Rodzaj bazylia (niem. Basilikum, ang. Basil, Sweet Basil, franc. Basilic, ital. Basilico)– Ocimum (dawniej Ocymum) obejmuje 35 gatunków podstawowych i jest zaliczany do rodziny wargowych – Labiatae (jasnotowatych – Lamiaceae). Są wrażliwe na niskie temperatury. Lubią ciepło, stanowiska słoneczne, wilgotne podłoże. Większość bazylii wymaga ciągłego ścinania wierzchołków pędów, aby krzewiły się, dawały dużo liści i nie słabły wskutek wydawania kwiatów i owoców. Wszystkie bazylie to surowce olejkowe, aromatyczne, przyprawy do rozmaitych potraw. Stanowią składnik ważnych leków ziołowych.
Najbardziej znanym gatunkiem jest bazylia pospolita – Ocimum basilicum Linne. Pochodzi z Azji (południowo-wschodnia część) i Afryki (rejony tropikalne), ale jest w stanie dzikim w Europie Południowej. W sprzedaży znajdują się suszone liście i ziele – Folium et Herba Basilici, korzeń bazylii – Radix Basilici, nasiona bazylii – Semen Basilici oraz olejek bazyliowy – Oleum Basilici. W wielu sklepach spożywczych, na targowiskach można nabyć bazylię w doniczkach.
Skład ziela bazylii: garbniki ok. 5-6%, olejek eteryczny (w suchym 0,5-1,5%; w świeżym zielu 0,5-0,6%), flawonoidy (1-1,5%), saponiny (0,13%), białka (14-16,3%), tłuszcze (4-5%), popiół 9%, skrobia (17%), pektozany (4-5%, cukrowce ogólnie (61%)kwas rozmarynowy, kwas kawowy, fitosterole (beta-sitosterol), trójtepeny (pochodne kwasu ursolowego i oleanolowego), ksantomikrol (flawon), tymol, cynamonian metylu.
W olejku bazyliowym dominuje metylochawikol = estragol (21-55%), linalol (20-50%), cyneol (2-2,5%), eugenol (ok. 2%), ocymen, 1.8-cyneol, geraniol, kamfor, safrol, kariofilen.
Działanie: żółciopędne, pobudzające wydzielanie śliny, soku żołądkowego bogatego w kwas solny i pepsynę, soku trzustkowego i jelitowego, pobudzające trawienie i przyswajanie składników pokarmowych, pierwotniakobójcze (duże dawki), fungistatyczne (duże dawki), antyseptyczne; przeciwpasożytnicze (duże dawki, olejek, nalewka, świeże ziele, sok). Ułatwia oczyszczanie dróg oddechowych z zalegającej wydzieliny. Pobudza krążenie krwi i limfy. Zwiększa diurezę. Może zmniejszać obrzęki zastoinowe.
Wskazania: zaburzenia trawienne i w wydzielaniu żółci, wzdęcia, zaparcia, atonia jelit; choroby przeziębieniowe z nieżytem układu oddechowego, obrzęki. Olejek zewnętrznie do wcierania przy reumatyzmie, artretyzmie, urazach, dla poprawienia krążenia miejscowego, zmniejszenia bólu i obrzęku. Sok i pogniecione świeże ziele przyspiesza gojenie ran.
Dawkowanie: 1 łyżka świeżego lub suchego ziela na szklankę wrzątku 3-4 razy dziennie. Zalecane dawki to 3-4 gramy ziela do przetworów. 3 krople olejku w mleku lub na miodzie 3-4 razy dziennie przy katarze, kaszlu, chrypce, zapaleniu gardła i oskrzeli, w przeziębieniu, anginie i grypie.
Ziele bazylii – Basilici Herba jest w monografii nr 54 z 18 marca 1992 r. wydanej przez Komisję E. Jak podaje monografia wykazano właściwości antybakteryjne in vitro bazylii. Bazylia to środek poprawiający trawienie, zwiększający apetyt i moczopędny. Komisja E wyraziła opinię, że skuteczność bazylii w sugerowanych zakresach stosowania nie jest udowodniona. Surowiec zawiera ok. 0,5% olejku, w którym 85% stanowi estragol. Estragol po metabolicznej aktywacji działa mutagennie. Doświadczenia na zwierzętach wskazują na działanie rakotwórcze, co jednak wymaga dalszego sprawdzenia. W związku z wysoką zawartością estragolu w olejku nie należy stosować surowca w okresie ciąży, laktacji, u osesków, małych dzieci, jak i przez dłuższy czas. Komisja E: ponieważ skuteczność w wskazanych zakresach stosowania nie jest udowodniona i uwzględniając ryzyko, stosowanie lecznicze nie może być aprobowane. Do stosowania jako środka poprawiającego zapach i smak w ilości do 5% w przetworach nie ma żadnych zastrzeżeń.
Estragol (1-allilo-4-metoksybenzen) występuje w estragonie, bazyliach, hyzopie, koperku i wielu innych roślinach leczniczych i przyprawowych. Działa żółciopędnie i antyseptycznie. Mutagenność tego związku stwierdzono na bakteriach (bacillus, salmonella). Estragol w dużych dawkach działa toksycznie podobnie jak safrol. EMEA (raporty 2004 i 2005 r.; European Medicines Agency Evaluation of Medicines for Human Use) zaleca, aby nie podawać surowców zawierających estragol kobietom w ciąży i karmiącym oraz małym dzieciom. Małe dawki, krótko stosowane terapie ziołowe nie stwarzają zagrożenia dla ludzi. Jak podają raporty EMEA i szwajcarskie prace, dopiero 100-krotne przekroczenie dawek ogólnie przyjętych dawek stanowi zagrożenie. Nie zgłoszono do tej pory przypadków ludzi, którzy ucierpieli by na zdrowiu wskutek stosowania preparatów bazyliowych jako leku lub przyprawy.
