml wody)
Sir. cinnamomi 15,0 (syrop cynamonowy)
M.D.S. Co godzina łyżkę, przy rzeżączce.
Rp.
Fol. Trifolii fibrini (liść bobrka)
Herb. Millefolii (ziele krwawnika)
Herb. Cent. minor. (ziele tysiącznika, centurii)
Fol. Menth. pip. (liść mięty pieprzowej)
Fruct. Foenicul. ana 20,0 (owoc kopru)
F. species (ziółka, mieszankę sporządzić)
D.S. Zagotować 2 łyżki stołowe w filiżance wody. Pić przy kardialgii.
I teraz wyjaśnię zastosowanie powyższej mieszanki ziołowej, doskonałej zresztą. Termin kardialgja = kardialgia nie odnosi się do dolegliwości bólowych serca! Kardialgja w dawnej medycynie to ból żołądka. Mieszanka poprawia trawienie i znosi dyspepsję. Usuwa zaburzenia trawienne i dolegliwości bólowe brzucha.
Już w XIX wieku wiedziano, że krwawnika działa podobnie jak rumianek i surowce te mogą się zastępować nawzajem. Zauważono jednak, że krwawnik oddziałuje silniej stymulująco na procesy trawienne, pobudza wydzielanie soków, poprawia strawianie; natomiast rumianek silniej oddziałuje uspokajająco na układ nerwowy. Oba surowce działają rozkurczowo na mięśnie gładkie.
Młode listki krwawnika zjadano na wiosnę, przy kuracjach wzmacniających, odtruwających, przy cierpieniach wątroby, trzustki, śledziony, żołądka i jelit. Wierzono, że krwawnik wspomaga leczeni gruźlicy oraz usuwa objawy blednicy u kobiet (niedokrwistość, bladość powłok skórnych, zimne i mokre dłonie oraz stopy, omdlenia). Sok z ziela podawano z miodem i mlekiem jako środek wybitnie odżywczy i wzmacniający. Drobno siekane listki wiosenne krwawnika spożywano na kromce z masłem. Sporządzano z nich również herbatki czyszczące krew i posilające. Krwawnik siekany podawano zwierzętom gospodarskim w celu usunięcia pasożytów przewodu pokarmowego.
W XX wieku, w większości krajów zaczęto polecać oficjalnie krwawnik jako środek aromatyczno-gorzki, pobudzający wydzielanie soku żołądkowego, jelitowego, trzustkowego i żółci. Potwierdzono naukowo działanie bakteriobójcze, przeciwpasożytnicze i przeciwzapalne wyciągów krwawnikowych oraz samego olejku krwawnikowego. Za granicą można kupić błękitny lub niebiesko-zielony olejek krwawnikowy, np. w Bułgarii, Szwajcarii, Belgii i Francji. Olejek ten działa rozkurczowo, uspokajająco, silnie przeciwdrobnoustrojowo, rozkurczowo (przeciwkolkowo), antyhistaminowo i przeciwzapalnie. Olejkiem można smarować wypryski, ropnie, liszaje, trudno gojące się rany i owrzodzenia. Oliwa, olej lniany, maści zawierające 5% olejku pomocne są w leczeniu trądziku i atopowego zapalenia skóry, pokrzywki i stłuczeń (kontuzje z wybroczynami, wysiękiem, bólem i obrzękiem).
Wyciągi z krwawnika są pomocne w leczeniu stanów zapalnych przewodu pokarmowego, nieżytu żołądka i jelit, hyperaciditas (zgagi, nadmiernej kwasowości żołądka), alergii, choroby wrzodowej i infekcji układu pokarmowego. Krwawnik wpływa też korzystnie na układ oddechowy, działając odkażająco, rozkurczowo i przeciwkaszlowo (polecam przy nieżytach górnych dróg oddechowych).
Niektóre osoby są uczulone na olejek krwawnikowy i wówczas nie mogą stosować przetworów krwawnikowych.
Wyciągi alkoholowe można sporządzać z suchego lub świeżego surowca. Do ekstrakcji polecam używać wódkę czystą 40-60%. Proporcje 1:3 lub 1:5. Dawka 5-10 ml w 100 ml wody. po rozcieńczeniu do przemywania skóry przy stanach zapalnych i łojotoku oraz jako środek antyseptyczny. Podobne zastosowanie ma napar z ziela krwawnika świeżego lub suchego, albo z samych kwiatów. Intrakt (Intractum Millefolii) na gorąco (surowiec świeży zalać gorącym alkoholem) wydaje się być silniejszy i bardziej zasobny w składniki aktywne.
