W XVIII i XIX wieku środki przeczyszczające dzielono na 3 grupy, w zależności od siły działania:
1. Łagodnie przeczyszczające, określane jako Aperitiva, Cathartica, Lenitiva, obejmowały substancje mało podrażniające jelita, które podawano w przypadkach gdy konieczne było unikanie drastycznego oddziaływania na chore organy wewnętrzne. Na ogół dawki tych środków były spore, rzędu kilku-kilkanastu gram. Do tej grupy zaliczano miód, cukier mleczny (laktoza), kompoty, mleko, kefir, chlorek rtęciawy (Hydrargyrum chloratum mite, kalomel, calomel, dawka 500 mg-1 g), Fructus Cassiae (owoc kasji) w formie powidełek, Fructus Tamarindorum – jako powidełka (owoce tamaryndowca), siarczan potasu (Kalium sulfuricum, dawka 2 g), winian potasu (Kalium tartaricum, dawka 8 g), węglan magnezu (Magnesium carbonicum, Magnesia carbonica, dawka 0,5-1 g), cytrynian magnezu musujący = cytrynian magnezowy burzący (Magnesia citrica effervescens, dawka 15 g), magnezja palona – Magnesia usta, czyli tlenek magnezu (Magnesium oxydatum, dawka 0,6-1 g), manna, czyli Manna calabrina (sok jesionu mannowego wysuszony, bogaty w mannitol; dawka 4-8 g), fosforan sodu (Natrium phosphoricum; dawka 8-30 g), sól glauberska – Sal Glauberi (Natrium sulfuricum, siarczan sodowy; dawka 15 g), olej rycynowy (Oleum Ricini; wcale nie należy do silnych środków, jak się wielu ludziom zdaje, dawka 30 g), proszek lukrecjowy złożony – Pulvis liquiritiae compositus, albo (seu) Pulvis Pectoralis Kurellae, czasem zwany proszkiem piersiowym (sproszkowany korzeń lukrecji 2 części, sproszkowane liście senesu 2 cz., zmielone nasiona kopru włoskiego 1 część, siarka oczyszczona 1 część, cukier 6 części; dawka tej mieszaniny 4 g 1-2 razy dziennie jako środek łagodnie przeczyszczający i wykrztuśny przy kaszlu), proszek Seidlitza (Pulvis Seidlitzensis = Pulvis aerophorus laxans (mieszanina Tartarus natronatus – Natrio-kalium tartaricum (winian sodowo potasowy) 7,5 części i wodorowęglanu sodu natrium bicarbonicum 2,5 części; wypija się po zmieszaniu z wodą i kwasem winowym jako musujący napój), siarka oczyszczona (strącona) Sulfur praecipitatum (dawka 1 g), winian potasu z boraksem – Kalium tartaricum boraxatum (dawka 2 g).
2. Mocniej przeszczyszczające – Laxantia, Purgantia, tutaj zaliczano substancje podawane w dawce do 10 g, które silniej podrażniają jelita niż środki z pierwszej grupy. Efekt przeczyszczenia jest wyraźniejszy i pewniejszy. Warto tutaj wymienić wysuszony sok aloesowy – Aloe (dawka 1 g), wyciąg płynny z amerykańskiej kory kruszyny Rhamnus purschiana (dawka 1 łyżeczka płynu na noc), kora kruszyny Cortex Frangulae (odwar), owoc szakłaku – Fructus Rhamni cathartici (szakłak zwyczajny – owoc) – w formie odwaru lub naparu sporządzonego z 5-15 g rozdrobnionych owoców na 100 ml wody; kłącze (kłąb) rzewienia, czyli kłącze rabarbarowe – Rhizoma Rhei (dawka 2 g), liść senesu – Folium Sennae (napar), gliceryna = glicerol (Glicerinum, Glicerolum, 1 g/kg masy ciała doustnie, ponadto w czopkach doodbytniczych).
3. Silnie przeczyszczające – Drastica; podawane w małych dawkach, groźne przy przedawkowaniu. Podofilina (Podophylinum, żywica z Podophyllum peltatum; dawka 30-50 mg), żywica jalapy (Resina jalappae; dawka 150 mg), cytrulina – Citrullinum (dawka 10 mg), owoce burzanki – Fructus Colocyanthidis (dawka 100-180 mg), gumożywica kroplinowa, czyli gumiguta (Gummi-Resina gutti; dawka 100-200 mg), olej krotonowy – Oleum Crotonis (dawka 1-2 krople, najczęściej z olejem rycynowym zmieszany).
Tych substancji przeczyszczających było znacznie więcej, wypisałem tutaj te najbardziej popularne. A teraz w Polsce jest nędza z biedą. Olej rycynowy tak oczyszczony, że zawodzi, surowce zielarskie źle przetworzone niskiej jakości i w kółko aloes, kruszyna, senes w kombinacjach godnych pożałowania. Czasem trafia się rzewień w dawce działającej przeciwbiegunkowo, podobnie zresztą alona (te w małych dawkach zapierają, a nie przeczyszczają). Ale w aptekach mamy za to masę szczoteczek do zębów, kosmetyków, soków niby-naturalnych, zrobionych ze wszystkiego, tylko nie tego co jest w nazwie soku, syropów zawierających głównie cukier, a ekstraktu tyle co kot napłakał, ostatnio nawet widziałem wyprawki dla niemowląt w aptece i kubki firm farmaceutycznych z reklamą preparatów. Nasze apteki tez mają dużo suplementów (środków spożywczych specjalnego przeznaczenia), które powinny stać tak naprawdę w drogeriach lub sklepach wyspecjalizowanych, a nawet spożywczych. Wczoraj widziałem też regał apteczny poświęcony podpaskom i pieluszkom, podczas gdy starszy pan przede mną nie kupił w aptece Pabialginy, bo właśnie się skończyła, ale pani aptekarka już wpisze na zamówienie, ” jutro proszę pytać”. Tylko poczekać, kiedy w aptece będą haki z mięsem i kiełbasami wzbogaconymi w witaminy. Dla pocieszenia dam obrazek prezentujący obfita biegunkę:
Wyzwolona biegunka
Miłośnicy starożytności również mogą się spotkać z hieroglifami ukazującymi tę przykrość:
Przykre jest również zaparcie:
Najnowsze komentarze