Archiwa

październik 2024
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Archiwa

Uncaria tomentosa (Willdenow) De Candolle – czepota puszysta w fitoterapii.

Uncaria tomentosa (Willdenow) De Candolle, czyli czepota puszysta (koci pazur, vilcacora, Cat’s, Claw) pochodzi z Ameryki Środkowej i Południowej. Zaliczana do rodziny marzannowatych – Rubiaceae. Jest stosowana w tradycyjnej medycynie Peru. Surowcem jest korzeń i kora – Radix et Cortex Uncariae tomentosae. W naturze jest pnączem (lianą) dorastając do 60 m długości. Wytwarza pazurkowate ciernie.

Składniki aktywne stwierdzone: tetra- i pentacykliczne alkaloidy oksyindolowe (ok. 2%), saponiny trójterpenowe, fenolokwasy (kwas chinowy), garbniki.

Występują dwa chemotypy rośliny: z przeważającymi alkaloidami pentacyklicznymi oraz z przeważającymi alkaloidami tetracyklicznymi. Bardziej wartościowy jest chemotyp z alkaloidami pentacyklicznymi, szczególnie w leczeniu AIDS i nowotworów, ponadto wirusowego zaplenia wątroby i chorób reumatycznych. W handlu są różne chemotypy i pacjent nie jest świadomy jaki surowiec kupuje, stąd rozbieżności w skuteczności. Istnieją surowce i preparaty gotowe standaryzowane na zawartość alkaloidów pentacyklicznych (pteropodyna, mitrafilina) i tetracyklicznych (rynchofilina).

Działanie lecznicze: immunostymulujące; pobudzające fagocytozę (pożeranie antygenów), zwiększające liczbę limfocytów T, NK, cytotoksycznych; stymulujące system GALT i MALT; uspokajające’ przeciwwirusowe, szczególnie wobec HIV; adaptogenne (poprawia zdolności przystosowawcze organizmu), przeciwzapalne, przeciwreumatyczne, rozkurczowe na naczynia krwionośne i drogi oddechowe, przeciwastmatyczne; antyoksydacyjne; ochronne na miąższ wątroby, antymutagenne.

Wskazania: choroby wirusowe; niedobory odpornościowe, choroba nowotworowa (wspomagająco); choroby reumatyczne; zaburzenia adaptacji organizmu do środowiska (np. przy zmianie miejsca zamieszkania).

Dawkowanie i preparaty:

Sproszkowany surowiec, Cortex, Radix, 1 g 3 razy dziennie. Popić dużą ilością wody ciepłej.

Napar czepotowyInfusum Uncariae tomentosae: 2 g sproszkowanego surowca na 1 szklankę wrzącej wody; nie przecedzać. Po 20 minutach wypić. 2-3 szklanki naparu dziennie.

Nalewka czepotowaTinctura Uncariae tomentosae 1:5 na alkoholu 40%": 3 razy dziennie po 10 ml. Działa adaptogennie i uspokajająco. Znosi lęki i depresję.

6 komentarzy Uncaria tomentosa (Willdenow) De Candolle – czepota puszysta w fitoterapii.

  • Roman M.