Napar (Infusum Millefolii) z 1 łyżki na szklankę wrzątku można pić kilka razy dziennie po 100 ml. naparem płukać włosy przy wypadaniu, stanie zapalnym skóry, przetłuszczaniu się i braku połysku. Sok z krwawnika – Succus Millefolii zażywać przez 3-5 dni po 1 łyżce 4 razy dziennie jako środek wzmacniający i odtruwający, żółciopędny. Macerat ze świeżego ziela – Maceratio Millefolii (pół szklanki zmielonego surowca na 1 szklankę wody letniej przegotowanej, odstawić na 8 godzin) pic przez 3-5 dni po 100 ml 2 razy dziennie jako środek czyszczący krew i wzmacniający.
Ciekawy jest również ziołomiód: 1 łyżeczkę zmielonych świeżych listków zalać 1 łyżeczką wódki lub rumu i 1 łyżką miodu spadziowego, wymieszać. Zażywać 1 raz dziennie po 1 łyżce dla poprawienia trawienia i wzmocnienia i jako środek immunostymulujący. 3 razy dziennie po 1 łyżce przy kaszlu, przeziębieniu i grypie.
Krwawnik może obniżać podwyższone ciśnienie krwi. Pobudza wydzielani żółci i przyśpiesza krzepnięcie krwi w razie krwawień. Zmniejsza dolegliwości bólowe przy menstruacji. Obniża gorączkę. Hamuje rozwój grzybów.
Krwawnik ma ciekawy i skomplikowany skład chemiczny. Wywiera szerokie działanie farmakologiczne. Ziele zawiera do 1,4% olejku eterycznego złożonego z monoterpenów (beta-pinen, sabinen, 1,8-cineol, kamfer) i seskwiterpenów (beta-kariofilen, germakren D). Olejek zawiera także octan bornylu, thujon, terpineol i borneol. Chamazulen powstaje w olejku podczas destylacji z bezbarwnej achillicyny. Istnieją chemotypy krwawnika nie zawierające azulenu. Wówczas ich olejek obfituje w alfa-pinen, cyneol, sabinen i kamforę. Olejek krwawnikowy otrzymany z surowca może zawierać do 50% azulenów.
Ziele zasobne jest w laktony seskwiterpenowe: proazuleny (PhEur. wymaga przynajmniej 0,02% w przeliczeniu na chamazulen). Laktony są gwajanolidowe ( achillicin = achilicyna, achillin = achilina, 8-alfa-angeloxyachillicin = 8-alfa-andżeloksy-achilicyna, leucodin = leukodyna, 8-alfa-angeloxyleucodin = 8-alfa-andżeloksy-leukodyna, alfa-peroxyachifolid, 3-oxa-achillicin = 3-oksa-achilicyna); germakranolidowe (millefin = milefina, achillifolin = achilifolina, balchanolid, dihydroparthenolid = dwuhydropartenolid) i eudesmanolidowe (dihydroreynosin = dwuhydrorejnozyna, tauremizyna = tauremisin) oraz pochodne longipinenu.
W surowcu są obecne poliacetyleny (ponticaepoxid, estry cis- i trans-matricaria), glikozydy flawonoidowe (glikozydy apigeniny, luteoliny, orientyny, izoorientyny), aglikony flawonoidowe (casticin = kastycyna, centaureidin – centaureidyna, artemetin = artemetyna), kwasy fenolowe (kwas salicylowy), trójterpeny, fitosterole (beta-sitosterol wolny i w formie octanu), aminy (betaina (0,4%), cholina), alkaloidy i amidy (betonicyna, stachydryna, trygonelina), garbniki (4-6%), kumaryny, alkany (heptadekan, trikozan, pentakozan), kwasy tłuszczowe (linolowy, palmitynowy, oleinowy), alkohole cukrowe (inozytol, dulcytol, mannitol), cukry (galaktoza, sukroza, arabinoza), aminokwasy (alanina, leucyna, lizyna, histydyna, kwas glutaminowy), kwas bursztynowy, kwas walerianowy, octowy i mrówkowy.
Terminem achilleina określano goryczkę (jest to alkamid). Kwasem achilleowym określano dawniej kwas akonitowy.
Krwawnik – Achillea millefolium L. Swarzędz, wrzesień 2008 r.
A czy krwawnik przypadkiem nie ma jeszcze właściwości antyseptycznych ?