Ksantomikrol (xanthomicrol) działa cytotoksycznie i antyneoplastycznie.
Herba Basilici (dawna nazwa bazylika) jest w Farmakopei Polskiej I = Pharmacopoeia Regni Poloniae z 1817 r.
Herba Basilici (Basilienkraut) jest w Farmakopei Pruskiej III – Pharmacopoea Borussica z 1813 r., wydanej za panowania króla Prus – Fryderyka Wilhelma III.
Herba (Summitates – pędy, wierzchołkowe łodygi ulistnione) Basilici z Ocymum basilici Linne jest w Farmakopei Hiszpańskiej IV Pharmacopoea Hispanica z 1826 r., wydanej za panowania króla Hiszpanii – Ferdynanda VII (dynastia Burbonów).
Witam
Jakie zioła poleca Pan na uzależnienie od codziennego czytania Pana strony
Ekstrakt z bielunia będzie na tę „przypadłość” skuteczny 🙂
W pracy „Bezpieczeństwo stosowania produktów pochodzenia naturalnego w Europie i Ameryce Północnej” dostępnej w internecie Michała Różańskiego, w załączniku 4 Lista surowców roślinnych o działaniu toksycznym „CPMP list of herbal drugs with serious risks”, na stronie 126 znalazłem uwagę „Ocimum basilicum, olejek eteryczny, zawiera estragol o działaniu genotoksycznym oraz karcinogennym (badania na szczurach)” i ręce mi opadły.
Tam jest więcej ciekawych „kwiatuszków” Min
Arcydzięgiel bo ma furanokumaryny
Ogórecznik
Orzech włoski /jako zioło jest jak widać szkodliwy bo naowocnia zawiera juglon/
Berberys bo ma berberynę
Pietruszka
Ruta
Mallotus phillipines (Kamala); ze względu na działanie przeczyszczające (biegunka), ponadto wywołuje poważne dolegliwości żołądkowo –jelitowe a w dużych dawkach wymioty. Super uzasadnienie chyba dla tego że jest z rodzina Euphorbiacea czyli wilczomleczowatych
Strchnos nux-vomica, nasiona; ze względu na zawartość alkaloidów, w tym strychniny. Ale już jako składnik leku asconerinu to ta sama strychnina już jest ok.
Vinca minor /barwinek/, ziele, liść; ze względu na wywoływanie zmian hematologicznych takich jak leukocytopenia, lymfocytopenia, zmniejszony poziom globuliny w badaniach na zwierzętach. Tak ale jak z tego samego barwinka koncerny produkują tzw leki to już jest ok. Tradycyjnie też żywokost, liść podbiału /zapomniano o dużej ilości ziół które zawierają alkaloidy pirylizydynowe.
Zresztą doktor ostatnio przy brodaczce wspomniał o genialnym odkryciu w odniesieniu do kwasu usninowego. Czyli porost islandzki w zagrożeniu. Nie tym razem pudło bo kwasy usninowy praktycznie nie rozpuszcza się w alkoholu i wodzie. Rozpuszcza się średnio zaś w octanie etylu /właśnie szukam ekstrahenta który pozwolił by na przeprowadzenie go do roztworu i stosowanie w niewielkich dawkach bo jak się okazuje wykazuje super właściwości antybakteryjne między innymi ma MIC rzędu 4-8 mikrogramów na ml /czyli tylko miligram na litr ?/ w odniesieniu do Enterococcus faecalis na który już nie działa żaden ze znanych antybiotyków a który ma wiele ciekawą właściwość dzielenia się informacją genetyczną zawartą w plazmidach co się nazywa koniugacją. To dzięki temu zjawisku mamy candidę która jest już odporna na wszystkie prawie farmaceutyki. Ja już jestem na tropie jak ją szybko i skutecznie załatwić. Doktor mówił od kwasach i tataraku. Ale ja znalazłem inną ścieżkę. Zioła arbutynowe, karwakrolowe no i azaronowy tatarak
Dziw, że w spisie zawartym w pracy pana Różańskiego ale Michała nie zaatakowano ziół z azaronem jak kopytnik i tatarak. Może dla tego że jest on bardzo lotny i w surowcach z firm zielarskich i przejściu przez linię produkcyjną w produkcie finalnym już go prawie nie ma.
Zastanawiam się nad tym kwasem usninowym. Szukam dla niego ekstrahenta i brodaczki jako surowca. W lodowatym kwasie octowym się dobrze rozpuszcza. Pozostaje więc tylko go nim wyizolować a kwas octowy rozcieńczyć do stężenia tolerowanego przez nasz organizm. Ciekaw jestem czy się wtedy wytrąci. Swoją drogą szukałem ceny tego specyfiku są poza zasięgiem finansowym, w każdym razie moim.
Ponieważ Basia jest wiernym czytelnikiem bloga…………. prośba publiczna Basiu przywieź brodaczki 🙂