W 1893 roku Joseph von Mering na drodze syntezy otrzymał paracetamol, lek pokrewny chemicznie fenacetynie (N-(4-Ethoxyphenyl)ethanamide), antyfebrynie (acetanilid) i laktofeninie. Sam rdzeń związku był już znany w 1873 roku. Początkowo lekarze nie wpadli w zachwyt nad tym lekiem i potraktowali go jako kolejny pochodny acetanilidu. Dopiero 50 lat później firmy szukające motoru do swojego rozwoju odkurzyły starocie i zaczęły kampanię reklamową. Pierwszymi firmami które zaczęły produkować paracetamol na większą skalę były: Squibb (1950 r., pod nazwą Trigesic), Ames (1952 r.; jako Apamide), Norwich (1955 r.; jako Nebs), McNell (1955 r.; jako Tylenol). Pod nazwa Panadol był produkowany dopiero od 1983 r przez firmę Glenbrook.
Paracetamol, czyli N-(4-Hydroxyphenyl)ethanamide = N-acetylo-p-aminofenol (acetaminofen, C8H9NO2), znany obecnie pod nazwami handlowymi efferalgan, panadol, acenol, dolipran, dafalgan, codipar, calpol, anadin, apap, benuron, etoran, gripex, grippostad, novo-gesic, tylenol, plicet, tazamol, tabcin i in. w nowszych czasach stał się w cudowny sposób bezpieczny, przyjazny, i w ogóle niezastapiony, zalecany przez organizacje pediatryczne i wszelkie inne medyczne. Mamy tu przykład, co komercja i pieniądze mogą uczynić, aby interes się kręcił. Równocześnie wycofano z lecznictwa substancje bratnie paracetamolu, aby nie konkurowały z “nową” cudowną substancją. Fenacetyna stała się rakotwórcza, nefrotoksyczna, hemotoksyczna, a nawet uzależniająca, więc stała się szybko be (oczywiście przesadnie). Laktofenina, była silniejsza od fenacetyny i mniej toksyczna, ale się nie przebiła na rynek. Acetanilid, czyli antyfebryna była znana od dawna, ale wiadomo było, że wywołuje methemoglobinemię (hemoglobina zawierająca żelazo dwuwartościowe ulega utlenieniu i atom żelaza przechodzi w trójwartościowy, przez co traci zdolność oddawania tlenu w tkankach). Prowadzi to do sinicy, czyli “duszenia się tkanek” Antyfebryna była stosowana w dawkach 100-300 mg, przy czym nie przekraczano dawki 1,5 g/dobę. Dawni lekarze nie lubili tego związku, woleli fenacetynę, salicylany, a nawet antypirynę. Antyfebryna była metabolizowana do para-aminofenolu i wydalana z moczem. W dawkach leczniczych nie uszkadzała bezpośrednio nerek, ale w razie przedawkowania była nefrotoksyczna.
Paracetamol jest metabolizowany do N-acetylo-p-benzochinonu (właściwie N-acetylo-p-hydroksyfenylochinoimina) o działaniu hepatotoksycznym (zwłaszcza po przedawkowaniu), a także do para-aminofenolu (deacetylacja i utlenienie), podobnie jak antyfebryna. Praw biochemii nic nie przeskoczy. Jest czynnym metabolitem fenacetyny. Zatem gdy zażywaliśmy fenacetynę i tak z niej powstawał w organizmie paracetamol, który działał przeciwbólowo i przeciwgorączkowo. Wiadomo było, że niekorzystne jest łączenie leków aminofenolowych (fenacetyna, paracetamol) z salicylanami, co niestety jest nadal praktykowane (niektóre gotowe współczesne leki złożone zawierają salicylan i paracetamol). Powstaje wtedy większe ryzyko uszkodzenia nerek. Pomimo tej wiedzy z historii medycyny została ta sprawa zbagatelizowana. Alkohol również nasila działanie toksyczne paracetamolu. Zawsze to mówiłem, cudów przez dodanie grupy -OH nie zrobimy, popatrzcie na wzory:
Warto tutaj na zakończenie wspomnieć jeszcze o exalginie. Exalgina to metyloacetoanilid, krewna acetanilidu, wycofana z powodu toksyczności. Nawet w dawkach 300 mg mogła wywołać sinicę i zapaść.
Najnowsze komentarze