No i ma fantastyczny zapach. Zbieram go na swoje potrzeby rokrocznie 🙂
Pierwszy raz o krwawniku przeczytałem w wieku 8 lat. Znalazłem zapis w starej księdze pszczelarskiej którą otrzymałem w prezencie z kilkoma ulami od dziadka. Znalazłe tam receptę na herbatkę z krwawnika pomocną przy leczeniu moczenia nocnego. Pewnie zapomniałbym o tym gdyby nie to, iż najbliższy mi kolega zwierzył się z tej przypadłości. Pokazałem mu tę książkę i po krótkiej naradzie postanowiliśmy – sami zabawimy się w lekarzy. Mieliśmy trochę kłopotów by krwawnik odnaleźć, ani kolega ani ja, nie mieliśmy wszak zielonego pojęcia jak ta roślina wygląda. Tak czy owak po niejakim czasie, kolega zaczął regularnie popijać napar z krwawnika który sami nazbieraliśmy, ususzyliśmy i parzyliśmy (w tajemnicy przed rodzicami). Nie pamiętam jak długo kolega pił krwawnik. Dziś wydaje mi się, że nie dłużej niż dwa tygodnie. Pamiętam natomiast smak herbatki krwawnikowej, bowiem piłem ją czasem razem z nim, by dodać mu ducha. Wydawało mi się wtedy, że smak ten jest najgorszy z możliwych. W każdym razie nastąpił cud! Kolega pozbył się choroby, która wówczas była koszmarem jego życia. Być może jego „zaangażowanie terapeutyczne” było ważniejsze niż działanie rośliny. Przerzuciłem wiele książek na temat ziół. Leczenie moczenia nocnego za pomocą krwawnika jest dosyć rzadko wzmiankowane. Takie wykorzystanie krwawnika podają np. A. Ożarowski i W. Jaroniewski. Roślina ta występuje w mieszance polecanej w moczeniu nocnym przez Bonifratrów. Tylko w jednym miejscu (w Załoźcach na Podolu) odnotowano takie jego wykorzystanie w medycynie ludowej. Pozwoliłem sobie na ten komentarz z dwóch powodów. Po pierwsze krwawnikowi i opisanej krótko historii zawdzięczam zainteresowanie ziołami. Po wtóre, wiele razy używałem w tym celu krwawnika (najczęściej w rozmaitych mieszankach) i nigdy nie zawiodłem się na tej roślinie.
Roman M.
koleżanka szykuje się do operacji, czy to prawda że krwawnik pomaga w gojeniu, nie moge znaleźć z czego to wynika ?
Jeżeli chodzi Pani o działanie p. krwotoczne to związane jest ono z obecnoscia wit, K. .
Jeżli są w organizmie jej niedobory to wtedy to działanie przy zastosowaniu krwawnika jest wyrazne ;jeżli niedobory sie wyrówna nie uzyskuje sie tego działania.
Krwawnik przy okazji odtruwa, wspomaga pracę wątroby i hamuje stany zapalne, a wszystko to wspomaga regenerację organizmu. Olejek eteryczny z krwawnika jest bakteriobójczy.
Ogółem – warto stosować, i wewnętrznie i zewnętrznie.
Pozdrowienia 🙂
Czy wszystkie odmiany krwawnika( np:Achillea filipendulina)posiadają właściwości lecznicze ?
ja popijam herbatkę z liści krwawnika w celu leciutkiego obniżenia ciśnienia i …. pomaga 🙂
Odnośnie do wypowiedzi Pana Romana krwawnik może pomagać na moczenie nocne bo jest ono jednym z objawów zarażenia organizmu pasożytami, a skoro krwawnik działa antypasożytniczo na zwierzęta jak wspomniano w tym artykule to i na nas pewnie też. Sama właśnie włączam krwawnik do diety po raz pierwszy właśnie ze względu na kurację antypasożytniczą. Pozdrawiam i zdrowia wszystkim życzę!
jako dzialanie antypasożytnicze silniejsze ma dzialanie kwiat czy ziele krwawnika?
Czy ktoś mógłby podać informacje na temat dawnych opinii farmaceutycznych związanych z podawaniem w ciąży i przy karmieniu piersią? Internet pełen jest powtarzającej się informacji, że odradza się spożywanie w takich okolicznościach ze względu na „brak wystarczających badań”. Ale zapewne w dawnych czasach dobrze było zbadane, czy można czy nie można… Dziękuję, jeśli ktoś mógłby znaleźć taką informację z dawnych podręczników zielarskich etc.