Wcześniej opisałem już składniki i działanie dziewanny. Jest to surowiec cenny w kosmetologii. Właściwości przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i osłaniające oraz gojące mogą być wykorzystane w kosmetyce. Nalewka z kwiatów dziewanny (na alkoholu 20-30% lub winie wytrawnym białym; 1 część surowca świeżego lub suchego na 3 części rozpuszczalnika), jak i napar z nich sporządzony hamuje nadmierne wydzielanie łoju, dobrze oczyszcza pory, pobudza krążenie krwi w skórze, wzmaga ziarninowanie i naskórnikowanie. Śluzy działają osłaniająco, nawilżająco i łagodząco.
Verbascum nigrum L. – dziewanna pospolita, Mszana (Beskid Niski), sierpień 2008 r.
W handlu jest dostępny również olejek z dziewanny o działaniu silnie antyseptycznym, rozgrzewającym, odkażającym i wykrztuśnym. Wcierany w skórę pobudza ukrwienie skóry i przemianę materii skórną, łagodzi ból i świąd. Zarówno napar, nalewka jak i olejek z dziewanny przyśpieszają eliminację szkodliwych i zbędnych metabolitów ze skóry.
Dziewanna drobnokwiatowa – Verbascum thapsus L., Swarzędz, czerwiec 2008 r.
Napar, nalewka i szampony z dodatkiem nalewki lub ekstraktów dziewannowych wzmacniają cebulki włosowe i likwidują łupież.
Musze podziękować za tę wiedzę, która Pan się dzieli z nami. Pana strony są moimi ulubionym w sieci.
Mimo iż znam trochę zioła, zawsze dowiaduję się coś nowego na Pana blogu:)
Ostatnio szukam wiedzy o rzepieniu pospolitym, a także o tym gdzie on występuje. Bo w mojej okolicy go nie ma. Miło by było przeczytać jakie ma Pan zdanie na temat rzepienia.
Jakoś dziwnie się składa bo i ja teraz właśnie zacząłem zgłębiać wiedzę na temat rzepienia, bo zamierzam zbadać jego przydatność przy leczeniu boreliozy. I tak trafiłem znów do doktora. Eh doktorze doktorze czy można zacząć coś szukać w necie by najpierw nie trafić do pańskiego bloga a w najgorszym przypadku na pańskie strony. Co do rzepienia droga ejju to odsyłam do prac opublikowanych w Postępach fitoterapii przez trio lubelskiego Uniwersytetu Medycznego Tadeusz Wolski, Wanda Zwolan, Anna Lewandowska.
Numery czasopisma to numer 3 i 4 z 2006 roku. Archiwum tej gazety jest dostępne po opłaceniu kilku złotych. Dobrze najpierw się zarejestrować i otrzymywać newsletter bo wtedy jest chyba o połowę taniej. 🙂