    Czepota puszysta jest przykładem zioła które z rośliny o lokalnym znaczeniu staje się międzynarodowym hitem zielarskim. Indianie z Peru (różne ludy) używały jej w swoich tradycjach leczniczych od wielu już wieków. Indianie stosują vilcacorę do leczenia chorób zapalnych np.: stanów zapalnych skóry, astmy, zapalenia stawów i temu podobnych schorzeń. Używają kociego pazura także do leczenia różnego rodzaju infekcji, zmęczenia i raka. Jako surowiec leczniczy są tam w użyciu kwiaty (Peruwiańczycy twierdzą, że są najbardziej wartościowe), liście, pędy, korzenie a także korę. Indiańscy szamani dużą wagę przywiązują do określonego sposobu, czasu zbioru i przyrządzania surowca. Mimo, że nauka opisała i sklasyfikowała botanicznie tę roślinę w XVIII wieku (1775 – Dublet, 1789 Schreber) do medycyny przebojem weszła dopiero w wieku XX. Zasługę w tym miał polski zakonnik E. Szeliga, który od lat 60 poprzedniego stulecia, wzorem peruwiańskich Indian, leczył przypadki chorobowe uznane przez medycynę za nieuleczalne. Zarówno w prasie medycznej jak i popularnej roiło się w ostatniej ćwierci XX wieku od artykułów na temat cudownych leczniczych właściwości vilcacory. Podawano liczne przypadki wyleczenia poważnych schorzeń od nowotworów mózgu, poprzez białaczki, raka, AIDS. Od samego początku prócz wielkich entuzjastów pojawili się też sceptycy. Jak sądzę najbliższe lata pokażą prawdziwą wartość rośliny. Warto powiedzieć, iż pierwsze badania były czasem nie najlepiej organizowane. Pomijam już dwa genotypy gatunku o których pisze wyżej Pan Henryk (różnica w składzie i działaniu). Początkowo badano różnorodne surowce (odmienny skład i aktywność). Nawet genotyp bardziej wartościowy może zawierać zupełnie różną ilość substancji aktywnych. Zależy to od pory roku w jakiej go zebrano a także od miejsca wzrostu, opadów, położenia geograficznego itp. Zmienność w składzie rośliny w zależności od czasu zbioru itp. czynników są oczywistością dla każdego zielarza i może nie wątroby było o tym pisać. Jednak jeśli powiem, że różnice w zawartości alkaloidów w korzeniach Uncaria tomentosa mogą być nawet siedemdziesiątkrotne (!!!!), wniosek może wysnuć sobie każdy sam. W badaniach używano surowców o skrajnie różnych ilościach alkaloidów i innych ważnych składnikach. Pan Henryk napisał: „W handlu są różne chemotypy i pacjent nie jest świadomy jaki surowiec kupuje, stąd rozbieżności w skuteczności. Istnieją surowce i preparaty gotowe standaryzowane na zawartość alkaloidów pentacyklicznych (pteropodyna, mitrafilina) i tetracyklicznych (rynchofilina).” Jak widzimy jest to istotna uwaga. Ponieważ alkaloidy mają tak ważne działanie warto tu coś jeszcze dodać. Działają one upraszając: znieczulająco, (hirustyna – przeciwwirusowo, przeciwskurczowo, rozluźniająco, ochraniająco na błonę śluzową np. żołądka), aktywizująco na układ odpornościowy; że powtórzę za Panem Henrykiem, hamują rozwój komórek nowotworowych, stymulują pracę układu krwiotwórczego i krwionośnego. Dodam, iż znakomicie wpływają na układ nerwowy, działają rozluźniająco, obniżają ciśnienie krwi. Rynchofiliny działają przeciwzapalnie, przeciwgorączkowo, stymulująco na układ oddechowy. Przyznacie Państwo, że jest to imponujące spektrum działania. Weźmy też pod uwagę, iż i inne substancje zawarte w roślinie także mają całkiem istotne właściwości lecznicze. Wymienię tu dla przykładu glikozydy oraz terpeny o właściwościach przeciwzapalnych, przeciwwirusowych; sterole które mają takoż działanie przeciwzapalne i kojące; taniny które wzmacniają i chronią naczynia krwionośne a dodatkowo poprawiają pracę układu pokarmowego, jelit żołądka, pobudzają apetyt; kwasy które są antyoksydantami itd. itd. itd.
    Jeśli tak w szacownym miejscu jak blog Pana Henryka, pozwoliłem sobie trochę pomędrkować na temat substancji roślinnych i ich działaniu, czynię to nie bez kozery. Ostatnio czytałem trochę artykułów na temat lawinowo wzrastającej ilości badań nad czepotą i próbami terapii za jej pomocą schorzeń od kataru po nowotwory. Są przekonywujące doniesienia o leczeniu nią: reumatyzmu, artretyzmu, zapalenia stawów, chorób wirusowych od opryszczki po AIDS, stwardnienia rozsianego, poważnych stanów nowotworowych, by wymienić tylko niektóre. Mamy już szereg interesujących badań in vitro, in vivo (szczury, myszy, psy), a nawet badania kliniczne np. na randomizowanej, podwójnie ślepej próbie klinicznej kontrolowanej placebo (zastosowanie ekstraktu z Vilcacory prowadziło do poprawy stanu klinicznego chorych z reumatoidalnym zapaleniem stawów, redukując liczbę bolesnych i usztywnionych stawów). Czepotą interesują się intensywnie amerykańskie koncerny farmaceutyczne. Idę o zakład, że w ciągu najbliższych lat pojawią się liczne patenty nowoczesnych, standaryzowanych leków opartych o alkaloidy rośliny. Warto będzie wówczas postawić sobie pytanie. Które z leków, czy te wystandaryzowane, nieco chemicznie udoskonalone, czy raczej te proste peruwiańskie medykamenty, będą bardziej skuteczne? Jeśli weźmiemy pod uwagę indiańską intuicję, to mam wrażenie, że proste odwary, napary czy nalewki, sporządzone przez doświadczonych peruwiańskich uzdrowicieli (odpowiedni zbiór i przygotowanie z najbardziej wartościowego surowca i z całą gamą roślinnych składników, wzajem wzmacniających swoje działanie) okażą się skuteczniejsze. Ale może się mylę?

  • Anna

    Czy mając boleriozę i stosując czepotę puszystą do jej wyleczenia można mieć przez pewien czas zaostrzone objawy choroby? Np. zaburzenia widzenia
    Pytam, bo w sumie to podejrzewam, że mogę mieć boleriozę – lekarz nie chce mnie skierować na badania. Pije koci pazur, bo ma pomagać w dolegliwościach reumatycznych i zwiększa możliwości adaptacyjne organizmu, ale zauważyłam, że za każdym razem, po minimum dwu dniowym zażywaniu naparu z niego, coś się dzieje z moim organizmem. Ostatnio miałam zaburzenia widzenia, mimowolne skurcze mięsni powierzchniwoych np. twarzy itp.

  • Marcin

    Wynik :
    1% Alcaloides (g/100g de muerta original)(exp. como mitrafilina) – resultado 1,24
    – to dobry wynik czy zły? 🙂

  • Magdalena

    W literaturze pochodzącej sprzed kilkunastu lat zaleca się stosowanie Vilcacory razem z Sangre de drago czyli „smoczą krwią” roślina z której pozyskuje się sok to Croton lechleri. Niestety nie doszukałam się tutaj wiadomości o tej roślinie. Wtedy podejrzewano, iż smocza krew zawiera katalizatory dla vilcacora i powoduje działanie addytywne co potęguje ich skuteczność szczególnie przeciw nowotworom. Indianie z dżungli preferowali mieszanki ze względu na bogactwo surowców, ci żyjący w górach z ich braku musieli się zadowolić uboższym składem mieszanek leczniczych.

  • anna 12

    Witam. Właściwie nie rozumiem tego z vicacora. Przeciez wszędzie odnośnie borelki piszą ze limfocyty T i inne cytokiny powinno się niwelować. A to ziolko odwrotnie – stymuluje. Jak to naprawde jest? Pozdrawiam.

Leave a Reply