Lucerna siewna – Medicago sativa L., z rodziny motylkowatych – Papilionaceae jest bogata w izoflawony (kumestrol, genisteina), proteiny, aminokwasy, witaminy, kumaryny (medikagol), saponiny estrogenne (2-3%), np. kwas medikagenowy, sojasapogenol, hederagenina; fitosterole (beta-sitosterol, stigmasterol, kampesterol) i sole mineralne. Posiada działanie przeciwzakrzepowe, antyandrogenne i estrogenne.
Niestety saponiny lucerny w większych ilościach są toksyczne i uszkadzają krwinki. Surowcem jest nasienie i ziele lucerny, z których można ekstrahować izoflawony. Suche wyciągi z lucerny stanowią składnik coraz większej liczby preparatów zagranicznych zalecanych do łagodzenia objawów przekwitania. Wodne i wodno-alkoholowe wyciągi z ziela (napar: 3-5 g/200 ml wrzącej wody; 1-2 razy dziennie po 100 ml) działają moczopędnie, przeciwobrzękowo, napotnie, odżywczo, pobudzająco na trawienie oraz apetyt i ogólnie wzmacniająco. Lucerna obniża poziom cholesterolu we krwi. Hamuje rozwój miażdżycy. Sproszkowane ziele lucerny można spożywać doustnie po 500-1000 mg 3 razy dziennie, najlepiej po uprzednim wymieszaniu z miodem, np. akacjowym. Niekiedy są zalecane dawki suchego sproszkowanego ziela wynoszące aż 5-10 g trzy razy dziennie. Nalewka z lucerny 1:5 na alkoholu 40-60% – 5 ml 2 razy dziennie.
Lucerny nie podawać osobom cierpiącym na układowy toczeń rumieniowaty. Powoduje bowiem nasilenie jej objawów.
A ja kilka dni temu dowiedziałem się o leczniczym działaniu innej lucerny, a mianowicie nerkowej. Otóż kobieta lat ok 70 pochodząca znad Bugu opowiedziała mi jak to jako dziecko wyleczyła się z ziołami z żółtaczki, a potem tą samą rośliną wyleczyła się jej siostra. Tym ziołem okazała się /kobieta znalazła mi tę roślinę bowiem nie wiedziała jak się ona nazywa/ wspomniana powyżej lucerna nerkowa. Jest to roślina dość pospolita występująca tak na polach jaki i miedzach oraz nieużytkach. Często występuje w tych samych miejscach lub obok lucerny siewniej i komonicy. Jest rośliną wapieniolubną. Okazuje się, że o ile w polskim zielarstwie jest to roślina prawie nieznana /nawet doktor o niej nie wspomina – jeszcze :)/ o tyle z powodzeniem stosuje ją zielarstwo białoruskie do leczenia rzęsistkowego zapalenia pochwy.
W medycynie tybetańskiej i narodowej medycynie Zabajkala stosuje się ją w charakterze środka przeciwkrwotocznego, gojącego i zmiękczającego. Proszkiem z suchego zioła dosypie so krwawiące rany, nacięcia. W podobnych schorzeniach stosowana jest na Kaukazie.
Ekstrakt z ziela posiada działanie przeciwkrwotoczne, zwiększając krzepliwość krwi.
[…] https://rozanski.li/254/medicago-sativa-alfalfa-luzerne-lucerna/ […]